Projekty
Government Bodies
Flag Wtorek, 17 Czerwca 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Polityka
14 Maja 2025, 13:42

„Podsycanie napięcia”. Ministerstwo Obrony o decyzji Polski i państw bałtyckich o wycofaniu się z Konwencji Ottawskiej

14 maja, Mińsk /Kor. BELTA/. Decyzja Polski i państw bałtyckich o wycofaniu się z Konwencji Ottawskiej prowadzi do napięcia w regionie. Oświadczył o tym szef Departamentu Międzynarodowej Współpracy Wojskowej - pomocnik ministra obrony ds. międzynarodowej współpracy wojskowej Walerij Rewenko w rozmowie z korespondentem BELTA.

Mówiąc o decyzji Polski i państw bałtyckich o wycofaniu się z Konwencji Ottawskiej, Walerij Rewenko nazwał ją skrajnie nielogicznym krokiem. Taka decyzja jest konsekwencją fobii przed zagrożeniem militarnym, które rzekomo pochodzi z Białorusi i Rosji.

„Polska i kraje bałtyckie wymyśliły, że ktoś je zaatakuje, więc trzeba pilnie wycofać się z tej konwencji. W tym samym czasie Białoruś wypełniła wszystkie zobowiązania w tej kwestii. Zmniejszyliśmy pewną liczbę min o różnych modyfikacjach, które podlegają tej konwencji” - powiedział Walerij Rewenko.

Szef Departamentu Międzynarodowej Współpracy Wojskowej podkreślił, że Białoruś przyjęła na siebie pewne zobowiązania wobec ONZ i spełniła je. Wśród państw, które kontrolowały ten proces na Białorusi, była Litwa. „Jeśli Litwa opowiadała się za koniecznością wypełnienia postanowień konwencji, zmniejszenia liczby min przeciwpiechotnych, dlaczego popiera wycofanie się z tej konwencji?” - zadał pytanie Walerij Rewenko.

Stwierdził, że kraje, które nalegały na wdrożenie postanowień Konwencji Ottawskiej, zajęły teraz dokładnie odwrotne stanowisko. „Oczywiście nie popieramy tego i uważamy, że podsyca to napięcia. Niemniej jednak oczekujemy, że zdrowy rozsądek zwycięży i państwa sąsiadujące powrócą do praktyki przestrzegania swoich zobowiązań w zakresie ograniczenia użycia określonych rodzajów broni” - podkreślił szef Departamentu Międzynarodowej Współpracy Wojskowej.

Na pytanie, na ile ta decyzja Polski i państw bałtyckich była niezależna, Walerij Rewenko powiedział, że trudno o niej mówić jednoznacznie: „Trudno mówić o konsensusie wszystkich państw członkowskich NATO, znając procesy, które zachodzą wewnątrz bloku. Już teraz występują w nich sprzeczności. Wiele krajów nie popiera wspólnej polityki NATO - na przykład Węgry, Turcja i Stany Zjednoczone. Waszyngton prowadzi obecnie politykę, która jest niezrozumiała dla innych krajów.

Jednocześnie kraje starej Europy próbują zjednoczyć się w ramach NATO, a najlepszym tego powodem jest pozycja rusofobiczna, mówi Walerij Rewenko. „Potrzebowali zagrożenia i znaleźli je. Zagrożenie ze strony Białorusi jest mityczne. Nasz kraj wypełnił swoje zobowiązania w ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych. Ale kraje NATO musiały coś wymyślić i wymyśliły takie zagrożenie ze strony Białorusi i Rosji, które rzekomo zjednoczyłoby je i dało im możliwość dozbrojenia i rozwoju przemysłu obronnego” - powiedział.

Ponadto, podkreślił Walerij Rewenko, walka z wymyślonym zagrożeniem jest dla polityków krajów NATO jedną z możliwości utrzymania się przy władzy - zwłaszcza na tle politycznych, gospodarczych i innych problemów wewnętrznych.

„Białoruś z kolei podejmuje kroki, które mają na celu utrzymanie pewnego rodzaju stabilności w regionie. Staramy się odsunąć groźbę wojny. Europa, przeciwnie, podsyca napięcia poprzez zwiększenie budżetów obronnych, różne ćwiczenia wojskowe, a nawet decyzję o wycofaniu się z Konwencji Ottawskiej. W ten sposób Europa podkreśla: tak, przygotowujemy się do wojny. To znaczy, oni naprawdę przygotowują się do wojny. A ta pozorna konsolidacja jest próbą utrzymania władzy przez klasę rządzącą” - podsumował szef Departamentu Międzynarodowej Współpracy Wojskowej.
TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi