Projekty
Government Bodies
Flag Poniedziałek, 23 Czerwca 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Prezydent
10 Czerwca 2025, 10:38

Łukaszenka o Belarusfilm: niech produkują, sprzedają i żyją, jak nie - do widzenia

10 czerwca, Mińsk /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka podczas wizyty w studiu filmowym wypowiedział się na temat możliwości kolejnego finansowego wsparcia Belarusfilm, podaje korespondent BELTA.

Zaraz po przybyciu do studia filmowego Aleksander Łukaszenka zadał pytanie wicepremierowi Natalii Pietkiewicz: "Co, tak źle tu jest?"

"Trzeba pomagac" - odpowiedziała.

"Co to znaczy "pomagać"? - zapytał Prezydent. - Po raz kolejny?"

Natalia Pietkiewicz zaznaczyła, że do kierowania tą dziedziną przyszli nowi ludzie i mają chęć zmiany sytuacji na lepsze. Ale są kwestie, których sami nie rozwiążą, nawet czysto ekonomicznie. Na przykład chodziło o wyburzenie niektórych budynków, konieczności obniżenia kosztów.

"To znaczy, jeśli zburzymy, to będzie lepiej?" - zapytał Aleksander Łukaszenka.

Do rozmowy przyłączył się szef Administracji Prezydenta Dmitrij Krutoj, zauważając, że pozwoli to obniżyć koszty. "Mają przecież wszystko w bilansie" - powiedział.

"Cóż, usuńmy to z bilansu" - zaproponował Prezydent.

Dmitrij Krutoj powiedział na to: "Istnieje również taka koncepcja - podzielić na dwie części".

"Właśnie doszedłem do odwrotnego wniosku. Myślę, że trzeba je zostawić. Niech produkują, sprzedają i żyją. Nie - do widzenia. Ile razy można pomagać? Przecież faktycznie wiszą na barkach państwa. Na podstawie nawet zaświadczenia, które Komitet i Ty przygotowaliście (mowa o KKP i Administracji Prezydenta - not. BELTA). A dlaczego mieliby pracować? Przyniosą dokument, podpiszą, Prezydentowi na biurko: dajcie pieniądze. A za co dawać pieniądze? - powiedział Prezydent. - W ciągu ostatnich kilku lat są to trzeci "nowi ludzie". I wszystkim pomagamy".

Głowa państwa został krótko poinformowany o strukturze studia filmowego, liczbie pracowników, wyposażeniu studiów i pawilonów. Tak, w Mińsku na terytorium Belarusfilm znajduje się korpus produkcyjny z pawilonami filmowymi, baza autobusowa, kilka niewykorzystanych budynków, planowanych do rozbiórki, w Smolewiczach - placówka plenerowa. Liczba etatowa studia filmowego wynosi 320 jednostek, ale nie wszystkie są obsadzone. Na przykład dwa z trzech stanowisk zastępcy dyrektora studia filmowego pozostają wolne. Z tego powodu Prezydent krytycznie zauważył, że w takiej liczbie zastępców najprawdopodobniej nie ma szczególnej potrzeby, ponieważ najważniejsze jest to, żeby byli tacy, którzy zajmują się bezpośrednio produkcją filmową.

W strukturę Belarusfilm wchodzą trzy główne studia: filmów fabularnych, filmów dokumentalnych, filmów animowanych, a także Teatr-Studio Aktora Filmowego. Pawilony filmowe, znajdujące się w Mińsku, zajmują się głównie budową dekoracji, kręceniem filmów i projektów telewizyjnych. Zorganizowano również ekspozycję poświęconą historii kina krajowego, gdzie odbywają się wycieczki. Obecnie w produkcji jest kilka filmów: we wrześniu zaplanowano premierę na Dzień Nauczyciela filmu "Wychowawca klasy" i do końca roku - filmu "Przełomowy moment", rozpoczęto prace nad filmami "Baćka Minaj. Partyzancka legenda" (premiera planowana na 2026 rok), "Jedno dla dwojga" i "Noworoczny ekspres".

Mówiąc o produkcji filmów, Aleksander Łukaszenka podkreślił: "Musi być nowocześnie. Potrzebna jest pewna dynamika. To moja opinia".

Prezydent nie wykluczył możliwości wsparcia finansowego, ale potrzebna jest efektywność i zwrot, aby jako wynik było wysokiej jakości, poszukiwane kino. Dlatego odnośnie procesu produkcji filmowej i wydzielenia na to środków Aleksander Łukaszenka wymaga "żelaznego przejęcia kontroli". "Potem trzema palcami wziął (chodzi o rozsądne podejście do przydzielania środków - not. BELTA): oto masz rubla - oddaj dwa" - powiedział białoruski przywódca.

"Teraz, z grubsza mówiąc, ogrodzimy to "drutem kolczastym". 320 osób (w studiu filmowym - not. BELTA) - proszę: produkujcie, sprzedaliście - żyjcie. Od tego zaczniemy" - powiedział Aleksander Łukaszenka.

A ci, którzy dają wynik, oferują obiecujące pomysły, muszą być odpowiednio wspierani. "Marnujemy szalone pieniądze. Tak trzeba zapłacić ludziom, którzy pracują" - powiedział szef państwa.

Głowa państwa został również poinformowany o realizacji projektów telewizyjnych na terenie Belarusfilm. Firma Belteleradiokampania kręci tutaj wiele popularnych programów. "Nie szkoda pieniędzy, jeśli jest wynik" - powiedział.

Szef państwa w studiu filmowym rozmawiał z Kiriłłem Chaleckim - reżyserem filmowym - inscenizatorem filmu "Wychowawca klasy", który we wrześniu ukaże się w kinach. "O mój Boże, mamy reżyserów! Mamy Cię jako kopalinę użyteczną. A może skądś przyjechałeś?" - zwrócił się do niego Aleksander Łukaszenka.

"Nie, jestem Białorusinem. Akademia Sztuki" - odpowiedział Kiriłł Chalecki.

"Dzięki Bogu! Okazuje się, że są jeszcze (reżyserzy na Białorusi - not. BELTA)" - powiedział Aleksander Łukaszenka.

Jak powiedział Kiriłł Chalecki, film "Wychowawcya klasy" opowiada o młodej nauczycielce, która pojechała do agromiasteczka i została wychowawcą klasy jedynastej. Film opowiada o ścieżcy stania się młodym nauczycielem. "Film jest przeznaczony dla widzów od 6 roku życia. Oznacza to, że pierwszoklasista może już iść do kina z rodzicami lub z całą klasą. Film jest w fazie montażu. Powstaje bardzo dobry, pogodny, życiowy film. Ministerstwo Edukacji nadzoruje ten projekt, pomaga nam. We wszystkich kinach w kraju od 18 września" - powiedział reżyser.

Aleksander Łukaszenka powiedział, że zna treść filmu, ale dał jedyną radę, aby życie w agromiasteczku było odpowiednio odwzorowane, ponieważ różni się od, na przykład, realiów mińskich. "Żeby tu nie było kontrastu, że w mózgu masz Mińsk, a kręcisz agromiasteczko" - powiedział Prezydent.

TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi