Projekty
Government Bodies
Flag środa, 14 Maja 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Prezydent
25 Kwietnia 2025, 16:36

"Rozbestwili się - bardziej już nie można". Łukaszenka ujawnił nieuczciwe schematy i skrytykował za pomór

25 kwietnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka podczas spotkania poświęconego rozwojowi obszarów dotkniętych katastrofą w Czarnobylu wyraził szereg zarzutów dotyczących pracy we wschodnich regionach Białorusi. Wnioski zostały wyciągnięte m.in. na podstawie ostatnich podróży służbowych głowy państwa, podaje korespondent BELTA.

"Mamy dość problemów na zachodzie, ale nie tyle, co na wschodzie. Rozbestwili się - bardziej już nie można. Byłem w obwodzie witebskim. Gdziekolwiek byłem, poleciłem: sprawdźmy poważnie po mojej podróży. Mnóstwo pytań" - stwierdził szef państwa.

Jako przykład podał wizytę w Kopysi w produkcji sera: "10-15 lat temu zbudowano dobre przedsiębiorstwo, i sprzęt jest nowoczesny. Bierz mleko, przetwarzaj, sprzedawaj sery. W Rosji z rękami, z nogami (zabierają - not. BELTA) - zarabiajcie pieniądze. Przecież okłamują mnie otwarcie. Pytam, ile możecie przetworzyć? - 200 ton. A jednak przetwarzają 60. Nic takiego! Były tam nieuczciwe schematy. Nie 60 przetwarzają tam, ale dwie tony dziennie. A resztę mleka, które otrzymywali, odsprzedawali i na tym zarabiali. Jak to się nazywa? Cóż, wkrótce to przeanalizujemy".

Zarzuty zostały również wyrażone w związku z dużymi wskaźnikami w pomoru bydła. "Zaczęliśmy analizować pomór - strach. Nie mogę nawet publicznie o tym powiedzieć. I co, Iwan Iwanowicz Krupko (przewodniczący Homelskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego - not. BELTA), wczorajszy minister, tego nie ma? Cały czas. I mówią mi: "Wiecie, Aleksandrze Grigoriewiczu, niech pan się nie martwi, do połowy roku wyrównamy wskaźniki odnośnie pomoru - podzielił się szczegółami Aleksander Łukaszenka. - Słuchajcie, jestem wiejskim chłopem, który pracował w rolnictwie. Nie rozumiem: jeśli cielę upadło, jak można je wyrównać? Nie jest dla mnie jasne, jak wyrównać te wskaźniki. Nie potrzebuję wskaźników, Iwanie Iwanowiczu. Potrzebuję żywego bydła. Ponieważ cielę to przyszła krowa lub przyszły byk, który pójdzie na tucz. A więc to mleko i wołowina".
Świeże wiadomości z Białorusi