Ryżenkow: politycy starają się przekształcić UE w oblężoną twierdzę i zupełnie niepotrzebnie

Minister zwrócił uwagę, że politycy UE, których zdanie przeważa w gabinetach Brukseli, "robią wszystko, aby przekształcić UE w rodzaj oblężonej twierdzy". "W rzeczywistości nie ma takiej potrzeby, jest to absolutnie bezcelowe przedsięwzięcie z punktu widzenia zapewnienia bezpieczeństwa, stabilności w regionie. Wręcz przeciwnie, doprowadzi to tylko do jeszcze większego zaostrzenia, eskalacji" - powiedział.

Wnioski można wyciągać samodzielnie na podstawie obiektywnych danych. Polska deklaruje dążenie do stworzenia w ciągu kilku lat największej armii w Europie, kupuje uzbrojenie na całym świecie i to o charakterze ofensywnym. W NATO podejmowane są decyzje o podniesieniu niezbędnych progów wydatków na cele zbrojeniowe, na militaryzację do 5%, a w niektórych krajach do 7% PKB. „Co trzecie euro na Litwie, Łotwie i w Polsce będzie wydawane na militaryzację, zakup broni, a nie na projekty społeczne czy infrastrukturę” - powiedział minister.

Decyzja polskich władz o zamknięciu granicy z Białorusią rzekomo z powodu ćwiczeń Zachód-2025. Maksim Ryżenkow zwrócił uwagę, że liczba uczestników ćwiczeń na Białorusi wynosi około 10 tysięcy żołnierzy. Aby zmniejszyć stopień napięcia, Białoruś postanowiła przenieść główne manewry w głąb kraju, oddalając się od granicy z UE, „aby nie daj Boże ktoś nie zobaczył w ćwiczeniach czegoś agresywnego” - powiedział minister. Ponadto do obserwacji ćwiczeń zaproszono przedstawicieli innych krajów, w tym NATO.

W tym samym czasie kraje UE prowadzą ćwiczenia w pobliżu zachodnich granic Białorusi, w których bierze udział 30-40 tysięcy żołnierzy oraz ogromna liczba broni i sprzętu, przekazanych przez inne kraje UE. "A jednak strona polska oskarża nas, że naszymi ćwiczeniami stwarzamy wielkie niebezpieczeństwo dla Polski i innych krajów UE! Albo Polska jest tak niepewna swoich Sił Zbrojnych i uważa, że obecna sytuacja jest na korzyść Białorusi?" - zasugerował minister spraw zagranicznych.