Niedawno Centralna Komisja Wyborcza Białorusi obchodziła 35. rocznicę powstania. Jaką drogę przeszedł nasz system wyborczy przez te lata? Jakie nowe funkcje ma dziś Centralna Komisja Wyborcza? Jak ważna jest dla nas współpraca międzynarodowa? Jak przebiega kampania wyborcza przed wyborami prezydenckimi na Białorusi, które odbędą się 26 stycznia 2025 roku? Przewodniczący Centralnej Komisji Wyborczej Igor Karpienko opowiedział o tym i wielu innych sprawach w wywiadzie dla BELTA.
Przed 4 grudnia 1989 r. komisje wyborcze były powoływane na okres kampanii wyborczych
- Igorze Wasiljewiczu, w tym roku CKW obchodziła swoje 35-lecie. Kiedy słyszy się tę liczbę, od razu pojawiają się wątpliwości, czy nie jest to 30 lat, ponieważ większość naszych instytucji państwowych powstała w 1994 roku. Ale rozumiem, że ma Pan dowód w postaci dokumentu.
- 4 grudnia 1989 roku uchwałą Rady Najwyższej BSRR powołano Centralną Komisję Wyborczą ds. wyborów deputowanych Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, która rozpoczęła stałą działalność. Wcześniej komisje były tworzone na okres kampanii wyborczych. Z reguły w ich skład wchodziły osoby, które pracowały na zasadzie wolontariatu. Ale od 4 grudnia 1989 r. Centralna Komisja Wyborcza Białorusi zaczęła działać jako stały organ państwowy. Dlatego mówimy, że w 2024 roku CKW będzie miała 35 lat.
Podczas pierwszych wyborów prezydenckich ludzie szli do lokali wyborczych całymi rodzinami
- Igorze Wasiljewiczu, proponuję przypomnieć pierwsze wybory prezydenckie. Być może brał Pan w nich udział jako wyborca, ale na pewno pamięta Pan, jak wszystko było zorganizowane - czy było wygodnie i demokratycznie?
- Dobrze pamiętam okres pierwszych wyborów prezydenckich w 1994 roku. Pracowałem wtedy na Uniwersytecie Pedagogicznym. Jako osoba o aktywnej postawie obywatelskiej uczestniczyłem w pracach obwodowych komisji terytorialnych.
Mogę powiedzieć, że te wybory były dość masowe i aktywne. Ludzie przychodzili do lokali wyborczych całymi rodzinami. Nawet osoby starsze, które głosowały w domu, mówiły, że przyjdą do lokalu wyborczego. Do pewnego stopnia panowała świąteczna atmosfera. Prawdopodobnie jest to nasza tradycja, która przetrwała od czasów sowieckich.
Jak już wspomniałem, w proces głosowania zaangażowani byli nie tylko sami wyborcy. Ludzie przychodzili całymi rodzinami, dzieci mogły wrzucać karty do urn, co robiły z przyjemnością.
„Nie popełniliśmy poważnych błędów strategicznych, wybierając drogę suwerennego rozwoju Białorusi”.
- Jak wyglądały nasze pierwsze referenda - w 1995 i 1996 roku?
- Jeśli mówimy o referendach, to stały się one integralną częścią kształtowania się systemu politycznego suwerennej Białorusi. Pierwszy wybrany prezydent Białorusi, wypełniając swoje obietnice złożone ludziom, konsultował się z nimi w kluczowych kwestiach działalności państwa i społeczeństwa.
Pod referendum poddano różne kwestie, które moim zdaniem miały charakter strategiczny.
Po upływie czasu, po przeanalizowaniu obecnej sytuacji, możemy powiedzieć, że nie popełniliśmy poważnych błędów strategicznych, wybierając drogę suwerennego rozwoju Białorusi. Dziś przyczynia się ona do zachowania pokoju i harmonii w białoruskim społeczeństwie.
„Każda kampania wyborcza jest poddawana poważnej analizie po jej zakończeniu”
- Mówiąc o organizacji procesu wyborczego, nawet niespecjalista rozumie, jak napięte są przygotowania do wyborów i referendów. Biorąc pod uwagę Pana doświadczenie w pracy w obwodowych i terytorialnych komisjach wyborczych, jak bardzo poprawiła się praca CKW w ciągu ostatnich lat? Co tak naprawdę zmieniło się przez ten czas pod względem koncepcyjnym?
- W okresie suwerennego rozwoju państwo było zobowiązane do stworzenia zaktualizowanego systemu wyborczego. Przede wszystkim są to ramy prawne. Oczywiste jest, że Konstytucja określa pewne kluczowe pozycje związane z procesem wyborczym i kwestiami demokratyzacji kraju i społeczeństwa jako całości.
Jednocześnie potrzebowaliśmy jasnych i precyzyjnych zasad przeprowadzania wyborów. Odeszliśmy od odrębnych przepisów dotyczących wyboru deputowanych, przeprowadzania referendów i faktycznie doszliśmy do punktu, w którym konieczne jest stworzenie kodeksu wyborczego, aby skodyfikować nasze ustawodawstwo wyborcze.
To była poważna praca, nie tylko Centralnej Komisji Wyborczej. Przede wszystkim była to praca wszystkich władz, różnych specjalistów i prawników. Była to praca korpusu parlamentarnego, który rozpatrzył i przyjął Kodeks Wyborczy, na podstawie którego dzisiaj pracujemy.
Jednak w trakcie kampanii wyborczych ulegał on pewnym zmianom.
Centralna Komisja Wyborcza, zgodnie ze swoimi uprawnieniami, analizuje, w jaki sposób ordynacja wyborcza jest stosowana w praktyce. A każda kampania wyborcza po jej zakończeniu jest poddawana poważnej analizie. Wybory prezydenckie w 2025 roku nie będą wyjątkiem. Na podstawie wyników wyborów przedstawimy nasze propozycje korpusowi deputowanych, zainteresowanym organom państwowym, ministerstwom i departamentom.
„Jeśli mówimy o aspektach proceduralnych, konieczne jest ustanowienie współpracy między komisjami wszystkich szczebli”.
- Jak na przykład cyfryzacja wpływa na nasz system wyborczy?
- Nasz system wyborczy niewiele się zmienił. Chociaż w niektórych miejscach wpłynęły na niego elementy cyfryzacji. Po raz drugi wykorzystamy dane z rejestru ludności do sporządzenia list wyborców. Przygotowujemy również odpowiednią platformę do znalezienia lokalu wyborczego. Obywatele będą mogli wpisać swój adres, a wyszukiwarka powie im, gdzie znajduje się lokal wyborczy. Jest to pewnego rodzaju ułatwienie pracy - przede wszystkim pracy informacyjnej - dla tych komisji, które czuwają nad procesem wyborczym.
Jeśli mówimy o aspektach proceduralnych, konieczne jest nawiązanie współpracy między komisjami na wszystkich szczeblach. Jeśli zaczniemy od ich struktury, zobaczymy, że na czele stoi Centralna Komisja Wyborcza. Na samym dole znajduje się okręgowa komisja wyborcza. W sumie od 5 500 do 7 000 komisji jest tworzonych na potrzeby różnych wyborów.
Pracują w nich ludzie, którzy mają swoją główną pracę, a wyborami zajmują się w wolnym czasie. W zależności od kampanii wyborczej ich liczba może wynosić od 60 000 do 70 000.
Bardzo ważne jest współdziałanie w taki sposób, aby wszyscy postrzegali normy wyborcze i stosowali je w praktyce w jednolity sposób.
Celem Centralnej Komisji Wyborczej jest takie zorganizowanie komisji niższego szczebla. W tym celu podejmowana jest stosowna uchwała, przygotowywane są zalecenia metodyczne, tworzone są materiały informacyjne. Prowadzimy szkolenia, organizujemy seminaria. Format tych seminariów różni się w zależności od tego, jaki rodzaj kampanii wyborczej lub referendum ma miejsce w naszym kraju.
Niektóre organizacje międzynarodowe próbują przerobić niektóre kraje według własnych wzorców
- Jeśli chodzi o współpracę międzynarodową w ramach Centralnej Komisji Wyborczej. Wielokrotnie podejmowano próby nawiązania równorzędnego dialogu z OBWE ODIHR, odbywały się spotkania w CKW, a przedstawiciele misji otrzymywali certyfikaty akredytacyjne, aby mogli obserwować wybory i referenda. Mimo to współpraca jakoś się nie układała. Jak ważne jest to dla nas w zasadzie?
- Jeśli mówimy o międzynarodowej obserwacji wyborów, potrzebujemy wyraźnego zrozumienia jej metodologii. Jeśli mówimy o Wspólnocie Niepodległych Państw, mamy jasny dokument, który definiuje tę metodologię. Jest to Konwencja w sprawie standardów demokratycznych wyborów, praw i wolności wyborczych w państwach członkowskich WNP. A my, dostosowując nasze ustawodawstwo, sprawdzamy nasze normy, które wprowadzamy do prawa wyborczego, z normami tej konwencji.
W ten sposób wypełniamy nasze międzynarodowe zobowiązania.
W ramach OBWE nie ma dokumentu, który zostałby przyjęty przez wszystkie kraje i ratyfikowany przez parlamenty krajowe. Dlatego ODIHR OBWE kieruje się przede wszystkim zaleceniami metodologicznymi. Jest to wyłącznie czynnik ludzki.
Druga kwestia, którą, powiedzmy tak, grzeszą niektóre organizacje międzynarodowe. Próbują przerobić niektóre kraje tak, aby pasowały do ich własnych demokratycznych form. Nie zawsze jest to normalnie postrzegane w społeczeństwie, ponieważ istnieje mentalność, istnieją pewne tradycje, pewne praktyki. Wszystko to należy wziąć pod uwagę.
Międzynarodowi obserwatorzy nie powinni mówić innym krajom, jak mają organizować procesy demokratyczne
- Jak ogólnie wygląda współpraca CKW Białorusi z międzynarodowymi obserwatorami - jakie są nasze główne wymagania?
- Jeśli mówimy o funkcji obserwatorów, nie powinni oni wskazywać, jak należy organizować procesy demokratyczne w tym czy innym kraju. Przede wszystkim powinni odpowiedzieć na główne pytanie: czy proces wyborczy był zgodny z krajowym prawem wyborczym? To jest najważniejsze.
Niestety, obecnie mechanizmy niektórych organizacji międzynarodowych są wykorzystywane do wywierania wpływu na kierownictwo kraju. Oczywiście nie można do tego dopuszczać.
Jeśli chodzi o zaproszenie OBWE. Nie jest kompetencją Centralnej Komisji Wyborczej dyskutowanie o tym, jak ta organizacja powinna funkcjonować. To są przecież kwestie Ministerstwa Spraw Zagranicznych i tych instytucji, które działają na arenie międzynarodowej, reprezentując nasze interesy.
Dlatego CKW nigdy nie zajmowała się kwestiami zaproszenia ODIHR OBWE. Kwestiami tymi zajmowały się inne podmioty procesu wyborczego, które są określone w naszym ustawodawstwie i które określają, kogo zaprosić na wybory jako obserwatorów międzynarodowych, a kogo nie.
CKW tradycyjnie zaprasza przewodniczących centralnych organów wyborczych. Pracujemy na przykład w ramach Rady Doradczej Organów Wyborczych krajów WNP, której, nawiasem mówiąc, obecnie przewodniczymy. Zaprosiliśmy już naszych kolegów na te wybory prezydenckie. Zaprosiliśmy również przedstawicieli CKW z wielu innych państw, z którymi współpracujemy w ramach Światowego Stowarzyszenia Organów Wyborczych. Jest to około 121 państw.
„Obecność międzynarodowych obserwatorów w CKW to przede wszystkim wymiana opinii ekspertów”.
- Co daje nam obecność międzynarodowych obserwatorów i kto może ich zaprosić?
- Obecność międzynarodowych obserwatorów dla CKW to przede wszystkim wymiana opinii ekspertów, wymiana informacji i dyskusja na profesjonalnym poziomie na temat tych kwestii, które naszym zdaniem wymagają międzynarodowej dyskusji. Aktywnie współpracujemy z Instytutem Monitoringu Zgromadzenia Międzyparlamentarnego WNP. Nawiasem mówiąc, monitorowali oni nasze ustawodawstwo wyborcze w odpowiednim czasie przed jedynym dniem głosowania i przedstawili nam obszerny i dość ważny raport, z którego wynika, że nasze ustawodawstwo jest w pełni zgodne ze standardami demokratycznych wyborów.
Przed 4 grudnia 1989 r. komisje wyborcze były powoływane na okres kampanii wyborczych
- Igorze Wasiljewiczu, w tym roku CKW obchodziła swoje 35-lecie. Kiedy słyszy się tę liczbę, od razu pojawiają się wątpliwości, czy nie jest to 30 lat, ponieważ większość naszych instytucji państwowych powstała w 1994 roku. Ale rozumiem, że ma Pan dowód w postaci dokumentu.
- 4 grudnia 1989 roku uchwałą Rady Najwyższej BSRR powołano Centralną Komisję Wyborczą ds. wyborów deputowanych Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, która rozpoczęła stałą działalność. Wcześniej komisje były tworzone na okres kampanii wyborczych. Z reguły w ich skład wchodziły osoby, które pracowały na zasadzie wolontariatu. Ale od 4 grudnia 1989 r. Centralna Komisja Wyborcza Białorusi zaczęła działać jako stały organ państwowy. Dlatego mówimy, że w 2024 roku CKW będzie miała 35 lat.
Podczas pierwszych wyborów prezydenckich ludzie szli do lokali wyborczych całymi rodzinami
- Igorze Wasiljewiczu, proponuję przypomnieć pierwsze wybory prezydenckie. Być może brał Pan w nich udział jako wyborca, ale na pewno pamięta Pan, jak wszystko było zorganizowane - czy było wygodnie i demokratycznie?
- Dobrze pamiętam okres pierwszych wyborów prezydenckich w 1994 roku. Pracowałem wtedy na Uniwersytecie Pedagogicznym. Jako osoba o aktywnej postawie obywatelskiej uczestniczyłem w pracach obwodowych komisji terytorialnych.
Mogę powiedzieć, że te wybory były dość masowe i aktywne. Ludzie przychodzili do lokali wyborczych całymi rodzinami. Nawet osoby starsze, które głosowały w domu, mówiły, że przyjdą do lokalu wyborczego. Do pewnego stopnia panowała świąteczna atmosfera. Prawdopodobnie jest to nasza tradycja, która przetrwała od czasów sowieckich.
Jak już wspomniałem, w proces głosowania zaangażowani byli nie tylko sami wyborcy. Ludzie przychodzili całymi rodzinami, dzieci mogły wrzucać karty do urn, co robiły z przyjemnością.
„Nie popełniliśmy poważnych błędów strategicznych, wybierając drogę suwerennego rozwoju Białorusi”.
- Jak wyglądały nasze pierwsze referenda - w 1995 i 1996 roku?
- Jeśli mówimy o referendach, to stały się one integralną częścią kształtowania się systemu politycznego suwerennej Białorusi. Pierwszy wybrany prezydent Białorusi, wypełniając swoje obietnice złożone ludziom, konsultował się z nimi w kluczowych kwestiach działalności państwa i społeczeństwa.
Pod referendum poddano różne kwestie, które moim zdaniem miały charakter strategiczny.
Po upływie czasu, po przeanalizowaniu obecnej sytuacji, możemy powiedzieć, że nie popełniliśmy poważnych błędów strategicznych, wybierając drogę suwerennego rozwoju Białorusi. Dziś przyczynia się ona do zachowania pokoju i harmonii w białoruskim społeczeństwie.
„Każda kampania wyborcza jest poddawana poważnej analizie po jej zakończeniu”
- Mówiąc o organizacji procesu wyborczego, nawet niespecjalista rozumie, jak napięte są przygotowania do wyborów i referendów. Biorąc pod uwagę Pana doświadczenie w pracy w obwodowych i terytorialnych komisjach wyborczych, jak bardzo poprawiła się praca CKW w ciągu ostatnich lat? Co tak naprawdę zmieniło się przez ten czas pod względem koncepcyjnym?
- W okresie suwerennego rozwoju państwo było zobowiązane do stworzenia zaktualizowanego systemu wyborczego. Przede wszystkim są to ramy prawne. Oczywiste jest, że Konstytucja określa pewne kluczowe pozycje związane z procesem wyborczym i kwestiami demokratyzacji kraju i społeczeństwa jako całości.
Jednocześnie potrzebowaliśmy jasnych i precyzyjnych zasad przeprowadzania wyborów. Odeszliśmy od odrębnych przepisów dotyczących wyboru deputowanych, przeprowadzania referendów i faktycznie doszliśmy do punktu, w którym konieczne jest stworzenie kodeksu wyborczego, aby skodyfikować nasze ustawodawstwo wyborcze.
To była poważna praca, nie tylko Centralnej Komisji Wyborczej. Przede wszystkim była to praca wszystkich władz, różnych specjalistów i prawników. Była to praca korpusu parlamentarnego, który rozpatrzył i przyjął Kodeks Wyborczy, na podstawie którego dzisiaj pracujemy.
Jednak w trakcie kampanii wyborczych ulegał on pewnym zmianom.
Centralna Komisja Wyborcza, zgodnie ze swoimi uprawnieniami, analizuje, w jaki sposób ordynacja wyborcza jest stosowana w praktyce. A każda kampania wyborcza po jej zakończeniu jest poddawana poważnej analizie. Wybory prezydenckie w 2025 roku nie będą wyjątkiem. Na podstawie wyników wyborów przedstawimy nasze propozycje korpusowi deputowanych, zainteresowanym organom państwowym, ministerstwom i departamentom.
„Jeśli mówimy o aspektach proceduralnych, konieczne jest ustanowienie współpracy między komisjami wszystkich szczebli”.
- Jak na przykład cyfryzacja wpływa na nasz system wyborczy?
- Nasz system wyborczy niewiele się zmienił. Chociaż w niektórych miejscach wpłynęły na niego elementy cyfryzacji. Po raz drugi wykorzystamy dane z rejestru ludności do sporządzenia list wyborców. Przygotowujemy również odpowiednią platformę do znalezienia lokalu wyborczego. Obywatele będą mogli wpisać swój adres, a wyszukiwarka powie im, gdzie znajduje się lokal wyborczy. Jest to pewnego rodzaju ułatwienie pracy - przede wszystkim pracy informacyjnej - dla tych komisji, które czuwają nad procesem wyborczym.
Jeśli mówimy o aspektach proceduralnych, konieczne jest nawiązanie współpracy między komisjami na wszystkich szczeblach. Jeśli zaczniemy od ich struktury, zobaczymy, że na czele stoi Centralna Komisja Wyborcza. Na samym dole znajduje się okręgowa komisja wyborcza. W sumie od 5 500 do 7 000 komisji jest tworzonych na potrzeby różnych wyborów.
Pracują w nich ludzie, którzy mają swoją główną pracę, a wyborami zajmują się w wolnym czasie. W zależności od kampanii wyborczej ich liczba może wynosić od 60 000 do 70 000.
Bardzo ważne jest współdziałanie w taki sposób, aby wszyscy postrzegali normy wyborcze i stosowali je w praktyce w jednolity sposób.
Celem Centralnej Komisji Wyborczej jest takie zorganizowanie komisji niższego szczebla. W tym celu podejmowana jest stosowna uchwała, przygotowywane są zalecenia metodyczne, tworzone są materiały informacyjne. Prowadzimy szkolenia, organizujemy seminaria. Format tych seminariów różni się w zależności od tego, jaki rodzaj kampanii wyborczej lub referendum ma miejsce w naszym kraju.
Niektóre organizacje międzynarodowe próbują przerobić niektóre kraje według własnych wzorców
- Jeśli chodzi o współpracę międzynarodową w ramach Centralnej Komisji Wyborczej. Wielokrotnie podejmowano próby nawiązania równorzędnego dialogu z OBWE ODIHR, odbywały się spotkania w CKW, a przedstawiciele misji otrzymywali certyfikaty akredytacyjne, aby mogli obserwować wybory i referenda. Mimo to współpraca jakoś się nie układała. Jak ważne jest to dla nas w zasadzie?
- Jeśli mówimy o międzynarodowej obserwacji wyborów, potrzebujemy wyraźnego zrozumienia jej metodologii. Jeśli mówimy o Wspólnocie Niepodległych Państw, mamy jasny dokument, który definiuje tę metodologię. Jest to Konwencja w sprawie standardów demokratycznych wyborów, praw i wolności wyborczych w państwach członkowskich WNP. A my, dostosowując nasze ustawodawstwo, sprawdzamy nasze normy, które wprowadzamy do prawa wyborczego, z normami tej konwencji.
W ten sposób wypełniamy nasze międzynarodowe zobowiązania.
W ramach OBWE nie ma dokumentu, który zostałby przyjęty przez wszystkie kraje i ratyfikowany przez parlamenty krajowe. Dlatego ODIHR OBWE kieruje się przede wszystkim zaleceniami metodologicznymi. Jest to wyłącznie czynnik ludzki.
Druga kwestia, którą, powiedzmy tak, grzeszą niektóre organizacje międzynarodowe. Próbują przerobić niektóre kraje tak, aby pasowały do ich własnych demokratycznych form. Nie zawsze jest to normalnie postrzegane w społeczeństwie, ponieważ istnieje mentalność, istnieją pewne tradycje, pewne praktyki. Wszystko to należy wziąć pod uwagę.
Międzynarodowi obserwatorzy nie powinni mówić innym krajom, jak mają organizować procesy demokratyczne
- Jak ogólnie wygląda współpraca CKW Białorusi z międzynarodowymi obserwatorami - jakie są nasze główne wymagania?
- Jeśli mówimy o funkcji obserwatorów, nie powinni oni wskazywać, jak należy organizować procesy demokratyczne w tym czy innym kraju. Przede wszystkim powinni odpowiedzieć na główne pytanie: czy proces wyborczy był zgodny z krajowym prawem wyborczym? To jest najważniejsze.
Niestety, obecnie mechanizmy niektórych organizacji międzynarodowych są wykorzystywane do wywierania wpływu na kierownictwo kraju. Oczywiście nie można do tego dopuszczać.
Jeśli chodzi o zaproszenie OBWE. Nie jest kompetencją Centralnej Komisji Wyborczej dyskutowanie o tym, jak ta organizacja powinna funkcjonować. To są przecież kwestie Ministerstwa Spraw Zagranicznych i tych instytucji, które działają na arenie międzynarodowej, reprezentując nasze interesy.
Dlatego CKW nigdy nie zajmowała się kwestiami zaproszenia ODIHR OBWE. Kwestiami tymi zajmowały się inne podmioty procesu wyborczego, które są określone w naszym ustawodawstwie i które określają, kogo zaprosić na wybory jako obserwatorów międzynarodowych, a kogo nie.
CKW tradycyjnie zaprasza przewodniczących centralnych organów wyborczych. Pracujemy na przykład w ramach Rady Doradczej Organów Wyborczych krajów WNP, której, nawiasem mówiąc, obecnie przewodniczymy. Zaprosiliśmy już naszych kolegów na te wybory prezydenckie. Zaprosiliśmy również przedstawicieli CKW z wielu innych państw, z którymi współpracujemy w ramach Światowego Stowarzyszenia Organów Wyborczych. Jest to około 121 państw.
„Obecność międzynarodowych obserwatorów w CKW to przede wszystkim wymiana opinii ekspertów”.
- Co daje nam obecność międzynarodowych obserwatorów i kto może ich zaprosić?
- Obecność międzynarodowych obserwatorów dla CKW to przede wszystkim wymiana opinii ekspertów, wymiana informacji i dyskusja na profesjonalnym poziomie na temat tych kwestii, które naszym zdaniem wymagają międzynarodowej dyskusji. Aktywnie współpracujemy z Instytutem Monitoringu Zgromadzenia Międzyparlamentarnego WNP. Nawiasem mówiąc, monitorowali oni nasze ustawodawstwo wyborcze w odpowiednim czasie przed jedynym dniem głosowania i przedstawili nam obszerny i dość ważny raport, z którego wynika, że nasze ustawodawstwo jest w pełni zgodne ze standardami demokratycznych wyborów.
CKW akredytuje również obserwatorów międzynarodowych, niezależnie od tego, który z podmiotów ich zaprosił. Wymieńmy tych, którzy mogą zaprosić międzynarodowych obserwatorów. Są to Prezydent naszego kraju, Ogólnobiałoruskie Zgromadzenie Narodowe, rząd, obie izby parlamentu, Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Centralna Komisja Wyborcza.
Wszyscy obserwatorzy międzynarodowi, którzy zostaną zaproszeni przez te podmioty, składają niezbędne kwestionariusze, określone dokumenty, zgodnie z którymi akredytujemy obserwatorów międzynarodowych, wydajemy odpowiednie certyfikaty, materiały referencyjne i informacyjne, w tym Kodeks Wyborczy i Konstytucję. Organizujemy im warunki do obserwowania wyborów, odwiedzania lokali wyborczych, komisji, organów państwowych.
CKW jest otwarta na wizyty obywateli. Kształcą się tu studenci prawa i nauk politycznych
- Od niedawna CKW ma nowe uprawnienia do prowadzenia działań informacyjnych. Zakładam, że rok 2020, kiedy mieliśmy do czynienia z pewnym analfabetyzmem w kwestiach prawa wyborczego, popchnął nas do działania w tym kierunku. Jak idzie teraz i jakie są perspektywy?
- Jedną z nowych funkcji Centralnej Komisji Wyborczej jest praca nad edukacją prawną naszych obywateli we współpracy z innymi organami państwowymi i społeczeństwem. Uprawnienia te znajdują odzwierciedlenie w Kodeksie wyborczym naszego kraju. Ponadto głowa państwa niedawno zatwierdziła dekretem Koncepcję polityki prawnej w naszym kraju, która również odzwierciedla kwestie edukacji prawnej obywateli i kształtowania kultury prawnej w ogóle.
Odbyliśmy już wstępne spotkania Centralnej Komisji Wyborczej, na których określiliśmy główne kierunki tej pracy. Przyjęliśmy odpowiedni plan, zbudowaliśmy schemat współpracy ze wszystkimi zainteresowanymi stronami. Ponadto podpisaliśmy plan wspólnej pracy z Ministerstwem Edukacji w zakresie edukacji prawnej naszej młodzieży, ponieważ Ministerstwo Edukacji jest organem państwowym, który realizuje politykę młodzieżową państwa.
Prawdopodobnie wiele osób zauważyło, że CKW aktywnie działa teraz w ramach jednolitych dni informacyjnych. Organizujemy platformy dialogu, spotkania. CKW jest otwarta na wizyty naszych obywateli, w szczególności młodzieży. Studenci prawa i nauk politycznych odbywają praktyki w Centralnej Komisji Wyborczej. Wspólnie z Ministerstwem Edukacji dostosowaliśmy tematy prac semestralnych, dyplomowych, magisterskich, a nawet rozpraw doktorskich na ten temat.
CKW powołała ekspercką radę doradczą ds. prawa wyborczego i technologii, a także Radę Młodzieży, która koncentruje się również na edukacji prawnej młodych ludzi i działa na zasadzie „równy uczy równego”.
Nawiasem mówiąc, młodzież z Rady Młodzieży opracowała grę planszową. W niedalekiej przyszłości trafi ona do sprzedaży. I nasza młodzież będzie mogła w zabawny sposób zapoznać się z podstawami naszego systemu wyborczego.
Ponadto od kilku lat organizujemy olimpiady tematyczne dla uczniów. Odbyło się również wiele różnych konkursów, na przykład konkurs rysunków dla dzieci poświęcony Jednolitemu dniu głosowania. I to nie jest cała lista działań, które realizujemy wspólnie z zainteresowanymi organami rządowymi.
Jedną z funkcji CKW są szkolenia metodyczne dla potencjalnych organizatorów wyborów
- A jak odbywa się szkolenie metodologiczne dla potencjalnych organizatorów wyborów?
- Tutaj nie wymyślaliśmy koła na nowo. Uznaliśmy, że instytucją, która skupi prace naukowe i metodologiczne powinna być Akademia Zarządzania przy Prezydencie. Decyzja ta została podjęta wspólnie z Administracją Prezydenta.
Teraz Akademia Zarządzania może przyjąć do 2000 osób rocznie na zaawansowane szkolenie, które potencjalnie mogłyby pracować w komisji. Finalizowany jest rozwój kompleksu szkoleniowo-metodycznego z testami i materiałami informacyjnymi. CKW w pełni to wspiera.
Pracujemy nad treścią tego programu szkoleniowego i jego wsparciem metodologicznym. Pracownicy Centralnej Komisji Wyborczej biorą w tym bardzo aktywny udział, spotykamy się z uczestnikami szkoleń i wchodzimy z nimi w interakcje. Jest to zestaw działań mających na celu podniesienie kultury prawnej.
„W ostatnim czasie proces wyborczy w wielu krajach został poddany wpływom hybrydowym”
- Jak ważna jest w zasadzie edukacja prawna młodych ludzi (i nie tylko)?
- Obywatel, który jasno rozumie przepisy prawne i sam proces wyborczy, zupełnie inaczej postrzega swój udział w tym procesie i rozumie, czego się od niego wymaga w okresie wyborów. W ostatnim czasie proces wyborczy w wielu krajach uległ hybrydyzacji. Bardzo uważnie obserwuję wydarzenia w Gruzji.
Zaczęły się tam takie bezpodstawne stwierdzenia o fałszerstwach itp. Ale podobał mi się ruch naszych kolegów, którzy faktycznie skierowali wniosek Centralnej Komisji Wyborczej do prokuratury z prośbą o wszczęcie sprawy karnej. A ci, którzy najbardziej krzyczeli o fałszerstwach, w tym ci, którzy mają pewne uprawnienia w tym kraju, nie przedstawili konkretnych dowodów. To pokazuje, że jeśli się kogoś o coś oskarża, to trzeba przedstawić odpowiednie fakty.
To ponadczasowa praktyka prawna. A my przestrzegamy zasady prawa. Nasz system wyborczy działa w ramach prawa wyborczego.
Przeprowadzamy wybory w sposób przejrzysty. Już od referendum wszystkie posiedzenia CKW dotyczące prowadzenia tej czy innej kampanii wyborczej odbywają się online na stronie internetowej Centralnej Komisji Wyborczej.
Wybory prezydenckie zakończą proces modernizacji politycznej po referendum w 2022 roku
Okres mojego przewodniczenia Centralnej Komisji Wyborczej zbiegł się dokładnie z ważnymi kampaniami wyborczymi, które następowały jedna po drugiej. Najpierw było referendum w 2022 r., potem Jednolity dzień głosowania. A teraz kampania wyborcza w 2025 r. nabiera tempa.
Wszystko to jest naturalnym procesem modernizacji politycznej, który został zadeklarowany podczas ogólnokrajowego referendum w sprawie wprowadzenia poprawek i uzupełnień do Konstytucji Republiki Białoruś. Ten sam proces oznaczał odnowienie wszystkich gałęzi władzy po przyjęciu zaktualizowanej Konstytucji i zaktualizowanego ustawodawstwa. Dlatego nadchodzące wybory prezydenckie powinny zakończyć proces modernizacji politycznej.
Następnie konieczne będzie przyjęcie strategicznie ważnych dla kraju dokumentów: programów rozwoju społeczno-gospodarczego, głównych kierunków polityki wewnętrznej i zagranicznej, co leży w kompetencjach Ogólnobiałoruskiego Zgromadzenia Narodowego. Zaczęło ono w pełni pracować i będzie musiało przyjąć ważne dokumenty strategiczne, które pozwolą nam na zrównoważony rozwój.
Kiedy rozpatrywano ustawę o szkolnictwie wyższym, studenci zostali zaproszeni do Sali Owalnej, aby ją przedyskutować
- Igorze Wasiljewiczu, ma Pan doświadczenie w pracy w Izbie Reprezentantów. Nie jest tajemnicą, że działalność legislacyjna wydaje się być jedną z najciekawszych części pracy deputowanych. Z pewnością dyskusja nad wieloma projektami ustaw wywołuje nie tylko dyskusje, ale i polemiki. Jakie projekty ustaw były przedmiotem najbardziej ożywionych, a nawet gorących dyskusji podczas Pana pracy w Izbie Reprezentantów?
- Jeśli mówimy o mojej pracy w Izbie Reprezentantów, to bardzo dobrze pamiętam, jak rozpatrywaliśmy ustawę o szkolnictwie wyższym. W tamtym czasie nie było jeszcze Kodeksu Edukacji. Kodyfikacja nastąpiła nieco później. I pamiętam, że zapraszaliśmy studentów do Sali Owalnej, zarówno budżetowych, jak i płatnych. Prowadziliśmy różne konsultacje, słuchaliśmy ich opinii. Pamiętam, że było wiele różnych spotkań z kadrą dydaktyczną i kierownictwem uczelni. Ogólnie był to dość aktywny proces.
Kamieniem milowym, powiedziałbym, dla naszego kraju była ustawa o ochronie zdrowia. W mojej pierwszej kadencji jako deputowany do Izby Reprezentantów pracowałem w Komisji do spraw zdrowia, wychowania fizycznego, rodziny i młodzieży. Właśnie rozpatrywaliśmy projekt ustawy o transplantacji narządów i tkanek.
Moim zdaniem ta ustawa była ważnym punktem wyjścia w budowaniu całego systemu transplantacji narządów i tkanek w naszym kraju.
Jesteśmy wdzięczni naszym wybitnym przedstawicielom nauk medycznych, którzy mieli w tym swój udział i doprowadzili opiekę zdrowotną do tak poważnego poziomu. Byliśmy bardzo zainteresowani komunikacją ze specjalistami, z Olegiem Olegowiczem Rummo, z Ministerstwem Zdrowia. To było nowe doświadczenie. I to nie tylko prawne, ale i życiowe.
Praca parlamentarzystów zawsze wiąże się z interakcją z wyborcami i ludźmi, którzy są zaangażowani w ten lub inny akt prawny. Dziś Centralna Komisja Wyborcza i korpus parlamentarny aktywnie pracują nad poprawą ustawodawstwa wyborczego. Wyznaczenie daty kolejnych wyborów prezydenckich jest również pracochłonną, poważną pracą z komisjami profilowymi.
„Obecna kampania wyborcza w naszym kraju przebiega spokojnie”.
- Kampania wyborcza idzie pełną parą. Jak można scharakteryzować procesy zachodzące w przededniu 26 stycznia 2025 r. - daty wyborów prezydenckich na Białorusi?
- Sytuacja na świecie jest dość złożona. Każdego dnia współczesny świat stawia przed nami nowe wyzwania lub zagrożenia. I w tym szalejącym morzu sprzeczności, czasem nieprzejednania jednych wobec drugich, nieumiejętności prowadzenia dialogu, państwu można zarzucić, że jest trochę mniej niż inni i pozwala sobie na prowadzenie niezależnej polityki.
Jednocześnie chciałbym podkreślić, że obecna kampania wyborcza w naszym kraju przebiega spokojnie. Skupiają się na niej wszystkie organy władzy państwowej. Nie tylko, a nawet nie tyle zadaniem Centralnej Komisji Wyborczej jest zapewnienie bezpieczeństwa i spokoju w kraju podczas kampanii wyborczej.
Zadaniem Prezydenta i wszystkich gałęzi władzy jest stworzenie pozytywnego, spokojnego tła dla kampanii wyborczej.
Jeśli w kraju istnieją jakiekolwiek zagrożenia lub, nie daj Boże, prowadzone są operacje wojskowe, to o jakiej kampanii wyborczej możemy mówić? Rozumiemy to bardzo dobrze.
Chciałbym podkreślić, że CKW współpracuje ze wszystkimi strukturami. Widzimy, jak się z nami spotykają, pomagają nam i wspierają nas, aby zapewnić, że nasze wybory są przeprowadzane w sposób uporządkowany, spokojny i zorganizowany.