ENERGIA ATOMOWA
20 kwietnia, Tołoczyn /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka, odwiedzając w święto Wielkanocy cerkiew w Tołoczynie, opowiedział o planach stworzenia w kraju ośrodków przyciągania wszystkich wyznań, a w Mińsku - Muzeum Historii Religii Świata, podaje korespondent BELTA.
Szef państwa zaznaczył, że już w tym roku każde z głównych wyznań obecnych na Białorusi powinno zacząć tworzyć swoje ośrodki przyciągania. Na przykład dla prawosławia takim ośrodkiem będzie klasztor Zaśnięcia Matki Bożej w Żyrowiczach - perła białoruskiego prawosławia, jak powiedział o nim Aleksander Łukaszenka. A dla katolików jednym z najważniejszych ośrodków jest kościół Budsławski, w którym znajduje się najważniejsza świątynia - Budsławska ikona Matki Bożej.
"Uzgodniliśmy w kraju, że w tym roku rozpoczniemy proces tworzenia ośrodków głównych religii na Białorusi. Największym naszym wyznaniem jest prawosławie, ponad 85% (ludności - not. BELTA), którzy zaliczają się do Prawosławia. Drugie wyznanie co do znaczenia to są katolicy, z którymi dziś obchodzimy to święto - powiedział Prezydent. - Każde wyznanie w tym roku musi zacząć tworzyć ośrodki, własne ośrodki".
Aleksander Łukaszenka mówił także o planach utworzenia w Mińsku Muzeum Historii Religii Świata. "Stworzymy również Muzeum Historii Religii Świata w Mińsku, aby nasza młodzież wiedziała, czym jest religia i skąd pochodzą te religie -zarówno chrześcijanie, prawosławni, katolicy, muzułmanie, żydzi i tak dalej. W tym Centrum każdy będzie mógł przyjść i zobaczyć, skąd wszyscy jesteśmy, skąd pochodzi nasza duchowość" - powiedział szef państwa.
Prezydent wspomniał o kilku innych ważnych obiektach - tzw. białoruskiej WOGN, gdzie będą prezentowane osiągnięcia krajowe w różnych dziedzinach, oraz Narodowe Muzeum Historyczne poświęcone historii białoruskiej państwowości.
"Ostatecznie do 9 maja to Centrum (Mińskie Międzynarodowe Centrum Wystawowe - not. BELTA) będzie otwarty dla wszystkich naszych Białorusinów, aby oni, zwłaszcza młodzi ludzie, przybywając tam, podziwiali się i pytali się nawzajem: "Czy naprawdę możemy to wszystko wyprodukować? Czy naprawdę zrobiliśmy to własnymi rękami?" - powiedział Prezydent.
