25 marca, Mińsk /Kor. BELTA/. Pół świata marzy o białoruskiej "dyktaturze" - dyktaturze prawdziwych spraw i interesów ludzi. O tym Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka oświadczył 25 marca podczas ceremonii inauguracji w Pałacu Niepodległości, przekazuje korespondent BELTA.
"Pół świata marzy o naszej "dyktaturze" - dyktaturze prawdziwych spraw i interesów naszych ludzi - powiedział szef państwa. - I z wolnością słowa mamy wszystko w porządku. Mamy więcej demokracji niż ci, którzy nazywają siebie jej standardem".
Aleksander Łukaszenka podkreślił, że każdy na Białorusi ma konstytucyjne prawo i możliwość wypowiadania się. "Ale nie trzeba wzywać do zniszczenia wszystkiego, co zostało stworzone przez wiele pokoleń Białorusinów. Nie pozwolimy, aby wolność słowa była jak maczuga do zniszczenia własnego kraju. Do czego to może doprowadzić, widzimy. Wiele przeszliśmy, wytyczając naszą suwerenną ścieżkę. I próby odwrócenia naszego życia, niekończąca się krytyka naszego kursu, atakowanie naszych ludzi, którzy zajmują zdecydowane stanowisko państwowe, to cena niezależności państwa. Cena dobrobytu naszego narodu!" - powiedział Prezydent.