Projekty
Government Bodies
Flag Niedziela, 7 Grudnia 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Prezydent
14 Października 2025, 11:36

Globalna sytuacja na świecie i stosunki z USA stały się tematami spotkania u Łukaszenki 

14 października, Mińsk /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka zwołał spotkanie w sprawie globalnej sytuacji międzynarodowej i rozwoju stosunków białorusko-amerykańskich, informuje korespondent BELTA.

"Chciałbym dzisiaj skonsultować się z Wami w kilku kwestiach. Musimy omówić przede wszystkim kwestie globalnej sytuacji międzynarodowej, jak ją charakteryzują, jakie miejsce zajmuje Białoruś w tej globalnej sytuacji. To jest po pierwsze. Po drugie, bardzo ważną kwestią są nasze relacje ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki" - powiedział szef państwa. 
Wśród uczestników spotkania są premier Aleksander Turczin, sekretarz stanu Rady Bezpieczeństwa Aleksander Wolfowicz, szef Administracji Prezydenta Dmitrij Krutoj, prokurator generalny Andriej Szwed i przewodniczący KBP Iwan Tertel.

"Bardzo liczę na to, że w tym wąskim kręgu przedstawicie konkretne propozycje, przedstawicie swoje opinie, aby być może (zobaczymy, jak to będzie wyglądać w przyszłości), moglibyśmy rozważyć tę kwestię na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Białorusi. Konieczne jest, aby te globalne kwestie, o których powiedziałem, zwłaszcza stosunki białorusko-amerykańskie, zostały omówione w szerszym zakresie i podjęte współne decyzje" - powiedział Aleksander Łukaszenka.

Szef państwa podkreślił, że polityka odnowienia stosunków z USA z pewnością będzie musiała być budowana wyłącznie w interesach Białorusi. W końcu Amerykanie w swojej polityce kierują się wyłącznie pragmatycznymi motywami.

"Będziemy czekać na ich propozycje globalne, wielką umowe, jak potrafią mówić (kochają te wielkie umowy). Jesteśmy na to gotowi. Jesteśmy gotowi zawrzeć z nimi wielką umowę. Na jednej szalce - ich pytania, prośby i żądania, na drugiej szalce - nasze pytania i wymagania. Decydujemy? Decydujmy. Jesteśmy na to gotowi. Propozycje Donalda Trumpa pod tym względem absolutnie oceniam normalnie. Ale należy również wziąć pod uwagę nasze interesy. I wszystko musi być uczciwe, tak jak kiedyś uzgodniliśmy z Amerykanami" - zwrócił uwagę Aleksander Łukaszenka.
"Biorąc pod uwagę postęp w kontaktach z Waszyngtonem, musimy opracować dalszy algorytm stosunków białorusko-amerykańskich na przyszłość. W ten sposób musimy jaśniej określić nasze priorytety. Ważne jest również ustalenie, jak modne jest teraz mówić, czerwonych linii, których przejście jest dla nas nie do przyjęcia. Ważne jest, aby nasze działania w żadnym wypadku nie zaszkodziły nie tylko stosunkom białorusko-rosyjskim, ale także białorusko-chińskim, a także naszym zobowiązaniom wobec innych przyjaznych krajów w ramach udziału Białorusi w euroazjatyckich stowarzyszeniach integracyjnych. To jest święte. Uzgodniliśmy, podpisaliśmy odpowiednie umowy. Dlatego musimy działać w tych ramach" - oświadczył białoruski przywódca.

"Być może musimy opracować jakiś plan naszych stosunków z Amerykanami i rozwiązać te kwestie, które zostaną postawione przez nas i przez nich podczas negocjacji. Utrwalić to na najwyższym poziomie" - dodał Aleksander Łukaszenka.

"Należy pamiętać, że w tej chwili sankcje nadal obowiązują wobec Białorusi ze strony USA i ich sojuszników, zwłaszcza Unii Europejskiej. Tak, nauczyliśmy się żyć pod presją tych sankcji, pracować, choć nie bez problemów. Ale one istnieją. Szkodzą nam, odwracają uwagę od rozwiązywania wielu problemów - powiedział szef państwa. - Administracja amerykańska realizuje niestety nadal politykę promowania pewnych pseudodemokratycznych wartości. My też to widzimy. W słowach jakby od tego odeszli. W rzeczywistości nic takiego".

Aleksander Łukaszenka przypomniał, że wcześniej Prezydent USA Donald Trump i Sekretarz stanu USA Marco Rubio zapowiedzieli zaprzestanie finansowania różnego rodzaju organizacji pozarządowych i innych "brudnych spraw". "Ale ostatnio dowiedzieliśmy się o tym, że nic takiego nie jest - wznowiono finansowanie. Cóż, to ich sprawa, gdzie wydawać pieniądze. A naszą sprawą jest widzieć swoje interesy" - podkreślił białoruski przywódca.

"Uważam, że Białoruś, jako najbliższy sojusznik Rosji, w kwestii rozwiązania kryzysu ukraińskiego, a także w budowaniu architektury bezpieczeństwa regionalnego, odgrywa pewną rolę. Amerykanie zobaczyli nas w tym procesie. Mamy konkretne możliwości i potencjał" - powiedział szef państwa.

"Jeśli Amerykanie chcą uregulować konflikt na Ukrainie i widzą tam jakąś małą naszą rolę, jesteśmy gotowi w tym uczestniczyć" - kontynuował Aleksander Łukaszenka.
Prezydent zwrócił uwagę, że Białoruś od dawna i wielokrotnie publicznie podkreślała potrzebę pokojowego rozwiązania konfliktu. "Zadeklarowaliśmy swoje stanowisko: pokój, pokój i tylko pokój. Ukraina powinna istnieć jako suwerenne, niepodległe państwo. Jesteśmy za tym, aby wojna została teraz zatrzymana, w przeciwnym razie to niezależne suwerenne państwo zniknie. Tym bardziej, że niektórzy (wiecie kto) już patrzą na zachodnie regiony Ukrainy" - powiedział szef państwa.

Szef państwa zwrócił uwagę, że Rosjanie i kierownictwo Rosji mają na celu ustanowienie pokoju na Ukrainie. 

"Żadne Tomahawki nie rozwiążą problemu. To eskaluje sytuację do wojny nuklearnej. Najlepiej rozumie to chyba Donald Trump, który nie spieszy się z oddaniem tej śmiercionośnej broni i zezwoleniem na uderzenie w głąb Rosji, na co liczy Prezydent Zełenski" – powiedział białoruski przywódca.
Świeże wiadomości z Białorusi