Projekty
Government Bodies
Flag Sobota, 8 Listopada 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Prezydent
18 Lipca 2025, 14:43

"Chłopaki, do boju!" Łukaszenka wymaga rozwiązywania zadań w trakcie obecnej kampanii żniwnej w sposób wojskowy

18 lipca, Mińsk /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka domaga się w trakcie obecnej kampanii żniwnej rozwiązywania wszystkich zadań w sposób wojskowy. Powiedział to podczas wideokonferencji, donosi korespondent BELTA. 
Szef państwa zauważył, że poziom przygotowania i pracy przywódców w tym roku zarówno w gospodarstwach, jak i na poziomie władzy jest znacznie wyższy niż wcześniej. Ale wszystko psują konkretne niedociągnięcia, na które wskazywali m.in. podczas wideokonferencji przewodniczący KKP i szef Ministerstwa Rolnictwa i Żywności.

"Nie powinno być tych drobiazgów, zwlekania, biurokracji. Konkretnie, w sposób wojskowy należy rozwiązywać wszystkie zadania. Czas, chłopaki, jest taki. I nie przerobimy tego, to jest czas. Dlatego powinno być jasne, zrozumiałe. Jak u nas w obwodzie grodzieńskim, mińskim czy brzeskim - podkreślił białoruski przywódca. - Jeśli chodzi o obwody pozostających w tyle, powiedziałem do Witebska, ale w obwodzie homelskim również jest wiele problemów. Nie chciałbym, aby te problemy były również w obwodzie mohylewskim".

Szef państwa zaznaczył, że szereg obwodów na Białorusi kierują ludzie, którzy w swoim zawodzie nie są specjalistami w dziedzinie rolnictwa. Ale to nie przeszkadza, a czasem jest pewnym plusem w pracy. "Czułem to, że gdy tylko przychodzi gubernator rolniczy, zaczyna współczuwać kierownikom lokalnym. A kierownicy lokalni niedopracowują. A my współczujemy im. W sposób wojskowy wszystko musi być" - domaga się Prezydent.

"Plan został sporządzony - umrzyj, ale zrób. Będziemy kontrolować w tym roku bardzo zasadniczo, ale bez obrażania ludzi" - powiedział Aleksander Łukaszenka.

Po raz kolejny skupił się na potrzebie pełnego rozwiązania kwestii kadrowej z zaangażowaniem mechaników na okres żniw. Ludzi trzeba przyciągać m.in. z miast. Decyzje w tej sprawie zostały wcześniej podjęte. "Nie powinno być żadnych rozmów na temat braku personelu po naszej zeszłorocznej dyskusji na ten temat. Uzgodniliśmy wtedy, że przez zimę rozwiążecie problemy z kadrami - powiedział szef państwa. - Jeśli ktoś u was "nie dojechał", to znaczy, że przegapiliśmy ten problem".

"Musimy sprawić, by ludzie, którzy opuścili wioskę i wyjechali do miasta (dobrze się z nimi dogadać), aby pomagali w trudnych chwilach. Zwłaszcza mechanicy na kombajnach. To są rzadcy (specjaliści - not. BELTA), nie każdemu kombajn powierzysz. Dlatego mieszkańcy miast powinni być wykorzystywani tak, jak to możliwe, ale my też powinniśmy traktować ich po ludzku i pomagać. Tych ludzi nie można zapomnieć w ciągu roku, a nie tylko wtedy, gdy ich potrzebujemy" - mówi szef państwa.

Jeszcze z wymogów prezydenta - aby nie dopuścić do strat zboża na polach, a także staranne podejście, terminowa konserwacja i naprawa drogiego sprzętu. "Od przyszłego roku otrzymaci sprzęt tylko wtedy, gdy udowodnicie komisji z Ministerstwa Rolnictwa i Żywności, że macie normalnie eksploatowany sprzęt oraz konserwacja jest na odpowiednim poziomie. Nie możemy wam dziesiątkami, setkami jednostek wrzucać sprzęt, zdając sobie sprawę, że wasz stary sprzęt nie jest serwisowany" - ostrzegł Aleksander Łukaszenka.

"Jeszcze raz proszę o zwrócenie najpoważniejszej uwagi na organizację. Trzeba płacić ludziom, karmić na czas, organizować ich wypoczynek, czas wolny. Tam, gdzie to możliwe, bądźcie bliżej ludzi. I sprawcie, by inni byli blisko ludzi" - powiedział białoruski przywódca.

Prezydent wskazał również na temat rekultywacji, gdzie konieczna jest również odpowiednia kontrola. Za ten temat w kraju odpowiada obecny deputowany Leonid Zajac, który w przeszłości kierował Ministerstwem Rolnictwa i Żywności, a następnie był wicepremierem nadzorującym kwestie KRP. "Nikt nie usunął z niego tego problemu. Wie. Człowiek wojskowy, można powiedzieć, w tym względzie - powiedział szef państwa. - Mamy nieuporządkowane podejście, widzę to, do gruntów rekultywowanym. Wszystko uporządkujemy. I pola są piękne po rekultywacji wszędzie, ale potem trzeba je odpowiednio utrzymać".

Głowa państwa położył osobny nacisk na płatkowanie zboża: "Ta kwestia jest ważniejsza niż kiedykolwiek. Trzeba srogo zachować dyscyplinę technologiczną".

Przypomniał też o poleceniu na szczeblu powiatowym, aby zająć się gospodarstwami pozostającymi w tyle: "W każdym powiecie półtora lub dwa gospodarstwa działają źle. Jest to obszar odpowiedzialności przewodniczącego powiatowego komitetu wykonawczego i jego pierwszego zastępcy. Proszę, nie zapominajcie o tym. Wkrótce zwrócimy na to uwagę".

Podsumowując to, Aleksander Łukaszenka podkreślił, że w tym roku plony zbóż poniżej 30 c/ha będą uważane za złe. "Więc dopóki jeszcze w polu możemy znaleźć plony, szukajcie ich tam" - powiedział.

"Teraz zobaczymy, jak w rzeczywistości będzie zorganizowany zbiór. Ale na dzień dzisiejszy znacznie lepiej niż w poprzednich latach. Nie chcę się tutaj rozgadywać na temat konkretnych, pojedynczych kwestii. Widzicie je na miejscach i wiecie lepiej, co należy zrobić. Dlatego, chłopaki, do boju!" - podsumował szef państwa.
Świeże wiadomości z Białorusi