
12 kwietnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Pogoda na początku kwietnia nie była najlepsza, ale nie ma jeszcze katastrofy dla rolnictwa. Oświadczył o tym Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka w dniu 12 kwietnia podczas rozmowy z dziennikarzami na krajowym subbotniku, donosi korespondent BELTA.
Aleksander Łukaszenka został zapytany o to, czy zmieni zadania dla rolników z powodu mrozów, które przyszły na Białoruś na początku kwietnia i czy będzie jakieś złagodzenie dla kompleksu rolno-przemysłowego.
Prezydent zauważył, że gleba w obwodzie mińskim i powiecie mińskim jest bardzo trudna. Wynika to między innymi z wysokości nad poziomem morza. I widząc, jak rozwijają się tu rośliny, można ocenić, co dzieje się w innych częściach Białorusi. Aleksander Łukaszenka podkreślił, że pięć lub sześć stopni mrozu, które tu były, to nie katastrofa, a w ciągu dnia temperatura była nawet plusowa.
Jednocześnie głowa państwa zauważył, że rzepak i jęczmień ozimy powodują pewną obawę. „Specjaliści (ocieplenie w przyszłym tygodniu) przedstawią analizę - powiedział Prezydent. - Oczywiście pogoda nie była najlepsza, ale na razie nie widzę żadnej katastrofy”.