ENERGIA ATOMOWA
4 października, Mińsk /Kor. BELTA/. Prezydentowi Białorusi Aleksandrowi Łukaszence podczas wizyty roboczej w powiecie petrikowskim obwodu homelskiego przedstawiono projekt „eksperymentalnej budowy” kompleksu mleczarsko-handlowego z konstrukcji drewnianych, które zostały wyprodukowane z lokalnych surowców, informuje korespondent BELTA.
Głowa państwa zapytał, czy są jakieś zastrzeżenia do wykonawców. „Na razie wszystko idzie zgodnie z harmonogramem” – poinformował zarządzający sprawami Prezydenta Jurij Nazarow.
„Szukam najtańszego projektu, który będzie w większej mierze oparty na własnych materiałach” – wyjaśnił głowa państwa powód swojego zainteresowania tym projektem.
Zauważył, że w lesie, w miejscach powalonych przez wiatr, gnije wiele surowców, „a my nie możemy zbudować szopy z tego drewna”. „Dlatego otrzymał zadanie sprawdzenia, ile będzie kosztować drewniana konstrukcja. I jeśli zostanie ona poddana obróbce zgodnie z technologią, ile będzie kosztować” – powiedział Prezydent.
Aleksander Łukaszenka jest przekonany, że przedstawiona mu konstrukcja przetrwa nawet 50 lat, jeśli wszystko zostanie wykonane i obrobione zgodnie z normami.
Jurij Nazarow poinformował, że wszystkie drewniane konstrukcje zostały poddane obróbce antyseptycznej i zabezpieczone środkami przeciwpożarowymi w fabryce. Zastosowano klejony belek, który choć nieco droższy od zwykłego, jest bardziej niezawodny w eksploatacji.
„Musisz mi wszystko przeliczyć, począwszy od cięcia, pozyskiwania drewna. Musimy dokładnie wiedzieć, ile to kosztuje” – ponownie podkreślił Prezydent.
Zaznaczył, że jeśli ten projekt okaże się opłacalny, zostanie powielony w całym kraju. Nie może być jednak zbyt kosztowny.
„Ludzie powinni otrzymywać normalne wynagrodzenie, ale cena nie może być wygórowana. To ważne. To eksperymentalna budowa – podkreślił Aleksander Łukaszenka. – Stworzymy bazę i stopniowo będziemy podłączać tereny”.
Prezydent zaznaczył, że holding rolniczy w Administracji Prezydenta istnieje nie tylko po to, aby zapewnić bydło i plony. „Stąd powinny pochodzić nowe i najnowsze technologie” – powiedział.
Aleksander Łukaszenka zapoznał się z postępami modernizacji kompleksu mleczarskiego należącego do spółki „Agro-Liaskowicze”. Gospodarstwo to znajduje się w zarządzie sprawami Prezydenta. Cechą charakterystyczną tych terenów na Polesiu jest duża ilość gruntów melioracyjnych, które w przypadku ich właściwego utrzymania mogą zapewnić niezawodną bazę paszową dla hodowli zwierząt.
Obecnie aktywnie przejmują tu w dużej mierze zaawansowane doświadczenia gospodarstwa „Parachonskoje” z powiatu pińskiego, zarówno w zakresie budowy i utrzymania kompleksów hodowlanych, jak i uprawy roślin. Aleksander Łukaszenka ostrzegł, że od przyszłego roku wymagania dotyczące wyników będą poważne. Potrzebna jest jednak dyscyplina pracy i technologiczna, z czym czasami są problemy.
„Możemy znacznie zwiększyć produkcję, jeśli dyscyplina będzie taka sama jak u niego (w „Parachonskim”. – not. BELTA)” – jest przekonany białoruski przywódca.
„Za padnięcie bydła poniesiecie odpowiedzialność. To nie jest normalne, że w XXI wieku ginie nam bydło” – ostrzegł Aleksander Łukaszenka.
Głowa państwa obejrzał budowę, porozmawiał z budowlańcami i szczegółowo zapytał o technologie. „Pięknie! Myślę, że stworzycie tu wzorcowy obiekt” – ocenił już wykonane prace.
Prezydentowi przedstawiono plany rozwoju kompleksu mleczarskiego. Znacznie zwiększy się tu stado dojne i zostaną stworzone wszystkie nowoczesne warunki do efektywnej hodowli zwierząt. „Będzie tu pełny cykl” – powiedział dyrektor spółki „Agro-Liaskowicze” Jurij Kostrenkow.
Na przyszły rok postawiono zadanie uporządkowania istniejących już obór dla zwierząt, kończąc w ten sposób modernizację kompleksu mleczarskiego. Będzie to dobry przykład do dalszego powielania na Polesiu.
Podczas podróży roboczej do regionu w maju tego roku Aleksander Łukaszenka odwiedził już „Agro-Liaskowicze”. Wówczas poinformowano go o planach modernizacji kompleksu mleczarskiego, a głowa państwa polecił przyspieszyć realizację zamierzeń. Budowa nowych budynków, w tym hali udojowej i obór, ma zostać zakończona jeszcze w tym roku.
Aleksander Łukaszenko zauważył, że doświadczenie związane z tworzeniem takich kompleksów należy rozszerzyć na cały region Prypeci. Być może nie należy działać na małą skalę, ale budować większe kompleksy, uwzględniając lokalne warunki.
„Budowa takich kompleksów jest często zbyt kosztowna. Należy je odpowiednio wykorzystać. W tym celu należy stosować płodozmian. „Parochonskoje” należy przyjąć za wzór” – powiedział Prezydent.
Jak zauważył Aleksander Łukaszenka, dla takich kompleksów należy zapewnić cały łańcuch technologiczny, od pasz po sprzęt.
„Pracuj. Wiosną przyjedziemy tu i zobaczymy. Ale wszystko musi być już gotowe (zbudowane i działające – not. BELTA)” – powiedział głowa państwa, zwracając się do kierownika gospodarstwa.
Aleksander Łukaszenka zwrócił się również do dyrektora „Parochnoskiego” Władimira Chrolenko: „Pracuj tu na razie. Nie odchodź. Pomagaj, doradzaj, jeśli trzeba”.
Głowa państwa podkreślił znaczenie melioracji, zwłaszcza na Polesiu. „Nie można oddawać ziemi naturze. Mamy meliorowane grunty. Trzeba się nimi opiekować” – podkreślił białoruski przywódca.
Stwierdził również, że warto normalnie płacić gospodarstwom, takim jak „Parochonskoje”, które podejmują się prac melioracyjnych i obsługi systemów melioracyjnych. „Sprawą państwa są gleby, ziemie, melioracja. Państwo musi zapłacić. Pomagacie wprowadzać ziemie do płodozmianu. I na tym możecie zarobić grosza” – powiedział Prezydent.
