7 września, Mińsk /Kor. BELTA/. Rzeczniczka prasowa Prezydenta Białorusi Natalia Ejsmont nazwała reakcję Zachodu na szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy w Chinach oczekiwaną. Powiedziała o tym w wywiadzie dla kanału telewizyjnego "Pierwszy Informacyjny", donosi BELTA.
Rzeczniczka została zapytana, jak zareagować na zachodnie wrzutki, które określiły spotkanie w Chinach jako „spotkanie autokratów” lub „oś zła”, podczas gdy krajowi eksperci, wręcz przeciwnie, stwierdzili, że jest to „oś dobra”.
„Nasi eksperci mają rację” - zgodziła się Natalia Ejsmont.
Powiedziała, że tradycyjnie każdego ranka, w tym podczas podróży służbowych, Prezydent otrzymuje na swoje biurko przegląd wszystkich światowych mediów, w których nacisk kładziony jest na reakcję na wydarzenia i udział w nich głowy państwa. Reakcję Zachodu widzieliśmy również i w tym przypadku.
"Reakcja jest całkiem i absolutnie oczekiwana. Być może powinniśmy być zaskoczeni, gdyby jej nie było lub gdyby była inna - powiedziała Natalia Eismont. - Po pierwsze, podkreśla to, jak bardzo Zachód jest zaniepokojony tym, co dzieje się w naszej organizacji. Po drugie, doskonale pokazuje i potwierdza nam raz po raz, że zmierzamy tam, gdzie powinniśmy".
"Najbardziej jaskrawy, niedawny przykład: dosłownie przed chwilą Zgromadzenie Ogólne ONZ głosowało nad kwestią współpracy z SOW. Rezolucja została przyjęta. 27 krajów było przeciw, 28 wstrzymało się od głosu. Wszyscy już widzieli, które kraje były przeciw, a które wstrzymały się od głosu. I to też jest samo w sobie wymowne" - dodała rzeczniczka.

ENERGIA ATOMOWA
