
7 czerwca, Mińsk /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka 7 czerwca podczas uroczystego otwarcia Narodowego Stadionu Piłkarskiego opowiedział, jak podjęto decyzję o budowie tego obiektu sportowego w stolicy i dlaczego wzniesiono go właśnie przy prospekcie Partizanskim, przekazuje korespondent BELTA.
„Długo zastanawiałem się, co powiedzieć w tej sytuacji. Chciałbym po prostu mówić prosto z serca, ale nie pasuje to do formatu: mamy dziś wielką uroczystość. Niemniej jednak powiedzmy to po ludzku i prosto z serca” – powiedział Prezydent.

Głowa państwa zaznaczył, że wiele razy przejeżdżał przez Aleję Partyzanską. Dzisiaj jest to piękna i przytulna dzielnica Mińska, ale nie zawsze tak było.
„Przejeżdżając tym prospektem, zawsze patrzyłem na ten ogromny kawałek naszego Mińska, ten park (50-lecia Wielkiego Października. – not. BELTA). A potem, będąc deputowanym do parlamentu, a następnie Prezydentem, niejednokrotnie bywałem w tym parku w okolicy naszego stadionu „Traktor”. I wtedy zrodził się szalony pomysł, aby zbudować tutaj coś solidnego dla tej dzielnicy, gdzie mieszkali i, jestem pewien, nadal mieszkają niezawodni, silni ludzie, pracownicy. I dla naszego miasta Mińska. Aby go upiększyć, uporządkować” – przyznał Aleksander Łukaszenka.

Z czasem głowa państwa zdecydował, że należy tu zbudować Narodowy Stadion Piłkarski. Według Prezydenta, wysłuchał on Białorusinów, którzy uważali, że w kraju rzekomo zbyt wiele uwagi poświęca się hokejowi, a piłce nożnej – zbyt mało.
„Pomyślałem, że dla mojego „zawodu” (a mój zawód to nie hokej, tylko piłka nożna, wiecie o tym) trzeba zbudować stadion narodowy. Kiedyś nasza reprezentacja w końcu pokaże klasę i będzie grała tak, jak należy! Podjęto decyzję o budowie tutaj stadionu narodowego. I pewnego razu w Pekinie, podczas rozmów ze swoim starym, ale bardzo zaufanym przyjacielem – Przewodniczącym ChRL Xi Jinpingiem, zacząłem tę rozmowę. A on, w typowy dla Chińczyków sposób (Chińczycy są bardzo spokojnymi, wyważonymi ludźmi), po tym, jak podzieliłem się swoimi przemyśleniami, powiedział: „Zastanowimy się” – opowiedział białoruski przywódca.




Podczas kolejnej wizyty głowy państwa w Chinach Xi Jinping niespodziewanie pokazał mu dwa modele – basen o międzynarodowym standardzie i stadion piłkarski. Przewodniczący ChRL oświadczył wówczas, że budowa tego obiektu będzie prezentem dla narodu białoruskiego.
„Nie uwierzyłem od razu, dobrze znając Chiny i Chińczyków. Ale potem pomyślałem: Chińczycy nie mówią nic bez powodu. A tym bardziej pierwsza osoba. Tak to się wszystko zaczęło” – powiedział Aleksander Łukaszenka.
Stadion został zbudowany stosunkowo szybko. W stolicy Białorusi pojawił się również nowy basen międzynarodowej klasy. „To całkowicie prezent od narodu chińskiego. Nie ma w tym żadnych białoruskich pieniędzy” – zauważył Prezydent.
„Oficjalnie otwieramy najwspanialszy „pomnik”. Powiedziałem przy wejściu (przy stadionie znajduje się kompozycja rzeźbiarska przedstawiająca piłkarzy z Białorusi i Chin. - not. BELTA): należałoby tu postawić pomnik mojemu przyjacielowi Xi Jinpingowi. Ponieważ tylko dzięki niemu Chińczycy zbudowali ten stadion na własny koszt. Jak powiedział minister, takich stadionów jest niewiele w Europie” – powiedział Aleksander Łukaszenka.



