Projekty
Government Bodies
Flag Poniedziałek, 23 Czerwca 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Polityka
10 Czerwca 2025, 12:42

Ryżenkow powiedział, że nie widzi szczerości w pokojowych oświadczeniach ukraińskiego reżimu

10 czerwca, Mińsk /Kor. BELTA/. W oświadczeniach ukraińskiego reżimu o potrzebie osiągnięcia pokoju nie ma szczerości. Oświadczył o tym białoruski minister spraw zagranicznych Maksim Ryżenkow w wywiadzie dla kanału telewizyjnego „Rosja 24”, informuje BELTA.

 

Minister podkreślił, że Białoruś, jako państwo bardzo braterskie zarówno dla narodu rosyjskiego, jak i ukraińskiego, zawsze opowiadała się za pokojowym rozwiązaniem istniejącego konfliktu. Z tego samego powodu republika była gotowa stać się platformą do negocjacji. Oczekiwano, że przeprowadzenie ich na terytorium kraju, który jest związany bardzo długimi i bliskimi więzami historycznymi, kulturowymi i religijnymi ze stronami konfliktu, stworzy korzystne tło dla dialogu i rozwiązania ostrych kwestii.

 

„Ale wiecie, co się stało. Negocjacje, bez faktycznego rozpoczęcia, zostały natychmiast zakończone. Mam na myśli luty - marzec 2022 roku. Zachodni kuratorzy nie dali stronie ukraińskiej możliwości zakończenia tych negocjacji porozumieniem pokojowym i od trzech lat mamy to, co mamy - powiedział Maksim Ryżenkow. - My na Białorusi widzimy i czujemy, jak bardzo strona rosyjska jest gotowa do rozmów pokojowych, do rozwiązania kwestii w każdym momencie historycznego rozwoju tego konfliktu. I faktycznie, gdyby to wszystko wydarzyło się w lutym, układ zasobów, terytoriów i ludzi, co jest najważniejsze, byłby zupełnie inny. Ale Zachód nie współczuje Ukrainie i nie współczuje też Ukraińcom”.

 

Według dyplomaty, strona ukraińska bierze teraz udział w rozmowach tylko ze względów taktycznych, aby przetestować Rosję, czy jest gotowa na pokój, czy też chce złapać na pragnieniu kontynuowania konfliktu.

 

„Mam takie wewnętrzne zrozumienie. Nie ma poczucia szczerości w osiągnięciu pokoju ze strony ukraińskiego reżimu (celowo oddzielam teraz ukraiński reżim od narodu). Dziś jest to dla nich nieopłacalne: dywidendy polityczne, dywidendy gospodarcze, czyjś dobrobyt finansowy z zerami poza skalą zależy od tego. A poza tym główni inicjatorzy całej tej masakry siedzą, jak mówimy, za Bugiem od granicy z Białorusią, potrzebują kontynuacji. Próbują osłabić Rosję rękami Ukrainy. Próbują rozwiązać swoje problemy gospodarcze poprzez naruszenie normalnych, korzystnych gospodarczo partnerstw, które Federacja Rosyjska miała kiedyś z krajami UE, zarówno z całą Unią, jak i z poszczególnymi państwami” - powiedział Maksim Ryżenkow.

 

Ponadto, zauważył minister, niektóre kraje Unii Europejskiej żyją ideami rewanżyzmu. Na przykład tak zwane bałtyckie „tygrysy”. Minister uważa, że kraje bałtyckie są gotowe zrobić wszystko, nawet najbardziej absurdalne kroki, aby znaleźć się wśród zwycięzców Rosji. Inne kraje boją się konkurować z Rosją, więc próbują ją zmiażdżyć. Dyplomata uważa, że istnieje również czynnik osobistego wzbogacenia się niektórych najwyższych władz.

 

„To wszystko się sumuje. I jak dotąd nie widzimy, aby ci główni gracze w kontynuacji konfliktu sformułowali opinię, że dobrze byłoby się zatrzymać, ich cele zostały osiągnięte, to znaczy Rosja została wystarczająco osłabiona, Ukraina została załatwiona, wszystkie zasoby zostały przeniesione do siebie, ich kieszenie zostały wypełnione i nie ma dokąd pójść, lub konieczne jest przeniesienie uwagi z Rosji na inne regiony i zająć się tam, a tutaj niech już sami sobie radzą przez dziesięciolecia. Dlatego nie wydaje mi się, żeby byli gotowi na pokój” - powiedział Maksim Ryżenkow.

    
TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi