Projekty
Government Bodies
Flag Czwartek, 12 Grudnia 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Prezydent
10 Grudnia 2024, 13:05

Łukaszenka: wszystkie wyrzutnie w systemie rakietowym "Oresznik" są białoruskiej produkcji

10 grudnia, Borysów /Kor. BELTA/. Rosyjski system rakietowy „Oresznik” ma białoruską wyrzutnię. Oświadczył o tym Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka, odpowiadając na pytania pracowników spółki POZHSNAB w Borysowie, donosi korespondent BELTA.

„W Oreszniku cała wyrzutnia jest białoruska. Z wyjątkiem rakiety. Lokalizacja jest najwyższa. Powiedziałem mu (Prezydentowi Rosji - przyp. BELTA): „Nie podnosimy kwestii rakiety. W razie potrzeby zrobimy to razem, mamy wystarczające kompetencje w tej dziedzinie, pomożemy, tak jak zrobiliśmy to z elektrownią jądrową. I wyprodukujemy wyrzutnię - MFCK ją produkuje. Ponadto robią poważniejsze rzeczy. Więc działajmy razem” - powiedział Aleksander Łukaszenka.

„Decyzja została podjęta. To jest nasza obrona. Muszę bronić mojego narodu, który wybrał mnie na Prezydenta. To mój główny obowiązek. A bezpieczeństwo to święta sprawa Prezydenta - podkreślił białoruski przywódca. - To potężna broń („Oresznik” - przyp. BELTA). Musimy się bronić. Nigdy nie stworzylibyśmy jej (samodzielnie - przyp. BELTA) od zera do rakiety. To ogromna suma pieniędzy, to technologia. To jest wiele, wiele pokoleń. Dlatego pojawiło się to pytanie i dzięki Władimirowi Władimirowiczowi ( Prezydent Rosji Władimir Putin - przyp. BELTA) - zareagował na nie i powiedział „tak”.

„Oczywiście, zrobimy dla siebie wyrzutnię - ośrodek startowy. Rosjanie dostarczą nam jednak rakietę bezpłatnie. W drugiej połowie przyszłego roku. Czekamy. Zobaczymy, co z tego wyjdzie” - dodał szef państwa.

Aleksander Łukaszenka po raz kolejny podkreślił, że jest to broń o ogromnej sile rażenia, co zademonstrowała jej eksploatacja w zakładach Jużmasz na Ukrainie: „To tam, między innymi, w Związku Radzieckim produkowano broń rakietową. A potem wyposażono ją w głowice nuklearne. To ogromny zakład. 4-5 pięter głęboko pod ziemią. Już go nie ma. Jedno uderzenie Oresznika i zakład praktycznie nie istnieje. Do samego dna”.

Prezydent stwierdził, że taka decyzja - o umieszczeniu Oresznika na Białorusi - wywołała wzburzenie całego świata, ale były ku temu powody. „Czym tu się oburzać? Mówię mu (Prezydentowi Rosji - przyp. BELTA): „Dlaczego się martwimy? Amerykanie i Niemcy jutro uzbroją w Europie taką broń średniego zasięgu. To nie jest Oresznik, ale jest to broń średniego zasięgu. Robimy to właśnie jako odpowiedź".

Aleksander Łukaszenka liczy na odstraszający efekt rozmieszczenia Oresznika, podobnie jak w przypadku taktycznej broni jądrowej, która również została przywieziona na Białoruś. Ale podczas gdy użycie broni jądrowej wiąże się z ogromną odpowiedzialnością, te nowoczesne systemy rakietowe, choć potężne, są bronią konwencjonalną.

„Jeśli będziemy mieli tak potężną broń konwencjonalną, to zanim przyjadą do nas z czołgami, które tam Polacy kupują z Korei do Ameryki i jakimiś innymi BWP, rakietami, to się mocno zastanowią. Bo odpowiedź będzie poważna. I tak naprawdę nie ma antidotum na tę broń. Nie da się jej przechwycić, zestrzelić i tak dalej” - powiedział Prezydent.

Nie wyklucza, że taka decyzja może nie być do końca popularnym posunięciem przed wyborami. „Ale nie żyjemy w jednym dniu i nie tylko jednymi wyborami. Bardzo ważne jest dla nas zachowanie bezpieczeństwa na przyszłość. Abyśmy my i wy mogli spokojnie przychodzić do przedsiębiorstwa, aby pracować i zarabiać” - podsumował białoruski lider.
TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi