
Aktualności tematyczne
" Tydzień Prezydenta "
Harmonogram pracy Prezydenta Białorusi jest zawsze bardzo bogaty w wydarzenia. Łukaszenka odbywa spotkania i sesje robocze dotyczące najbardziej aktualnych kwestii rozwoju kraju, regularnie odwiedza regiony, składa wizyty zagraniczne i przyjmuje zagranicznych gości, komunikuje się z dziennikarzami, podpisuje dekrety i ustawy. I nawet jeśli nie ma wydarzeń publicznych, nie oznacza to, że głowa państwa nie pracuje. Jednak nawet podczas odpoczynku, niezależnie od tego, czy jest to trening hokejowy, czy rąbanie drewna, Aleksander Łukaszenka od czasu do czasu znajdzie powód do kolejnego zadania. Jak sam lubi mawiać, we wszystkim trzeba podążać za życiem.
Projekt "Tydzień Prezydenta" jest przeznaczony dla tych, którzy chcą być na bieżąco z głową państwa, aby wiedzieć o najważniejszych wypowiedziach i decyzjach białoruskiego przywódcy.
Aleksander Łukaszenka rozpoczął tydzień pracy od spotkania z biznesmenami. Sektor prywatny stanowi znaczną część białoruskiej gospodarki, dlatego rozwój komfortowego środowiska biznesowego jest priorytetem. Głównym przesłaniem Prezydenta jest to, że w kraju nie powinno być podziału przedsiębiorstw na prywatne i państwowe, przede wszystkim na poziomie urzędników. Powinno istnieć wspólne podejście, a państwo jest zawsze gotowe wspierać prywatne firmy, ale ważne jest, aby pracować uczciwie i przejrzyście, działać w interesie kraju.
We wtorek, 18 lutego, Aleksander Łukaszenka spotkał się z feldmarszałkiem i głównodowodzącym Libijskiej Armii Narodowej Chalifą Belkasimem Haftarem. Stosunki między Białorusią i Libią były kiedyś bardzo dobre. Teraz zadaniem jest próba przywrócenia poprzedniego poziomu współpracy.

W czwartek, 20 lutego, w Pałacu Niepodległości miała miejsce piękna tradycja - w przeddzień Dnia Obrońców Ojczyzny i Sił Zbrojnych Prezydent wręczył odznaczenia państwowe i pagony najwyższym oficerom. 23 lutego Aleksander Łukaszenka skierował ważne słowa do tych, których zawodem jest obrona Ojczyzny.
W piątek szef państwa wziął udział w seminarium na temat rolnictwa w przedsiębiorstwie rolnym w powiecie smolewickim. W seminarium wzięło udział dwóch tuzinów upoważnionych przedstawicieli i pomocników Prezydenta w regionach. Nie wszyscy z nich są specjalistami w dziedzinie rolnictwa, ale ten obszar wymaga wyraźnej kontroli z ich strony i nie powinno być „zimowej śpiączki”. Aleksander Łukaszenka przypomniał wszystkim, że pięcioletni program jakości to także żelazna dyscyplina i postawił zadanie wstrząśnięcia krajem poprzez pionową strukturę władzy w celu osiągnięcia jeszcze lepszych wyników w rolnictwie.
Podczas spotkania Prezydent skomentował również negocjacje rosyjsko-amerykańskie z punktu widzenia perspektyw dla Białorusi. Aleksander Łukaszenka zaapelował, aby nie dać się oszukać i przygotować się na ostrzejszą konkurencję w przypadku powrotu zachodnich firm na rynek rosyjski w przyszłości.
Nawiasem mówiąc, w piątek Aleksander Łukaszenka podpisał dekret o wzmocnieniu roli przewodniczących komitetów wykonawczych szczebla podstawowego. Dokument wejdzie w życie 1 marca. Oczekuje się, że przewidziane w nim środki wzmocnią wpływ władz lokalnych na sytuację w regionie, poprawią efektywność pracy komitetów wykonawczych i ich przewodniczących, ujawnią rezerwy dla jakościowego wzrostu poziomu życia w kraju.
W tym tygodniu Aleksander Łukaszenka podpisał ustawy „O zmianie Kodeksu odpowiedzialności karnej” i „O kredycie konsumenckim i mikropożyczce konsumenckiej”.
Dwóch mistrzów sceny świętowało swoje jubileusze. Artysta Ludowy ZSRR Giennadij Owsiannikow skończył 90 lat, i Artysta Ludowy Rosji Jurij Antonow obchodził 80. urodziny. Aleksander Łukaszenka przesłał im serdeczne gratulacje.
Białoruscy biathloniści bardzo godnie zaprezentowali się w Raubiczach na Pucharze Najsilniejszych, zachwycając kibiców. Nie pozostało to bez uwagi głowy państwa. Na jego polecenie sportowcom wręczono upominki.
Prezydent złożył również gratulacje kadrze i weteranom kompanii honorowej batalionu dowodzenia mińskiej komendantury wojskowej z okazji 30. rocznicy jej sformowania.
WIADOMOŚĆ DLA BIZNESU. Dlaczego Łukaszenka powiedział, że na Białorusi nie ma przedsiębiorstw niepaństwowych?
17 lutego Prezydent spotkał się z przedstawicielami prywatnych przedsiębiorstw. Na spotkanie zaproszono prawie dwóch tuzinów przedstawicieli biznesu, szefów różnych firm i przedsiębiorstw działających na Białorusi. W spotkaniu uczestniczyli również przedstawiciele kierownictwa rządu, Zgromadzenia Narodowego, Administracji Prezydenta oraz przewodniczący obwodowych komitetów wykonawczych.
Prywatny biznes zajmuje znaczną część białoruskiej gospodarki. Sektor ten tworzy połowę PKB, zapewnia 37 procent produkcji przemysłowej i odpowiada za jedną trzecią wszystkich inwestycji. Dlatego rozwój komfortowego środowiska biznesowego jest jednym z priorytetów polityki gospodarczej państwa.

Aleksander Łukaszenka postawił akcenty na samym początku, zwracając uwagę urzędników na główny aspekt: „Nie mamy tu przedsiębiorstw niepaństwowych. Mamy w kraju przedsiębiorstwa prywatne i państwowe. Nie ma tu ludzi niepaństwowych".
Podczas spotkania głowa państwa wielokrotnie podkreślał, że nie ma negatywnego nastawienia do sektora prywatnego. Wręcz przeciwnie. Jednym z przykładów jest utworzenie technoparku w Mińsku, w którym działają przede wszystkim małe prywatne przedsiębiorstwa. Państwo zapewnia korzystne warunki na tej platformie i jest gotowe pomóc w zwiększeniu skali produkcji i zwiększeniu eksportu.
W kwestiach, które wymagają szczególnej uwagi
Aleksander Łukaszenka przypomniał, że Białoruś wcześniej przyjęła takie przełomowe dokumenty jak Dyrektywa nr 4 i Dekret nr 7, wprowadziła cały szereg uproszczeń i innowacji. „Jak wiem, zostały one wysoko ocenione przez Państwa, pozwoliły radykalnie ożywić inicjatywę przedsiębiorczości. Nie mogę tylko zrozumieć, co powstrzymuje tę inicjatywę. Chciałbym to od Państwa usłyszeć - powiedział Prezydent. - W ostatnich latach poczyniliśmy znaczne postępy w rozwoju ekosystemu dla biznesu: przekształciliśmy wszystkie usługi rejestracji i likwidacji działalności gospodarczej w format elektroniczny, zgodnie z Państwa żądaniami; rozszerzyliśmy możliwości korzystania z podpisów cyfrowych; zaktualizowaliśmy ustawę o działalności gospodarczej, która umożliwia skalowanie działalności bez zbędnej biurokracji. Jesteśmy gotowi, w razie potrzeby, zrobić kolejny krok w tym kierunku”.
Rząd zapewnia również małym i średnim przedsiębiorstwom wsparcie finansowe wszędzie tam, gdzie jest to możliwe.

„Jednocześnie każda sfera wymaga jakościowej modernizacji. I, jak mi powiedziano, są kwestie, na które należy zwrócić szczególną uwagę” - powiedział głowa państwa.
Po pierwsze, Aleksander Łukaszenka zwrócił uwagę na nadmierne regulacje.
„Po dwóch latach pracy rządu nad optymalizacją procedur administracyjnych, ich liczba została zredukowana do około tysiąca (przerażająca liczba). Ale prawie 10 procent dotyczy sektora budowlanego. Zajmujemy się tym osobno i myślę, że to rozwiążemy. Najbardziej pożądane procedury nadal nie zostały przeniesione do pełnoprawnego formatu cyfrowego” - powiedział głowa państwa.
Na przykład nadal nie ma systemu "jednego okienka" w takich obszarach, jak zagraniczna działalność gospodarcza, transakcje dotyczące nieruchomości, rejestracja prawa własności intelektualnej. „Wszystko to wymaga papierkowej roboty” - zauważył Prezydent.
Po drugie, istnieją luki w kompleksowej ocenie skutków regulacyjnych poszczególnych aktów prawnych.
„Ten instytut, który wprowadziliśmy w 2019 r., nie działa dziś wystarczająco skutecznie. Choć uzgodniliśmy, że dla każdego aktu prawnego zostanie odpowiednio wyliczona realna korzyść (lub szkoda) wprowadzanych innowacji dla całej gospodarki. Taka ocena powinna mieć moc nie mniejszą niż ocena prawna aktów prawnych” - domaga się głowa państwa.
Po trzecie, głowa państwa wymienił dekryminalizację ryzyka gospodarczego wśród kwestii, które wymagają obecnie szczególnej uwagi.
Aleksander Łukaszenka zauważył, że wśród przedsiębiorców, jak w każdej innej sferze, są biznesmeni bez skrupułów, a pojedyncze przypadki rzucają cień nieufności na całą społeczność biznesową. „Ale chcę podkreślić: państwo nie będzie tworzyć żadnych sztucznych barier z powodu kilku oszustów. Do wszystkiego należy podchodzić pragmatycznie i zdroworozsądkowo” - powiedział głowa państwa.
„Władze są w równym stopniu zainteresowane tym, aby sektor prywatny i publiczny, a także przedsiębiorstwa zagraniczne, pracowały dla wspólnego dobra ludzi i kraju - podkreślił Prezydent. - To pokazuje, że musimy zrównać prywatną i państwową własność przedsiębiorstw”.
O równych warunkach i wsparciu ze strony państwa
„Władze są w równym stopniu zainteresowane tym, aby sektor prywatny i publiczny, a także przedsiębiorstwa zagraniczne, pracowały dla wspólnego dobra ludzi i kraju - podkreślił Prezydent. - To sugeruje, że powinniśmy zrównać prywatne i państwowe formy własności przedsiębiorstw”.
Takie podejście jest już stosowane w praktyce. Według pierwszego wicepremiera Nikołaja Snopkowa, prywatny biznes aktywnie wspiera inicjatywę Prezydenta „ Jeden powiat - jeden projekt” - 116 z 208 projektów realizowanych w regionach jest wdrażanych przez małe i średnie przedsiębiorstwa.

„Tutaj pomagamy wszystkim. W tym przypadku warunki są równe. Stworzyliśmy jeden produkt finansowy (finansowanie w wysokości 8% rocznie przez osiem lat), jest on taki sam dla wszystkich” - wyjaśnił pierwszy wicepremier.
Aleksander Łukaszenka zwrócił uwagę, że prywatne przedsiębiorstwa często znajdują się nawet nie w równych, ale w bardziej korzystnych warunkach.
„Czasami nakładamy takie odwrotne wymagania na przedsiębiorstwa państwowe, o których wam się nie śniło. Niemniej jednak najważniejsze jest, abyście zrozumieli: równe warunki dla każdego, kto pracuje dla państwa, dla ludzi, pracuje uczciwie, zgodnie z prawem i płaci podatki” - powiedział szef państwa.
„Nie tylko równe szanse. Będziemy wspierać sektor prywatny. Takie jest moje osobiste podejście. Tych, którzy pracują uczciwie, mówiąc w przenośni, będziemy zaciekle wspierać. I wy po prostu powiedzcie nam, kto wam przeszkadza - głowa natychmiast poleci z każdego, niezależnie od tego, czy ma na sobie pagony, nie ma pagonów, czy jest urzędnikiem państwowym. Po prostu mi powiedzcie, ale musicie być czyści i przejrzyści jak szkło. Tylko o to was proszę” - powiedział Prezydent.
Jednocześnie Aleksander Łukaszenka podkreślił, że ważne jest poszanowanie interesu państwa. Na przykład w kwestiach zastępowania importu, tworzenia nowych krajowych zakładów produkcyjnych. Ponadto niedopuszczalne jest wyprowadzanie waluty obcej zarobionej na Białorusi za granicę - jest to kwestia odpowiedzialności biznesu wobec kraju i jego obywateli.
„Każde przedsiębiorstwo powinno pracować dla Białorusi, dla państwa. Wtedy nie będę miał do was żadnych roszczeń” - powiedział białoruski przywódca.
O formule relacji z biznesem
Na spotkaniu Aleksander Łukaszenka wygłosił prostą formułę relacji z biznesem: „Pracujcie uczciwie. Nie jesteście nam obcy. Dla mnie osobiście. Jeśli więc ktoś narusza tę zasadę, należy zwrócić moją uwagę na jego stanowisko. I nie zabierajcie cudzych rzeczy. Wtedy będziemy z wami w dobrych stosunkach. Zwłaszcza nie sięgajcie do państwowej kieszeni. Więc budujmy relacje w ludzki sposób. Ale zawsze jestem gotów bronić przyzwoitego, uczciwego człowieka. A zwłaszcza biznesmena. Oni pracują dla nas, dla kraju. A my musimy was chronić i pracować dla was. To prosta formuła relacji”.
„Nie ma bardziej odpowiedzialnego, przepraszam za nieskromność, Prezydenta w zakresie produkcji i biznesu niż na Białorusi. Nie ma i nie będzie. Bo mi nie płacicie. U nas ludzie nie siedzą na piętrach i nie zbierają od was danin, jak to było w Ukrainie. Dobrze o tym wiem. To się nigdy nie wydarzy. Więc doceńcie to” - podkreślił białoruski przywódca.

Aleksander Łukaszenka zwrócił uwagę na fakt, że pojęcia sprawiedliwości i uczciwości są czasami nawet szersze niż można to zapisać w ustawie. Dotyczy to na przykład społecznej odpowiedzialności biznesu, działalności charytatywnej: „Ponieważ pomagacie moim ludziom. Jestem za nich odpowiedzialny. Za was i za nich - za społeczeństwo Białorusi. Wy - za swoje przedsiębiorstwa, za ludzi, którzy dla was pracują i tak dalej. A ja - za was wszystkich. Więc jeśli ty pomagacie moim ludziom, dlaczego ja nie miałbym pomóc wam? Tak prosta powinna być relacja".
O kontrolach i liście porządnych przedsiębiorców
Kwestia różnego rodzaju kontroli jest jedną z najbardziej palących dla przedsiębiorstw wszystkich form własności. Kontrola ze strony państwa jest oczywiście konieczna. Powinna ona jednak mieścić się w rozsądnych granicach i być wystarczająca do wykrycia ewentualnych naruszeń.
Jeśli chodzi o różnego rodzaju ogólnych skargach na jawne i niejawne zbędne kontrole ze strony organów kontrolnych, Aleksander Łukaszenka wezwał do większych konkretów.
"Żaden inspektor, jak wcześniej, nie może zajrzeć do przedsiębiorcy wypić filiżanki kawy. Musi otrzymać skierowanie swojego przełożonego na piśmie. I jeśli ktoś do was przyszedł i coś podejrzewacie, poinformujcie nas. Sprawdzimy, kto go tam skierował. Żadnych takich informacji nie było - zauważył szef państwa. - Czyli system został stworzony. Znajdźcie okazję do poinformowania. Przejmiemy nad wami kontrolę, aby później nie przyszli do was jego "przyjaciele" - urzędnik lub kontroler. Gwarantuję, że osobiście to zrobię. Proszę mi wierzyć, mam wystarczającą władzę, by postawić każdego na swoim miejscu”.
"W naszym państwie przy takim podejściu Prezydenta do tych kwestii zawsze można znaleźć wsparcie. Zawsze. Zwłaszcza ci, którzy zajmują się produkcją. Chcę, żebyście mnie usłyszali. Nie uregulujesz wszystkiego za pomocą ustaw, aktów prawnych. Dlatego nadal istnieją te regulacyjne zasady relacji międzyludzkich. Dajcie mi znać. Uwierzcie mi, mam wystarczającą władzę, aby postawić każdego na swoim miejscu" - powiedział białoruski przywódca.
"Bardzo ważne jest, aby zrozumieć, że nie ma ze strony Prezydenta, a on określa tę linię, jakiegoś negatywnego stosunku do prywatnego przedsiębiorcy. Odwrotnie. Jeśli gdzieś możemy, tworzymy" - podkreślił Aleksander Łukaszenka.
Podał przykład tworzonych w kraju parków technologicznych, z których jeden w Mińsku odwiedził niedawno Prezydent. Działają tam przede wszystkim małe prywatne przedsiębiorstwa, które produkują wyroby poszukiwane na Białorusi i za granicą. I chodzi o skalowanie tego biznesu. "Teraz szczególnie przywiązujemy do tego wagę i uwagę. Chodzi o to, aby początkujący biznesmen przychodził i zaczynał od małego i rozwijał. Tam i wynajem, tam warunki" - powiedział szef państwa.
Jednocześnie Aleksander Łukaszenka ostrzegł, że ci, którzy chcą prowadzić biznes, powinni zrozumieć miarę odpowiedzialności i trzeźwo ocenić swoje umiejętności: "Nie będziemy nikogo nosić na rękach. Wszyscy dzisiaj rzucili się do biznesu: "Ach, biznes, wielkie pieniądze!" Ale zanim tam wejdziesz, zastanów się, czy możesz tam pracować. To nie jest łatwa droga".
LIBIJSKI GOŚĆ. Czy uda się ożywić wieloletnie więzi partnerskie i co oferuje Białoruś
18 lutego Aleksander Łukaszenka spotkał się z feldmarszałkiem i głównodowodzącym Libijskiej Armii Narodowej Chalifą Belkasimem Haftarem, który przebywa z wizytą na Białorusi.
Celem wizyty jest współdziałanie w sferze humanitarnej i społecznej, a także współpraca gospodarcza. Sytuacja w Libii pozostaje trudna od wielu lat, ale nie jest to powód, aby nie próbować przywrócić poprzedniego poziomu współpracy.
„Panie Haftarze, proszę zauważyć, że przyjechał pan odwiedzić swoich przyjaciół, swój dom. Dużo o panu czytałem, dużo o panu słyszałem, dużo o panu opowiadali. Ale niestety, spotykam pana po raz pierwszy. Chcę, żeby pan wiedział, że doskonale zdajemy sobie sprawę z sytuacji w Libii, znamy ją bardzo dobrze. Mam szczególny stosunek do waszego narodu, byłem w Libii w swoim czasie. Oczywiście dziś jest to inna Libia. Ale powinniście wiedzieć, że jesteśmy gotowi zrobić dla was wszystko, co uznacie za przydatne na Białorusi. Wszystko, co uzgodnimy, zrealizujemy na czas” - powiedział szef państwa.

Z kolei Chalifa Belkasim Haftar podkreślił, że również jest zadowolony ze spotkania: „Jesteśmy bardzo zadowoleni z wizyty na Białoruś. Bardzo dziękujemy za zaproszenie. Jesteśmy bardzo chętni do rozwijania współpracy z wami, aby była ona wzajemnie korzystna, z korzyścią dla obu krajów i narodów. Mamy bardzo wielkie pragnienie stworzenia strategicznej współpracy między nami, panie Prezydencie, na przyszłość”.
Później, podczas negocjacji w rządzie, strony omówiły możliwość realizacji wzajemnie korzystnych projektów z Libią w przemyśle, agrobiznesie i innych dziedzinach gospodarki.

Strona libijska będzie mogła bezpłatnie przetestować pierwszą partię białoruskich maszyn. Pod koniec spotkania Aleksander Łukaszenka przekazał Chalifowi Haftarowi certyfikaty na dziesięć autobusów MAZ 206 i taką samą liczbę ciągników BELARUS 820. Można powiedzieć, że jest to prezent dla narodu libijskiego.
A osobiście feldmarszałkowi wręczono ekskluzywne zestawy czekoladek i duży kosz z różnymi białoruskimi produktami spożywczymi. To również w dużej mierze z myślą o przyszłości. Jeśli spodobają mu się prezentowane produkty, może uda się zorganizować regularne dostawy na libijski rynek.

W odpowiedzi Chalifa Haftar wręczył białoruskiemu przywódcy tradycyjną szablę.
„Proszę nas odwiedzać w każdej chwili. Będziemy szczęśliwi. Ale ja przyjadę do Libii” - powiedział Aleksander Łukaszenka.
ZAWÓD OBROŃCY OJCZYZNY. W czym Prezydent widzi siłę armii
W przeddzień Dnia Obrońców Ojczyzny i Sił Zbrojnych Republiki Białoruś Aleksander Łukaszenka wręczył odznaczenia państwowe i pagony najwyższym oficerom. Jest to szczególna tradycja związana z tym świętem, które jest czczone przez naród białoruski.
„Dziś białoruska armia jest obsadzona przez ludzi, którzy z szacunkiem zachowują tradycje zwycięskiego pokolenia. Wnukowie i prawnukowie tych, którzy 80 lat temu bronili wolności naszej Ojczyzny podczas Wojny Ojczyźnianej i przynieśli narodowi Wielkie Zwycięstwo” - podkreślił białoruski przywódca.
„Był czas, kiedy wielu ludzi myślało, że wojny na zawsze odejdą w przeszłość. Ludzkość marzyła, że XXI wiek stanie się wiekiem tworzenia, współpracy i pokoju. Stuleciem, w którym wojskowi będą mogli konfrontować się ze sobą tylko na spartakiadach zaprzyjaźnionych armii. Niestety, rzeczywistość okazała się bardziej surowa. Dla niektórych przedstawicieli władzy wojna jest bardziej opłacalnym biznesem niż pokój. A życie zwykłych ludzi w ogóle nie jest dla nich nic warte” - powiedział Prezydent.



„Widzimy, jak zamiast pasa dobrosąsiedztwa na zachodnich granicach Białorusi nasi byli sojusznicy w koalicji antyhitlerowskiej nieustannie rysują łuk niestabilności. Wniosek jest jeden. Musimy być silni, czujni i maksymalnie wzmacniać zdolności obronne państwa. To właśnie nieustannie robimy” - powiedział białoruski przywódca.
Aleksander Łukaszenka podkreślił, że zawód obrońcy Ojczyzny będzie aktualny i poszukiwany jeszcze przez długi czas, a ludzie w pagonach będą niezawodną tarczą i głównymi strażnikami pokojowej pracy. Organizacja wojskowa państwa jako całości stoi przed zadaniem osiągnięcia nowych parametrów jakościowych. Ale o sile armii decyduje nie tylko żelazo - czołgi, działa, samoloty... „Siła armii to przede wszystkim odwaga, niezłomność i patriotyzm żołnierzy i oficerów. Żołnierzy, którzy są w pełni oddani swojej przysiędze, krajowi i ludziom. A waszym zadaniem jest wychowanie i wykształcenie takich żołnierzy” - powiedział szef państwa.

Prezydent powiedział również, że Białoruś będzie nadal rozwijać wszechstronną współpracę ze swoimi sojusznikami, przede wszystkim w ramach OUBZ, a także z braterską Rosją. „Nikt nie powinien mieć wątpliwości, że pokój, stabilność i bezpieczeństwo naszego kraju są pod niezawodną obroną” - powiedział.
SEMINARIUM WYSOKIEGO SZCZEBLA. Dlaczego Łukaszenka zorganizował szkolenie na wsi dla wysokich urzędników
W piątek, 21 lutego, Aleksander Łukaszenka odwiedził przedsiębiorstwo rolne Szipiany-ASK w obwodzie smolewickim.
Wraz z głową państwa przybyło tam ponad dwadzieścia innych wysokich rangą urzędników. Wśród nich byli przewodniczący Izby Reprezentantów Igor Siergiejenko, szef Administracji Prezydenta Dmitrij Krutoj, sekretarz stanu w Radzie Bezpieczeństwa Aleksander Wolfowicz i przewodniczący Rady Najwyższej Wasilij Gierasimow. Listę znanych nazwisk krajowego establishmentu można by kontynuować. Wszyscy oni są również upoważnionymi przedstawicielami szefa państwa w regionach.
Wraz z doradcami Prezydenta w regionach zostali zaproszeni na wydarzenie w formie seminarium wizytującego jako wysokiej rangi słuchacze, aby lepiej zrozumieć podstawy wielu zagadnień z dziedziny rolnictwa. Omówiono praktyczne aspekty karmienia i utrzymania bydła w okresie uboju zimowego, przygotowanie głównych typów maszyn rolniczych do wiosennych prac polowych, nowe odmiany roślin uprawnych i przepisy dotyczące ich uprawy. Głównymi mówcami byli kierownicy naukowo-praktycznych centrów NAN rolnictwa i hodowli zwierząt, kierownik przedsiębiorstwa rolnego szczegółowo opowiedział o organizacji pracy w praktyce.
Celem takiego szkolenia jest umożliwienie upoważnionym przedstawicielom i pomocnikom prezydenckim bardziej kompetentnego nadzorowania organizacji odpowiednich prac w swoich regionach, znając i rozumiejąc podstawowe wymagania zarówno naukowców, jak i głowy państwa. Szczególnie w obliczu ostatnich wyborów i innych globalnych kwestii w sferze polityki i gospodarki ważne jest, aby nie zapominać o podstawowych rzeczach.
„Ale na razie zimowanie - jak ono przebiega, jak zorganizować ten najdotkliwszy okres zimy, kiedy i paszy jest niewiele. Dzisiaj odbędzie się nie tylko spotkanie organizacyjno-kontrolne, ale także wysłuchamy naszych naukowców. Oni mają najnowsze dane, są zaawansowanymi ludźmi. Wiedzą, jak bydło powinno zimować i jak podejść do wiosennych prac polowych. Powiedzą pomocnikom i pełnomocnikom, a od jutra powinniście zobaczyć, jak wszystko jest zorganizowane w regionach i okręgach, na ile odpowiada to temu, co robi się tutaj (w przedsiębiorstwie rolnym „Szipiany-ASK”, gdzie odbywa się seminarium. - not. BELTA)” - powiedział białoruski lider.
„Więc patrzcie, zapamiętajcie. Dziś-jutro, w waszych regionach, gdzie jesteście pełnomocnikami i pomocnikami, prowadźcie działania w ten sam sposób, ale nie pod względem szkolenia, ale pod względem kontroli i organizacji. I w terenie poproście gubernatorów i lokalne kierownictwo, aby zrobili wszystko, co w ich mocy. Podsumujcie wszystko w rządzie i zameldujcie mi, jak poszło zimowanie bydła. Niektórzy z nich dostaną ordery i medale, a niektórzy wręcz przeciwnie” - powiedział głowa państwa.
Prezydent zauważył, że nie każdy pomocnik lub pełnomocnik głowy państwa jest mocno zanurzony w kwestiach rolniczych. „Odświeżmy naszą pamięć i zacznijmy działać. Szczególnie w tym roku i w planie pięcioletnim nie chodzi tylko o jakość (to jest nasz wynik końcowy), ale o żelazną dyscyplinę wykonawczą. Jeśli nie ma dyscypliny, wszystko jest próżne” - podkreślił Aleksander Łukaszenka.
Założycielem przedsiębiorstwa rolnego „Szipiany-ASK” był niegdyś Centrum Naukowo-Praktycznym Narodowej Akademii Nauk Białorusi w dziedzinie rolnictwa. Główne działania „Szipiany-ASK” obejmują produkcję mleka, hodowlę i tuczenie bydła, uprawę zbóż i roślin strączkowych, rzepaku, produkcję ich nasion, tworzenie bazy paszowej dla hodowli bydła. Od 2011 roku przedsiębiorstwo jest elitarnym gospodarstwem zajmującym się produkcją nasion zbóż, roślin strączkowych, zbóż i roślin oleistych.
Szef państwa został najpierw poinformowany o działalności produkcyjnej przedsiębiorstwa i perspektywach jego rozwoju, a następnie uczestnicy wydarzenia wysłuchali informacji Centrum Naukowo-Praktycznego Narodowej Akademii Nauk w zakresie hodowli zwierząt gospodarskich na temat specyfiki żywienia i utrzymania bydła w okresie okresu zimowego.
Jednocześnie Prezydent zażądał, aby nie milczeć i nie omijać istniejących problemów, ale informować obiektywnie i merytorycznie. W szczególności mówił o faktach, w których zarządcom przedsiębiorstw rolnych zabrania się sprzedaży krów, które nie dają już mleka do zakładów mięsnych w celu zachowania liczebności stad mlecznych. Uzasadnia się to tym, że zostaną oni ukarani za liczbę krów. Aleksander Łukaszenka podkreślił, że takie podejście jest kategorycznie niedopuszczalne.
Głowa państwa zwrócił szczególną uwagę na specyfikę hodowli bydła pod względem zapewnienia maksymalnego czasu trwania okresu produkcyjnego. Zauważył, że krowa nie powinna być dojona przez półtora roku lub dwa lata. Na przykład w gospodarstwie prezydenckim okres produkcyjny trwa co najmniej 9-12 lat. Co więcej, krowy dają do 47 litrów mleka dziennie, podczas gdy gospodarstwa zadowalają się 15 litrami.
W związku z tym Aleksander Łukaszenka podkreślił również potrzebę ścisłego przestrzegania przepisów weterynaryjnych i sanitarnych dotyczących utrzymania i hodowli bydła w kompleksach hodowli bydła.
Krowy rasy czerwonej duńskiej stanowią część stada w kompleksie mleczarskim „Alesino”, który głowa państwa zwiedzał wraz z uczestnikami seminarium. Naukowcy rozpoczęli ich hodowlę kilka lat temu w przedsiębiorstwie „Ustie” w powiecie orszańskim w ramach eksperymentu. Jednak wyniki eksperymentu są nadal kontrowersyjne. Aleksander Łukaszenka zapytał, jaki efekt został już osiągnięty i co jest nadal niepokojące w tej pracy.
„Ta kwestia jest bardzo ważna, ponieważ Akademia Nauk zaczęła tworzyć „kosmos” w hodowli bydła. Zobaczmy, jak go tworzymy. Wybraliśmy najlepszych w Danii i zapłaciliśmy pieniądze. Kiedy przywieźliśmy ich tutaj, odrzuciliśmy ich. Tutaj powinno być minimum odrzucenia” - podkreślił Prezydent.
Kompleks „Alesino” składa się z dwóch obór na 400 sztuk bydła, oddziału porodowego z oborą suchą, bloku udojowego i mlecznego, pomieszczeń administracyjnych i mieszkalnych. Znajduje się tu również budynek dla rosnących cieląt i młodego pogłowia, dwa budynki dla rosnącego młodego pogłowia i jałówek, budynek dla cieląt w okresie prewencyjnym.
W kompleksie zastosowano system utrzymania zwierząt, specjalny układ pomieszczeń i intensywne technologie naukowe oszczędzające zasoby, obiecujące dla hodowli bydła mlecznego w kraju, a także stworzono możliwości rozwiązania problemów przyspieszonego doskonalenia bydła mlecznego.
Według szefa farmy, wyniki krów czerwonych są przyzwoite, mleko jest wysokiej jakości. Szczególnie nadaje się do produkcji sera. „Jeśli jest przeznaczone na ser, powinniśmy je sprzedawać tam, gdzie produkuje się ser” - zauważył Aleksander Łukaszenka.
Podsumowując wyniki wizyty w kompleksie, Prezydent zwrócił się do uczestników seminarium o kontrolowanie hodowli bydła w terenie: „To bardzo ważne. Najważniejsza jest dyscyplina. To zwiększa dyscyplinę technologiczną. Jeśli nie ma technologii, nie ma mleka i bydło umiera. Jeśli porcja jest należna - daj ją. Ma mieć paszę pod nosem, więc tak powinno być". W związku z tym głowa państwa podkreślił, że kontrola powinna być sprawowana w całym pionie władzy, od szefa regionu do szefów gospodarstw i zootechników.
„Ale na razie zimowanie - jak ono przebiega, jak zorganizować ten najdotkliwszy okres zimy, kiedy i paszy jest niewiele. Dzisiaj odbędzie się nie tylko spotkanie organizacyjno-kontrolne, ale także wysłuchamy naszych naukowców. Oni mają najnowsze dane, są zaawansowanymi ludźmi. Wiedzą, jak bydło powinno zimować i jak podejść do wiosennych prac polowych. Powiedzą pomocnikom i pełnomocnikom, a od jutra powinniście zobaczyć, jak wszystko jest zorganizowane w regionach i okręgach, na ile odpowiada to temu, co robi się tutaj (w przedsiębiorstwie rolnym „Szipiany-ASK”, gdzie odbywa się seminarium. - not. BELTA)” - powiedział białoruski lider.
„Więc patrzcie, zapamiętajcie. Dziś-jutro, w waszych regionach, gdzie jesteście pełnomocnikami i pomocnikami, prowadźcie działania w ten sam sposób, ale nie pod względem szkolenia, ale pod względem kontroli i organizacji. I w terenie poproście gubernatorów i lokalne kierownictwo, aby zrobili wszystko, co w ich mocy. Podsumujcie wszystko w rządzie i zameldujcie mi, jak poszło zimowanie bydła. Niektórzy z nich dostaną ordery i medale, a niektórzy wręcz przeciwnie” - powiedział głowa państwa.
Prezydent zauważył, że nie każdy pomocnik lub pełnomocnik głowy państwa jest mocno zanurzony w kwestiach rolniczych. „Odświeżmy naszą pamięć i zacznijmy działać. Szczególnie w tym roku i w planie pięcioletnim nie chodzi tylko o jakość (to jest nasz wynik końcowy), ale o żelazną dyscyplinę wykonawczą. Jeśli nie ma dyscypliny, wszystko jest próżne” - podkreślił Aleksander Łukaszenka.
Założycielem przedsiębiorstwa rolnego „Szipiany-ASK” był niegdyś Centrum Naukowo-Praktycznym Narodowej Akademii Nauk Białorusi w dziedzinie rolnictwa. Główne działania „Szipiany-ASK” obejmują produkcję mleka, hodowlę i tuczenie bydła, uprawę zbóż i roślin strączkowych, rzepaku, produkcję ich nasion, tworzenie bazy paszowej dla hodowli bydła. Od 2011 roku przedsiębiorstwo jest elitarnym gospodarstwem zajmującym się produkcją nasion zbóż, roślin strączkowych, zbóż i roślin oleistych.
Szef państwa został najpierw poinformowany o działalności produkcyjnej przedsiębiorstwa i perspektywach jego rozwoju, a następnie uczestnicy wydarzenia wysłuchali informacji Centrum Naukowo-Praktycznego Narodowej Akademii Nauk w zakresie hodowli zwierząt gospodarskich na temat specyfiki żywienia i utrzymania bydła w okresie okresu zimowego.
Jednocześnie Prezydent zażądał, aby nie milczeć i nie omijać istniejących problemów, ale informować obiektywnie i merytorycznie. W szczególności mówił o faktach, w których zarządcom przedsiębiorstw rolnych zabrania się sprzedaży krów, które nie dają już mleka do zakładów mięsnych w celu zachowania liczebności stad mlecznych. Uzasadnia się to tym, że zostaną oni ukarani za liczbę krów. Aleksander Łukaszenka podkreślił, że takie podejście jest kategorycznie niedopuszczalne.
Głowa państwa zwrócił szczególną uwagę na specyfikę hodowli bydła pod względem zapewnienia maksymalnego czasu trwania okresu produkcyjnego. Zauważył, że krowa nie powinna być dojona przez półtora roku lub dwa lata. Na przykład w gospodarstwie prezydenckim okres produkcyjny trwa co najmniej 9-12 lat. Co więcej, krowy dają do 47 litrów mleka dziennie, podczas gdy gospodarstwa zadowalają się 15 litrami.
W związku z tym Aleksander Łukaszenka podkreślił również potrzebę ścisłego przestrzegania przepisów weterynaryjnych i sanitarnych dotyczących utrzymania i hodowli bydła w kompleksach hodowli bydła.
Krowy rasy czerwonej duńskiej stanowią część stada w kompleksie mleczarskim „Alesino”, który głowa państwa zwiedzał wraz z uczestnikami seminarium. Naukowcy rozpoczęli ich hodowlę kilka lat temu w przedsiębiorstwie „Ustie” w powiecie orszańskim w ramach eksperymentu. Jednak wyniki eksperymentu są nadal kontrowersyjne. Aleksander Łukaszenka zapytał, jaki efekt został już osiągnięty i co jest nadal niepokojące w tej pracy.
„Ta kwestia jest bardzo ważna, ponieważ Akademia Nauk zaczęła tworzyć „kosmos” w hodowli bydła. Zobaczmy, jak go tworzymy. Wybraliśmy najlepszych w Danii i zapłaciliśmy pieniądze. Kiedy przywieźliśmy ich tutaj, odrzuciliśmy ich. Tutaj powinno być minimum odrzucenia” - podkreślił Prezydent.
Kompleks „Alesino” składa się z dwóch obór na 400 sztuk bydła, oddziału porodowego z oborą suchą, bloku udojowego i mlecznego, pomieszczeń administracyjnych i mieszkalnych. Znajduje się tu również budynek dla rosnących cieląt i młodego pogłowia, dwa budynki dla rosnącego młodego pogłowia i jałówek, budynek dla cieląt w okresie prewencyjnym.
W kompleksie zastosowano system utrzymania zwierząt, specjalny układ pomieszczeń i intensywne technologie naukowe oszczędzające zasoby, obiecujące dla hodowli bydła mlecznego w kraju, a także stworzono możliwości rozwiązania problemów przyspieszonego doskonalenia bydła mlecznego.
Według szefa farmy, wyniki krów czerwonych są przyzwoite, mleko jest wysokiej jakości. Szczególnie nadaje się do produkcji sera. „Jeśli jest przeznaczone na ser, powinniśmy je sprzedawać tam, gdzie produkuje się ser” - zauważył Aleksander Łukaszenka.
Podsumowując wyniki wizyty w kompleksie, Prezydent zwrócił się do uczestników seminarium o kontrolowanie hodowli bydła w terenie: „To bardzo ważne. Najważniejsza jest dyscyplina. To zwiększa dyscyplinę technologiczną. Jeśli nie ma technologii, nie ma mleka i bydło umiera. Jeśli porcja jest należna - daj ją. Ma mieć paszę pod nosem, więc tak powinno być". W związku z tym głowa państwa podkreślił, że kontrola powinna być sprawowana w całym pionie władzy, od szefa regionu do szefów gospodarstw i zootechników.