Projekty
Government Bodies
Flag Niedziela, 25 Maja 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Prezydent
12 Kwietnia 2025, 13:21

Czy ceny na Białorusi wzrosną z powodu ceł Trumpa? Łukaszenka rozwiał obawy 

12 kwietnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas krajowego subbotnika i mówił o możliwym wpływie ceł nałożonych przez USA na ceny na Białorusi, donosi korespondent BELTA.

Pytanie do głowy państwa dotyczyło wojny handlowej rozpętanej przez Stany Zjednoczone i jej wpływu na ceny towarów dla konsumentów końcowych, w szczególności tego, czy Białoruś będzie w stanie trzymać się swojej formuły uczciwych cen.

Prezydent zauważył, że jest to nieco powierzchowne spojrzenie na to, co się dzieje, co sugeruje, że jeśli jeden kraj podniesie cła, ceny wzrosną również na Białorusi. Głowa państwa podkreślił, że w tym przypadku nie ma bezpośredniej korelacji. „Dlaczego? Teraz trudno będzie sprzedawać produkty na rynku amerykańskim - bariera jest bardzo wysoka. Dokąd? To rozprzestrzeni się na cały świat, w tym do nas. I ktoś będzie konkurował importowanymi produktami na naszym rynku. Ceny od tego nie rosną. Więc nie jest faktem, że ceny mogą z tego powodu wzrosnąć. W Stanach Zjednoczonych tak, w Chinach tak. Może w przypadku niektórych towarów przyjdzie to do nas. Ale powiedziałem już w taki sposób: nie spieszmy się, obserwujmy i czekajmy” - powiedział Aleksander Łukaszenka.
Prezydent zauważył, że amerykańska gospodarka z pewnością ma znaczący udział w globalnym PKB (szacowano na około jedną czwartą), ale nadal nie jest to 75%, i jej wpływ nie jest tak wszechstronny. „Amerykanie podnieśli cła na importowane towary. A importują ich bardzo dużo. Ich PKB wynosi około 25%, biorąc pod uwagę dolara i inne rzeczy. Jasne, są dobrzy, ale to jedna czwarta, a nie 75%. I poszliście na wojnę z całym światem!” - powiedział szef państwa o decyzji Donalda Trumpa o podniesieniu ceł dla wielu krajów na całym świecie.

Jednocześnie, zdaniem Łukaszenki, wypowiedzi Trumpa były emocjonalne, a nawet obraźliwe, a jego decyzje nie konsekwentne. Początkowo ogłosił nałożenie ceł, a jakiś czas później się z tego wycofał.

„To fantom. Tutaj zagrzechotał językiem, a potem pomyślał, pomyślał, pomyślał: nie, coś niebezpiecznego. Więc zanim zagrzechoczesz językiem, pomyśl. Jest tam wielu mądrych, inteligentnych ludzi, którzy obliczą i powiedzą: możesz zrobić to, nie możesz zrobić tamtego, a jeśli podnosić to, musisz najpierw z nimi porozmawiać. A jeśli chodzi o wojnę gospodarczą z Chinami, to powinni usiąść do stołu negocjacyjnego i porozmawiać” - powiedział białoruski przywódca.

Prezydent podkreślił, że postrzega sytuację spokojnie. „Nie będziemy się spieszyć z tym, co robimy. Przeszliśmy i przechodzimy przez takie bariery i cła, sankcje z Rosją, że więcej być nie może. Dlatego nie powinniśmy się tym martwić. A czy doprowadzi to do wzrostu cen, zobaczymy” - dodał President.

„Wścieklizna w USA i na całym świecie, wojny handlowe... Jakoś czuję się spokojny. Nie umrzemy z tego powodu, to pewne. Mamy wystarczającą wiedzę, umiejętności - dodał głowa państwa. - Zrobimy wszystko, aby nasi ludzie żyli normalnie".

 
TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi