ENERGIA ATOMOWA
26 sierpnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka wyznaczył termin do 1 stycznia na stworzenie skutecznego systemu obsługi handlowej w całym kraju, a przede wszystkim na obszarach wiejskich. Szef państwa ogłosił to podczas spotkania poświęconego skuteczności systemu obsługi handlowej ludności w skali Białorusi, informuje korespondent BELTA.
„W handlu musi być system. Mamy państwo systemowe” – podkreślił głowa państwa.
Zaznaczył, że na Białorusi są regiony (obwody i miasto Mińsk), powiaty, ponad 1400 agromiasteczek, duże wioski. Wszystkie one położone są wzdłuż głównych dróg. Są też małe gospodarstwa i wioski, które nazywane są bezperspektywicznymi. Mieszka w nich 7-10 osób, głównie w podeszłym wieku, ale które kiedyś tworzyły ten kraj, zwrócił uwagę białoruski przywódca.
„Wychodząc z tego, musicie opracować system obsługi ludzi. Macie czas do 1 stycznia – postawił zadanie Prezydent. – I niech Bóg broni, żeby pomocnicy i pełnomocnicy zobaczyli choć jedną wioskę, w której „babcia Dunia” nie otrzymała tego, na co pracowała przez całe życie”.
Aleksander Łukaszenka zauważył, że w kraju są dobre przykłady organizacji pracy w tym zakresie. „Zróbcie tak w całym kraju. To niewielkie pieniądze. Wykorzystajcie wszelkie zasoby – polecił Prezydent. – Zacznijmy od granicy obwodu grodzieńskiego (mamy tam generała, który wszystkich zmobilizuje i wszystko załatwi) i sprawdźmy, jak żyją ludzie i jak powinni żyć”.
Zwrócił uwagę, że ogólnie nie potrzeba wiele. Ważne jest zapewnienie asortymentu. „I ceny. Najważniejsze są ceny (muszą być sprawiedliwe i akceptowalne. – not. BELTA)” – podkreślił głowa państwa.
Na spotkaniu minister ds. regulacji antymonopolowych i handlu Artur Karpowicz przedstawił raport dotyczący systemu obsługi ludności Białorusi. Według ministra, w wyniku pracy w pierwszym półroczu handel zajmuje drugie miejsce w ogólnym PKB – 9,6%. Wskaźnik obrotu detalicznego jest realizowany. Przy wartości docelowej 104,5% wyniósł on 108,6%. Na dzień 1 stycznia 2025 r. w Białorusi funkcjonowało prawie 86 tys. obiektów handlu detalicznego. Ich roczna liczba wzrasta średnio o półtora procenta.
Jednak Aleksander Łukaszenka położył nacisk właśnie na obiekty handlowe na obszarach wiejskich. Minister stwierdził, że sytuacja tutaj jest nieco inna: w ciągu ostatnich pięciu lat ich liczba zmniejszyła się o półtora procenta. Jednocześnie następuje zastąpienie handlu tradycyjnego handlem elektronicznym. „Handel elektroniczny aktywnie rozwija się nie tylko w mieście, ale także na wsi. Otwierane są tam punkty odbioru. Aktywnie wykorzystuje się „Belpoczta”, Belkoopsojuz, Wildberries i Ozon, a także wszystkie nasze sklepy internetowe” – powiedział Artur Karpowicz.
Prezydent wezwał jednocześnie do uwzględnienia interesów osób starszego pokolenia, które nie zawsze potrafią korzystać z tych nowinek i dla których może to być trudne. „No tak, „babcia Dunia” siedzi, stukając w iPhone'a...” – zauważył obrazowo.
Konkretów do dyskusji dodała przewodnicząca Belstatu Inna Miedwiediewa. Według jej danych, każdego roku liczba sklepów na obszarach wiejskich zmniejsza się o 100-250 sztuk. Co więcej, ogólny udział obrotów detalicznych na obszarach wiejskich spada z niegdyś 20% do obecnych 13,4%. Jeszcze w zeszłym roku wskaźnik ten wynosił 14%. „Oznacza to, że każdego roku udział obszarów wiejskich nieznacznie maleje. Świadczy to o tym, że obecnie zaopatrzenie ludności w obiekty handlowe jest niewystarczające. Możemy to potwierdzić danymi liczbowymi” – powiedziała szefowa urzędu statystycznego.
Szef MRAH nie zaprzecza istnieniu problemu, ale twierdzi, że ogólnie rzecz biorąc, opracowane w kraju standardy społeczne w zakresie zapewnienia ludności obiektów handlowych są przestrzegane. Jeśli chodzi o obszary wiejskie, jest tylko 26 miejscowości, w których tak nie jest. Jednak w większości przypadków rolę odgrywa ich położenie, ponieważ dosłownie 100-200 m od nich znajduje się inna miejscowość z wystarczającą liczbą sklepów i ludzie tam jeżdżą. „Wszystkie te kwestie są widoczne dla lokalnych władz, które je kontrolują” – zapewnił Artur Karpowicz.
Powiedział również, że szczególną uwagę zwraca się na kontrolę jakości produktów. Prace te są prowadzone między innymi we współpracy z deputowanymi, przedstawicielami związków zawodowych i lokalnymi władzami. Według ministra, czasami te same filmy w mediach społecznościowych z narzekaniami ludzi nie odpowiadają rzeczywistej sytuacji. Czasami robi się to wyłącznie dla PR-u, aby przyciągnąć więcej subskrybentów.
„Rozumiem to wszystko. Dzisiaj „tiktakują”, że gdzieś biegają szczury. Prezydent ma pojechać łapać szczury? To wy nie potraficie uporać się z koszami na śmieci i macie szczury biegające po okolicy. W przeciwnym razie nie biegałyby. Dlatego rozumiem to wszystko” – zareagował Aleksander Łukaszenka.
Głowa państwa zapytał również, jakie są ogólne problemy w handlu. Poinformowano go, że głównym problemem jest spadek udziału towarów krajowej produkcji w obrocie detalicznym. Przyczyny tego stanu rzeczy, podobnie jak sposoby rozwiązania, są różne i zostały one również szczegółowo omówione podczas spotkania.
