
8 maja, Mińsk /Kor. BELTA/. Podczas gdy wokół panuje zamieszanie i niestabilność, Białoruś pozostaje spokojnym, pokojowym krajem i należy go zachować. Stwierdził to Prezydent Aleksander Łukaszenka 8 maja podczas uroczystego otwarcia Międzynarodowego Centrum Wystawienniczego w Mińsku, donosi korespondent BELTA.
„Żyjemy w trudnych czasach. Sankcje dławią nas ze wszystkich stron. Próbują nas udusić. Ale my żyjemy. I nie tylko żyjemy. Tworzymy nawet unikalne obiekty przyszłości, takie jak ten - podkreślił Prezydent. - Wszystko zależy od nas. Jak już nieraz mówiłem, róbmy wszystko w naszych miejscach pracy. Nie trzeba niczego wymyślać. Przychodzicie, pracujecie, wracacie do domu, odpoczywacie w sobotę i niedzielę... Niczego więcej od was nie wymagam. O wszystkim innym będziemy decydować sami. Każdy będzie na swoim miejscu: ja, jako Prezydent, zajmę się swoimi sprawami, rząd zajmie się gospodarką, Administracja (Prezydenta - not. BELTA) zajmie się polityką, dyplomacją i tak dalej. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Ta machina powinna działać bez zarzutu”.
Głowa państwa podkreślił, że wielu przedstawicieli nowego pokolenia doszło do władzy, zgodnie z obietnicą Aleksandra Łukaszenki. Są to patrioci, którzy kochają swój kraj i chcą go zachować. Bardziej doświadczeni kierownicy również pozostają u władzy, aby zachować ciągłość.
Mówiąc o sytuacji w kraju, Prezydent powiedział: „Jest cicho, spokojnie. Żyjemy w spokojnym, pokojowym, życzliwym kraju. Musimy go zachować. Jest to szczególnie ważne w przededniu 80. rocznicy Zwycięstwa w tej strasznej wojnie. Wokół jest wiele zamieszania”.

„Istnieje wiele niestabilnych punktów, które mogą się rozwijać. Dla nas - dla mnie i dla was - ważne jest, aby nie dopuścić do rozwoju niekorzystnego dla Białorusi. Powinniśmy chronić nasz kraj. Pracujmy spokojnie, żyjmy i patrzmy na osiągnięcia stworzone naszymi rękami” - podkreślił Aleksander Łukaszenka.