Projekty
Government Bodies
Flag środa, 14 Maja 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Prezydent
25 Kwietnia 2025, 12:11

Łukaszenka zamierza przeanalizować wyniki odrodzenia terytoriów dotkniętych katastrofą w Czarnobylu

25 kwietnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka zamierza kompleksowo przeanalizować wyniki odrodzenia terytoriów dotkniętych katastrofą w Czarnobylu. O tym szef państwa oświadczył 25 kwietnia, wysłuchując raport o rozwoju obszarów obwodu homelskiego, dotkniętych katastrofą w Czarnobylu, donosi korespondent BELTA.

W skład uczestników wydarzenia wchodzą szef Administracji Prezydenta Dmitrij Krutoj, przewodniczący Komitetu Kontroli Państwowej Wasilij Gierasimow, wicepremier Anatolij Siwak, przewodniczący Homelskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego Iwan Krupko, minister ds. sytuacji nadzwyczajnych Wadim Siniawski, pomocnik Prezydenta - inspektor obwodu homelskiego Rusłan Parchamowicz, przewodniczący Stałej komisji Izby Reprezentantów Zgromadzenia Narodowego ds. ustawodawstwa i budownictwa państwowego Michaił Rusy.

W centrum uwagi zgromadzonych są środki wsparcia, programy ekologiczne i inicjatywy społeczno-gospodarcze dla mieszkańców terytoriów obwodu homelskiego, którzy ucierpieli w wyniku katastrofy w Czarnobylu.
Prezydent zaznaczył, że w 2026 roku mija 40. rocznica katastrofy w Czarnobylu. Dla Białorusi jest to ważna data, ponieważ kraj, choć nie był zaangażowany ani w budowę tej elektrowni jądrowej, ani w jej eksploatację, ani w przyczyny, które doprowadziły do katastrofy, ucierpiał najbardziej. "Kłopoty dotknęły Białoruś i białoruski naród bardziej niż kogokolwiek" - powiedział Aleksander Łukaszenka.
 
Szef państwa przypomniał, że pierwsze dziesięć lat od katastrofy to czas niepewności i narastania obaw. "Dobrze to pamiętam. Będąc jeszcze deputowanym, wyjeżdżałem w te rejony, zastanawiałem się, co się tam dzieje. Dziesięć lat zamieszania. Kogoś przesiedlono, przeprowadzono, coś wybudowano, zrobiono. Potem opamiętaliśmy się, wzięliśmy za głowę i zdaliśmy sobie sprawę, że dla Białorusinów nie będzie innej ziemi i nie będzie innego kraju. Trzeba myśleć, jak żyć na Białorusi, w tym na tych ziemiach. Przyjęto szereg programów, nazywaliśmy je programami czarnobylskimi" - powiedział Aleksander Łukaszenka.

W tym czasie nie było pewności, że wszystkie podejmowane działania idą we właściwym kierunku, ponieważ doświadczenie w przezwyciężaniu tego rodzaju katastrof po prostu nie istniało, zauważył Prezydent. Dlatego, jak powiedział, nie można zarzucić tym, którzy stawiali pierwsze kroki w celu przezwyciężenia katastrofy w Czarnobylu. Wtedy nie było wystarczającej wiedzy na temat skutków narażenia organizmu człowieka na małe dawki promieniowania. "Nie wiedzieliśmy, co to jest. Jeśli Hiroszima i Nagasaki to wybuchy bomby atomowej, i tam była ogromna masa wszystkich konsekwencji wybuchu: fala uderzeniowa, temperatura i skażenie radioaktywne dużymi dawkami człowieka - rozumiemy, że ludzkość miała już jakieś doświadczenie. Tutaj - nie. Robili, żeby nie było gorzej" - powiedział szef państwa.

"Robiliśmy to dobrze, źle... Mówiłem o tym 30 lat temu: czas minie, wszystko ułoży na swoim miejscu i zrozumiemy, czy robiliśmy to dobrze, czy nie. Dzisiaj możemy wyciągnąć pewne wnioski. Gdybyśmy nie zajmowali się tym problemem lub, co jeszcze gorzej, zajmowalibyśmy się tak, jak w pierwszych dziesięciu latach, Białoruś w ogóle by nie istniała. Wszyscy by gdzieś pobiegli, uciekli i tak dalej" - zwrócił uwagę Prezydent.

Po rozpadzie Związku Radzieckiego Białoruś praktycznie samodzielnie pokonywała skutki katastrofy w Czarnobylu, nie otrzymując żadnej pomocy finansowej. Na odrodzenie i rozwój dotkniętych regionów przeznaczono znaczne środki. "Zainwestowaliśmy tam ogromną ilość środków. W ciągu ostatnich 10 lat zainwestowaliśmy 5 mld Br. Zrobiliśmy dużo, podjęliśmy niepopularne kroki - nie rozdawaliśmy po rublu, jak to było w zwyczaju, a ktoś chciał tych pieniędzy, ale koncentrowaliśmy się na projektach, które były potrzebne ludziom: budowaliśmy mieszkania, czysta woda, kanalizacja, odwodnienie, gazyfikacja i tak dalej. Wiele zrobiono w tym czasie. I ten czas pokazał, że działaliśmy absolutnie słusznie i prawidłowo" - podkreślił Aleksander Łukaszenka.

Dlatego do 40. rocznicy katastrofy w elektrowni jądrowej w Czarnobylu w 2026 roku logiczne jest podsumowanie wykonanej pracy, uważa głowa państwa. "Czterdzieści lat to jednak termin. W przyszłym roku poważnie porozmawiamy na ten temat" - obiecał Prezydent.

A na razie głowa państwa zapytał odpowiedzialnych urzędników o sytuację, która rozwija się w dotkniętych regionach, ostrzegając, że w najbliższej przyszłości planuje osobiście odwiedzić tak zwane obszary czarnobylskie. Prezydent, mówiąc o przyszłym rozwoju tych terytoriów, skupił się na zmianie niektórych podejść. Dotyczy to przede wszystkim kwestii finansowania, w których potrzebna jest większa niezależność i inicjatywa, a podejścia "zależne" należy pozbyć.

"Jak możemy tam pomóc, jeśli to konieczne? Jeśli nie jest to konieczne, to nikt tam nie wejdzie. Musimy odstawić naszych ludzi od tego, jak to się mówi wśród ludzi, smoczka, zwłaszcza w regionach wschodnich, w tym (a może przede wszystkim) w obwodzie homelskim. Trzeba żyć w ramach budżetu i zarabiać pieniądze samodzielnie" - postawił zadanie Aleksander Łukaszenka.

"Jeszcze raz podkreślam: nie będziemy rozdawać nikomu pieniędzy - kontynuował szef państwa, podkreślając, że finansowanie będzie przeznaczone na określone projekty i cele. - Trzeba Krupko (przewodniczącemu Homelskiego  Obwodowego Komitetu Wykonawczego Iwanu Krupko. - not. BELTA) tam coś zbudować, będziemy mu pomagać" - wyjaśnił Prezydent.

Anatolij Siwak poinformował na spotkaniu, że na początku tego roku w strefach skażenia radioaktywnego znajduje się 2016 miejscowości w pięciu obwodach Białorusi, gdzie mieszka ponad 930 tysięcy osób, w tym 181 tysięcy dzieci do 17 roku życia.

W tej sprawie głowa państwa wypowiedział się krytycznie, wskazując na niezgodność tych statystyk z istniejącymi realiami. "Co wtedy robiliśmy przez 30 lat, jeśli mamy 900 tysięcy mieszkających na zanieczyszczonych obszarach?" -  powiedział Prezydent. Szef państwa polecił poważnie przeanalizować kwestie zaliczenia terytoriów do kategorii dotkniętych lub zanieczyszczonych i zdecydować, na ile jest to wskazane w obecnych warunkach, biorąc pod uwagę wszystkie podjęte środki.

Aleksander Łukaszenka zauważył, że osobiście wielokrotnie odwiedzał te regiony i mówił o potrzebie powrotu ziemi do obrotu rolnego tam, gdzie to możliwe. "Dlaczego do tej pory nazywacie liczby, które były 40 lat temu? Konieczne jest doprowadzenie, bez względu na to, jak to jest popularne czy niepopularne, do zgodności (z rzeczywistością - not. BELTA). Musicie podpowiedzieć. Nie musicie obrażać ludzi. Na zanieczyszczonym terenie nikt nie powinien żyć" - podkreślił Prezydent. Szef państwa zwrócił uwagę, że Białoruś ma już doświadczenie w odrodzeniu dotkniętych terytoriów i wznowieniu prowadzenia tam prac rolniczych. "To jest dynamika, której potrzebuję - co zrobiliśmy w tym czasie" - wyjaśnił. 
"Musimy zrobić porządek. Abyśmy wiedzieli, że oto te ziemie - nie wiemy jeszcze, czy można tam mieszkać, czy nie, lepiej chronić siebie i ludzi. Dopóki nie można - obejdziemy się. Zrobimy to po cichu, krok po kroku, opanowując tę lub inną ziemię. Ale tylko wtedy, gdy będziemy pewni, że to normalne" - powiedział Prezydent.

Anatolij Siwak z kolei zgodził się, że kwestia kryteriów zaliczenia gruntów do kategorii zanieczyszczonych wymaga dodatkowego szczegółowego opracowania i w najbliższej przyszłości na szczeblu rządowym zostanie zwrócona szczególna uwaga na tę kwestię. Zauważył również, że ze strony ludności istnieje zainteresowanie ożywieniem regionów uznanych za dotknięte katastrofą i przywróceniem tam życia. Na przykład, według niego, w powiecie narowlanskim istnieje duże zapotrzebowanie na działki.

Poinformowano również, że na Białorusi wdrożono już pięć tak zwanych programów czarnobylskich, na które przeznaczono kwotę około 20 mld USD. Na realizację programów, które są opracowywane na następną pięciolatkę, potrzeba będzie, według obliczeń, około 2,5 mld    Br. Państwo zastrzega sobie obowiązki w zakresie ochrony socjalnej ludności, zapewnienia wymagań bezpieczeństwa radiacyjnego i - główny element - przyspieszonego rozwoju społeczno-gospodarczego i odrodzenia terytoriów zanieczyszczonych radionuklidami.

Według danych cytowanych przez Anatolija Siwaka, w 2024 roku 701 mln Br zostało przydzielonych i nakierowanych na rozwój takich obszarów, 217 mln Br - na zapewnienie wszystkich świadczeń i odszkodowań poszkodowanym obywatelom, 57 mln Br - na bezpłatne wyżywienie uczniów. W ubiegłym roku 85 tys. dzieci mogło się uzdrowić. Ponadto finansowane są kierunki związane z przywracaniem gruntów, rekultywacją. Rośnie wielkość produkcji wyrobów w Poleskim państwowym rezerwacie radiacyjno-ekologicznym - o 40% w 2024 roku w porównaniu z 2023 rokiem. Produkuje się tu szeroką gamę produktów: od miodu po pozyskiwanie produktów leśnych, na które jest popyt wśród ludności, rozwija się działalność turystyczna.
Świeże wiadomości z Białorusi