Projekty
Government Bodies
Flag Poniedziałek, 17 Listopada 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Prezydent
15 Września 2025, 09:36

Łukaszenka o sekrecie sukcesu przywódcy: bezgranicznie szanuję i kocham swój naród, pracuję, a nie rządzę

15 września, Mińsk /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka w wywiadzie dla rosyjskiego magazynu "Razwiedczik" odpowiedział na pytanie, na czym polega sekret jego wieloletniej skutecznej działalności na stanowisku głowy państwa, informuje korespondent BELTA.

Pierwsze pytanie skierowane do białoruskiego przywódcy dotyczyło jego ogromnego doświadczenia w zarządzaniu państwem, zdobytego w niezwykle trudnym okresie historycznym, oraz umiejętności skutecznego prowadzenia kraju przez cały ten okres „białoruską drogą”, jak nazwał ją w swoim przemówieniu inauguracyjnym. Prezydent został zapytany o sekret sukcesu i najcenniejsze lekcje dotyczące budowania państwa.

Aleksander Łukaszenka wspomniał w tym kontekście o swoim słynnym stwierdzeniu „prezydentami się nie zostaje, prezydentami się rodzi” i wyjaśnił, jakie znaczenie nadał tym słowom. „Nie chodzi tu o siły wyższe i opatrzność. Jestem realistą i pragmatykiem. Chodzi o to, jak w miarę dorastania, stopniowo, „z życia, z ziemi” rodzi się w człowieku świadoma miłość do kraju, do swojego narodu, gotowość do podjęcia odpowiedzialności w trudnym dla państwa momencie i zrobienia wszystkiego, aby uzasadnić zaufanie rodaków. Chodzi o nawiązanie szczególnej więzi ze swoim narodem. O odpowiedzialności za podjęte decyzje polityczne i najtrudniejszą pracę – bez oglądania się za siebie” – powiedział Prezydent.

Podkreślił: „Niezmiernie szanuję i kocham swoich ludzi, swój kraj. Najstraszniejszą rzeczą dla mnie jest zawiedzenie narodu, który we mnie uwierzył. 30 lat temu przysiągłem, że będę mu służył uczciwie. I tak właśnie robię. Pracuję, a nie rządzę. Bez względu na to, jak trudne jest to zadanie”.

Głowa państwa zwrócił uwagę, że najbardziej kluczowe dla kraju decyzje w Białorusi są podejmowane z uwzględnieniem opinii ludzi i ich interesów, w drodze referendów. „Przyzwyczaiłem się we wszystkim polegać na narodzie i opierać się na nim. Jestem głęboko przekonany, że tylko on ma prawo decydować o swoim losie. Na tym polega istota starożytnej słowiańskiej tradycji naszej demokracji ludowej, sięgającej czasów wiecu” – powiedział Prezydent.

Główną ideą, z którą Aleksander Łukaszenka, jak sam twierdzi, wkroczył kiedyś do wielkiej polityki, było zachowanie ciągłości. „Była wewnętrzna pewność co do słuszności tego kursu i zapotrzebowanie społeczeństwa. Dlatego było poparcie – zauważył. – Ludzie rozumieli: mamy swoje państwo i jeśli zdradziecko je zniszczymy, będziemy musieli zacząć od nowa”.

„Oto taka życiowa formuła sukcesu: chcesz się rozwijać, iść do przodu – uwzględniaj wolę narodu i nie niszcz fundamentów zbudowanych przez poprzednie pokolenia – podkreślił Prezydent. - Wiemy, jak żyli nasi przodkowie, kiedy podporządkowywali się prawom i interesom innych państw. Wiemy, jak zaczęło się zmieniać życie Białorusinów w okresie radzieckim. Dlatego w latach 90. nie mogło być mowy o oddaniu potencjału stworzonego w BSRR zagranicznym grubym rybom-oligarchom. Za żadne pieniądze. Ludzie nie zrozumieliby tego i nie pozwoliliby na to”.

Aleksander Łukaszenka podkreślił, że zawsze dążył do tego, aby Białorusini byli szczęśliwi na swojej ojczystej ziemi, aby sami kierowali własnym losem i krajem. „I niech dziś nie żyjemy bogato, ale godnie. Żyjemy na swojej ziemi, wiemy, jak żyć i co robić, korzystając z zasobów, którymi dysponujemy” – stwierdził.

„Najważniejsze, że żyjemy w spokojnym, bezpiecznym kraju – kontynuował Prezydent. – Proszę mi wierzyć, jeśli nie będzie pokoju, jeśli w kraju zaczną strzelać i wysadzać, nie będzie już nic potrzebne: ani praca, ani pensja... Dlatego nieustannie powtarzam: lepiej walczyć na polu, w fabryce i na farmie niż w okopach”.

Właśnie dlatego, jak jest przekonany głowa państwa, Białorusini nie mogą się rozluźniać i uspokajać. Jeśli będziemy pracować i zachowywać jedność, możemy wiele osiągnąć. „Jak będziemy pracować, tak będziemy żyć. Najważniejsze, abyśmy żyli w pokoju i zgodzie – podkreślił białoruski przywódca. – Miliony naszych rodaków oddały życie za tę drogę w przeszłości. Za tę drogę Białorusini oddali swoje głosy 30 lat temu i głosują dzisiaj. Jestem jej wierny i będę nią podążał do końca, aby zachować suwerenną i niezależną Białoruś”.


Świeże wiadomości z Białorusi