10 grudnia, Borysów /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka polecił wspierać i promować takie przedsiębiorstwa jak POZHSNAB w Borysowie, donosi korespondent BELTA.
POZHSNAB to przedsiębiorstwo prywatne. "Jaka jest perspektywa? Czy istnieje zapotrzebowanie na produkty?" - od razu zapytał szef państwa.
Poinformowano go, że jest, i to kompleksowe. Przedsiębiorstwo oferuje jednocześnie cały system, w tym naukę, rozwój, eksploatację sprzętu, a także całą linijkę, kompleks maszyn niezbędnych do pracy ratowników: od małych radiowozów po ogromne samochody strażackie i cysterny, inny wysokościowy sprzęt ratowniczo-gaśniczy. Produkty przedsiębiorstwa są aktywnie eksportowane, w tym do Rosji, Zimbabwe, Kazachstanu, Azerbejdżanu.
Głowa państwa zapoznał się z bieżącą działalnością przedsiębiorstwa i perspektywami jego rozwoju, odwiedził biuro projektowe i warsztaty produkcyjne. Prezydent został poinformowany, że specjaliści dosłownie od zera opracowują nowe próbki sprzętu, a wszystkie elektroniczne nadzienie, oprogramowanie - produkcji krajowej, nie wspominając o dużych częściach węzłowych, które są produkowane w białoruskich przedsiębiorstwach przemysłowych.
"Popyt jest szalony. Oznacza to, że można się rozwijać" - stwierdził Aleksander Łukaszenka.
Podkreślił, że jest to kwestia zasadnicza. Na przykład podczas tworzenia niektórych programów nie należy czegoś wymyślać. "Mamy dużo szkół (szkół branżowych i kompetencji – not. BELTA) i produkcji takich jak twoje. Rozwijajmy je więc i inwestujmy. W tym względzie, jeśli będziecie czegoś potrzebować... Jest prywatnym, ale pomagajmy, jako przedsiębiorstwu państwowemu" - powiedział białoruski przywódca.
Dyrektor przedsiębiorstwa Oleg Dieriabin przedstawił Prezydentowi próbki istniejącej gamy modeli i te, które są w fazie rozwoju. Powiedział, że droga od projektu do rzeczywistej próbki trwa niecały rok. Co więcej, modele są testowane natychmiast, w różnych ekstremalnych warunkach zbliżonych do rzeczywistych. Obecnie zakład zajmuje 20 tys. mkw., a wraz z wprowadzeniem w tym roku do eksploatacji nowej hali powierzchnia przekroczyła 27 tys. mkw. Pracuje tu około 250 osób. Obecność wykwalifikowanych specjalistów pozwoliła przedsiębiorstwu nie przerywać działalności nawet po odmowie współpracy zachodnich partnerów. Nasi specjaliści byli w stanie szybko zaoferować swoje osiągnięcia, zastąpić lub udoskonalić technologie i konstrukcję wielu modeli sprzętu i maszyn.
W związku z tym Wadim Siniawski zauważył, że Białoruś ma wyjątkową sytuację pod względem skutecznego partnerstwa publiczno-prywatnego. I o to wielokrotnie pytali go koledzy, specjaliści z innych krajów: "Nie rozumieją, jak to się u nas dzieje. MAZ jest przedsiębiorstwem państwowym, POZHSNAB jest przedsiębiorstwem prywatnym, i agencja państwowa - MSN, która jednoczy wszystkie te kwestie, działa..."
"Bardzo proste - "dyktatura" - nie bez odrobiny humoru zauważył w tym względzie Aleksander Łukaszenka.
POZHSNAB to przedsiębiorstwo prywatne. "Jaka jest perspektywa? Czy istnieje zapotrzebowanie na produkty?" - od razu zapytał szef państwa.
Głowa państwa zapoznał się z bieżącą działalnością przedsiębiorstwa i perspektywami jego rozwoju, odwiedził biuro projektowe i warsztaty produkcyjne. Prezydent został poinformowany, że specjaliści dosłownie od zera opracowują nowe próbki sprzętu, a wszystkie elektroniczne nadzienie, oprogramowanie - produkcji krajowej, nie wspominając o dużych częściach węzłowych, które są produkowane w białoruskich przedsiębiorstwach przemysłowych.
"Popyt jest szalony. Oznacza to, że można się rozwijać" - stwierdził Aleksander Łukaszenka.
Dyrektor przedsiębiorstwa Oleg Dieriabin przedstawił Prezydentowi próbki istniejącej gamy modeli i te, które są w fazie rozwoju. Powiedział, że droga od projektu do rzeczywistej próbki trwa niecały rok. Co więcej, modele są testowane natychmiast, w różnych ekstremalnych warunkach zbliżonych do rzeczywistych. Obecnie zakład zajmuje 20 tys. mkw., a wraz z wprowadzeniem w tym roku do eksploatacji nowej hali powierzchnia przekroczyła 27 tys. mkw. Pracuje tu około 250 osób. Obecność wykwalifikowanych specjalistów pozwoliła przedsiębiorstwu nie przerywać działalności nawet po odmowie współpracy zachodnich partnerów. Nasi specjaliści byli w stanie szybko zaoferować swoje osiągnięcia, zastąpić lub udoskonalić technologie i konstrukcję wielu modeli sprzętu i maszyn.
"Macie pretensje do państwa?" - zapytał dyrektora Prezydent. "Żadnych" - odpowiedział.
Według ministra ds. sytuacji nadzwyczajnych Wadima Siniawskiego, Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych aktywnie współpracuje z tym przedsiębiorstwem. Od momentu istnienia zakupiono ponad 1,3 tys. sztuk różnego sprzętu, co obecnie stanowi prawie połowę całego specjalnego sprzętu Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
Na to głowa państwa zapytał, czy POZHSNAB nie nadużywa polityki cenowej, biorąc pod uwagę, że jest monopolistą na rynku białoruskim. "Nie dusi cenami?" - zapytał ministra Aleksander Łukaszenka. Odpowiedział: "Są pytania, ale pracujemy”. Prezydent ostrzegł, że w kwestiach kosztów trzeba znaleźć równowagę, bo z jednej strony jest interes Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych jako struktury państwowej kupować po optymalnych cenach, ale także interesy przedsiębiorstwa, które powinno się rozwijać, również ignorować, "dusić" nie można.
Na to głowa państwa zapytał, czy POZHSNAB nie nadużywa polityki cenowej, biorąc pod uwagę, że jest monopolistą na rynku białoruskim. "Nie dusi cenami?" - zapytał ministra Aleksander Łukaszenka. Odpowiedział: "Są pytania, ale pracujemy”. Prezydent ostrzegł, że w kwestiach kosztów trzeba znaleźć równowagę, bo z jednej strony jest interes Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych jako struktury państwowej kupować po optymalnych cenach, ale także interesy przedsiębiorstwa, które powinno się rozwijać, również ignorować, "dusić" nie można.
W związku z tym Wadim Siniawski zauważył, że Białoruś ma wyjątkową sytuację pod względem skutecznego partnerstwa publiczno-prywatnego. I o to wielokrotnie pytali go koledzy, specjaliści z innych krajów: "Nie rozumieją, jak to się u nas dzieje. MAZ jest przedsiębiorstwem państwowym, POZHSNAB jest przedsiębiorstwem prywatnym, i agencja państwowa - MSN, która jednoczy wszystkie te kwestie, działa..."
"Bardzo proste - "dyktatura" - nie bez odrobiny humoru zauważył w tym względzie Aleksander Łukaszenka.