29 września, Mińsk /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka uważa za niepożądane możliwe "kombinacje" z dostawami amerykańskiej broni na Ukrainę. O tym szef państwa powiedział w wywiadzie dla dziennikarzy w Moskwie, którego nowy fragment został pokazany na antenie kanału telewizyjnego "Białoruś 1", donosi BELTA.
Aleksander Łukaszenka zaznaczył, że w polityce zagranicznej Prezydent USA Donald Trump zajął bardzo przyzwoite stanowisko, dążąc do pokojowego rozwiązania konfliktów.
"Gdzie ma się teraz podziać? Musi działać w tym kierunku. I będzie działał. Ma do tego buntowniczą, rewolucyjną siłę. Więc to popieram. Chciałbym, żeby jakieś tam kombinacje się nie układały. Jak to: sprzedam broń Europejczykom, a oni niech dostarczają Ukrainie, co chcą, to niech robią. Jesteśmy dorosłymi ludźmi. Oddał Europejczykom. Europejczycy zapłacili. A może nie zapłacili. Po prostu, jak Biden dawał broń wcześniej. Broń trafiła na Ukrainę. Czy można sprawdzić, kto komu co płacił? Czyli jest to wznowienie starej piosenki, tylko aranżacja jest inna. Tak naprawdę jest to samo" - powiedział Prezydent.

ENERGIA ATOMOWA
