16 października, Mińsk /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka polecił do poniedziałku zaprowadzić żelazny porządek w kolejkach na stacjach benzynowych. O tym szef państwa poinformował podczas posiedzenia w Mińsku, przekazuje korespondent BELTA.
Zwracając się do premiera Aleksandra Turczina, Prezydent pochwalił jego wypowiedź z poprzedniego dnia w wywiadzie dla dziennikarzy na temat wystarczającego zaopatrzenia rynku wewnętrznego w produkty naftowe. „Wczoraj w wywiadzie słusznie powiedziałeś, że w żadnym wypadku nie można obrażać Białorusinów. Rynek Białorusi jest święty” – powiedział Prezydent.

Jednocześnie Aleksander Łukaszenka otrzymuje informacje, że ludzie skarżą się na kolejki: „Niektórzy już piszą: „Wiecie, na stacjach benzynowych są duże kolejki”.
Prezydent powiedział, że najpierw zadał sobie pytanie, co jest przyczyną takiej sytuacji i czy to możliwe, że rząd nie wywiązuje się z zadania zapewnienia wystarczającej ilości paliwa na rynku wewnętrznym. Okazało się jednak, że problem polegał na tym, że oprócz tankowania samochodów klienci stacji benzynowych korzystają z usług kawiarni. „Samochody zaparkowały w poprzek, nikt nie może przejechać. A oni piją kawę w kawiarni” – powiedział głowa państwa.

Prezydent przypomniał, że kiedyś ludzie dosłownie domagali się, aby na każdej stacji benzynowej były dostępne produkty towarzyszące i możliwość, na przykład, wypicia kawy.
„Zaparkowali samochody. – „Panie Prezydencie, proszę przyjść i zaprowadzić porządek!” Czyście oszaleli? Prosiliście? Prosiliście. Podjąłem decyzję – na każdej stacji benzynowej muszą być produkty towarzyszące i kawiarnia. – „Dzisiaj nie możemy podjechać, zatankować, bo samochody stoją tam...” – zauważył.

Aleksander Łukaszenka, zwracając się do sekretarza stanu Rady Bezpieczeństwa, poprosił o polecenie szefowi MSW zaprowadzenia porządku w tej sprawie: „Proszę polecić Kubrakowowi, aby do poniedziałku zaprowadził tam żelazny porządek”.
Zwracając się do premiera Aleksandra Turczina, Prezydent pochwalił jego wypowiedź z poprzedniego dnia w wywiadzie dla dziennikarzy na temat wystarczającego zaopatrzenia rynku wewnętrznego w produkty naftowe. „Wczoraj w wywiadzie słusznie powiedziałeś, że w żadnym wypadku nie można obrażać Białorusinów. Rynek Białorusi jest święty” – powiedział Prezydent.

Jednocześnie Aleksander Łukaszenka otrzymuje informacje, że ludzie skarżą się na kolejki: „Niektórzy już piszą: „Wiecie, na stacjach benzynowych są duże kolejki”.
Prezydent powiedział, że najpierw zadał sobie pytanie, co jest przyczyną takiej sytuacji i czy to możliwe, że rząd nie wywiązuje się z zadania zapewnienia wystarczającej ilości paliwa na rynku wewnętrznym. Okazało się jednak, że problem polegał na tym, że oprócz tankowania samochodów klienci stacji benzynowych korzystają z usług kawiarni. „Samochody zaparkowały w poprzek, nikt nie może przejechać. A oni piją kawę w kawiarni” – powiedział głowa państwa.

Prezydent przypomniał, że kiedyś ludzie dosłownie domagali się, aby na każdej stacji benzynowej były dostępne produkty towarzyszące i możliwość, na przykład, wypicia kawy.
„Zaparkowali samochody. – „Panie Prezydencie, proszę przyjść i zaprowadzić porządek!” Czyście oszaleli? Prosiliście? Prosiliście. Podjąłem decyzję – na każdej stacji benzynowej muszą być produkty towarzyszące i kawiarnia. – „Dzisiaj nie możemy podjechać, zatankować, bo samochody stoją tam...” – zauważył.

Aleksander Łukaszenka, zwracając się do sekretarza stanu Rady Bezpieczeństwa, poprosił o polecenie szefowi MSW zaprowadzenia porządku w tej sprawie: „Proszę polecić Kubrakowowi, aby do poniedziałku zaprowadził tam żelazny porządek”.

ENERGIA ATOMOWA
