
12 kwietnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka, odpowiadając na pytania dziennikarzy podczas narodowego subbotnika, wyjaśnił, dlaczego przedsiębiorstwa nie powinny „kombinować” z cenami, donosi korespondent BELTA.
Głowa państwa stwierdził, że Białoruś mądrze podjęła kwestię cen, aby wypracować formułę uczciwych cen. „Do czego to doprowadziło? Przede wszystkim nasi producenci, zwłaszcza bardzo sprytni biznesmeni, zdali sobie sprawę, że proces jest pod kontrolą, nie można się wygłupiać - zapytają cię, a nawet wsadzą do więzienia, szczerze mówiąc. Dlatego, chłopaki, spokojnie wypracujmy uczciwe zachowanie na rynku” - powiedział Prezydent.
Aleksander Łukaszenka podkreślił, że takie podejście nie jest wymierzone w żaden rodzaj biznesu i nie ma na celu jego „zrujnowania”. W końcu sektor prywatny stanowi znaczną część budżetu. Na przykład w Mińsku jest to około połowa budżetu stolicy, podczas gdy w kraju - około 40%. „Nie chcę, żebyśmy zrujnowali biznesmenów - powiedział Prezydent. - Po co zabijać kurę, która znosi złote jajka? Doskonale to rozumiem. Dlatego chcę, żeby ludzie robili interesy, tworzyli coś, kreowali i tak dalej, ale nie przeszkadzali innym. Nie zabierajcie ostatniego tym, którzy tworzyli ten kraj, pokoleniu, które dziś jest na emeryturze, nauczycielom, lekarzom...” - podkreślił głowa państwa.
Prezydent zauważył, że kiedy rząd zaczął kontrolować proces ustalania cen i domagać się uczciwego podejścia, niektórzy ludzie w handlu próbowali „oszukiwać”. W szczególności chodzi o założycieli dużych sieci handlowych, którzy na różne sposoby wypłacali sobie ogromne wynagrodzenia pieniężne.
„Trzeba płacić podatki uczciwie, sprawiedliwie i płacić ludziom, którzy dla ciebie pracują... Chcę, żeby było sprawiedliwie. Jest to nieco sprzeczne ze sposobem, w jaki rozwijają się poszczególne i wiodące kraje świata. To ich sprawa. Ale nasi ludzie mają w świadomości sprawiedliwość. To jest istota słowiańskości” - powiedział Aleksander Łukaszenka.