16 października, Mińsk /Kor. BELTA/. Przedsiębiorstwa „Bellegpromu” i systemu przemysłu lekkiego muszą przyjąć systemowe rozwiązania, które pozwolą im stabilnie funkcjonować. Takie oświadczenie premier Aleksander Turczin wygłosił dziennikarzom po przedstawieniu raportu Prezydentowi Białorusi Aleksandrowi Łukaszence, podaje korespondent BELTA.

W związku z niedawnymi nominacjami kadrowymi w przedsiębiorstwach przemysłu lekkiego dziennikarze zapytali premiera, jakie zadania postawiono przed nowymi kierownikami i jaka jest strategia rozwoju krajowego przemysłu lekkiego jako całości.
Zaznaczył, że przemysł lekki kraju jest reprezentowany przez koncern „Bellegprom” i ogromną liczbę przedsiębiorstw, które nie wchodzą w jego skład. Są to zarówno państwowe, jak i prywatne podmioty gospodarcze, które zajmują się produkcją odzieżową i działają w różny sposób – niektóre z powodzeniem, inne mniej.
Wśród dużych przedsiębiorstw koncernu „Bellegprom” znajdują się: spółka „Minskie Przedsiębiorstwo Skórzane”, fabryki obuwia, spółka „Kamvol”, Baranowickie Przedsiębiorstwo Bawełniane, Orszański Zakład Lniany. „Jeśli chodzi o „Bellegprom”, konieczne jest podjęcie systemowych decyzji – podkreślił Aleksander Turczin. – Już niejednokrotnie, w tym na szczeblu głowy państwa, analizowaliśmy działalność tych przedsiębiorstw. Niestety, czasami zdarza się, że środki wsparcia państwowego, które są udzielane, pozwalają tym przedsiębiorstwom funkcjonować stabilnie tylko przez stosunkowo krótki okres czasu. A potem trzeba znowu iść do Prezydenta i prosić o taką czy inną pomoc”.
„Zadaniem nowego kierownictwa koncernu jest właśnie opracowanie systemowych środków – kontynuował. – Nie mówię o 20 czy 30 latach. To prawdopodobnie niemożliwe. Przynajmniej w perspektywie średnioterminowej – środki niezbędne do stabilnego funkcjonowania tych przedsiębiorstw”.
Jak informowano, 13 października Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka wyraził zgodę na mianowanie Nadieżdy Łazariewicz przewodniczącą Białoruskiego Państwowego Koncernu ds. Produkcji i Realizacji Wyrobów Przemysłu Lekkiego (koncernu „Bellegprom”). Natomiast Tatiana Ługina, która do tej pory kierowała koncernem „Bellegprom”, obecnie stoi na czele spółki „Kamvol”.
Głowa państwa stwierdził, że sytuacja w koncernie nie jest łatwa i należy wyciągnąć branżę z sytuacji, w której się znajduje. Prezydent zwrócił szczególną uwagę na sytuację w spółce „Kamvol”.
„Byłem w „Kamvol”. Nie tylko byłem, ale udzieliliśmy wtedy poważnego wsparcia. W rzeczywistości wyciągnęliśmy z bagna to przedsiębiorstwo, które całkowicie się rozpadło. Trzeba było je ratować. Zainwestowaliśmy niemałe środki. Wielokrotnie odwiedzałem nasze przedsiębiorstwo garbarskie w Gato. Wydaje się, że ustaliliśmy kierunki działania w tym zakresie. Turczin poinformował mnie wczoraj, że wyniki nie są zbyt dobre. W najbliższym czasie zobaczymy. Mówi, że BPHO w Baranowiczach po długich zmaganiach i zastrzykach finansowych obecnie działa. Jesienią, jak zwykle, przyjrzymy się ogólnie produkcji lnu i tkanin lnianych w Orszy. No i oczywiście, jak rolnictwo poradzi sobie z produkcją lnu” – podkreślił szef państwa w odniesieniu do podsektorów przemysłu lekkiego.
W związku z niedawnymi nominacjami kadrowymi w przedsiębiorstwach przemysłu lekkiego dziennikarze zapytali premiera, jakie zadania postawiono przed nowymi kierownikami i jaka jest strategia rozwoju krajowego przemysłu lekkiego jako całości.
Zaznaczył, że przemysł lekki kraju jest reprezentowany przez koncern „Bellegprom” i ogromną liczbę przedsiębiorstw, które nie wchodzą w jego skład. Są to zarówno państwowe, jak i prywatne podmioty gospodarcze, które zajmują się produkcją odzieżową i działają w różny sposób – niektóre z powodzeniem, inne mniej.
Wśród dużych przedsiębiorstw koncernu „Bellegprom” znajdują się: spółka „Minskie Przedsiębiorstwo Skórzane”, fabryki obuwia, spółka „Kamvol”, Baranowickie Przedsiębiorstwo Bawełniane, Orszański Zakład Lniany. „Jeśli chodzi o „Bellegprom”, konieczne jest podjęcie systemowych decyzji – podkreślił Aleksander Turczin. – Już niejednokrotnie, w tym na szczeblu głowy państwa, analizowaliśmy działalność tych przedsiębiorstw. Niestety, czasami zdarza się, że środki wsparcia państwowego, które są udzielane, pozwalają tym przedsiębiorstwom funkcjonować stabilnie tylko przez stosunkowo krótki okres czasu. A potem trzeba znowu iść do Prezydenta i prosić o taką czy inną pomoc”.
„Zadaniem nowego kierownictwa koncernu jest właśnie opracowanie systemowych środków – kontynuował. – Nie mówię o 20 czy 30 latach. To prawdopodobnie niemożliwe. Przynajmniej w perspektywie średnioterminowej – środki niezbędne do stabilnego funkcjonowania tych przedsiębiorstw”.
Jak informowano, 13 października Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka wyraził zgodę na mianowanie Nadieżdy Łazariewicz przewodniczącą Białoruskiego Państwowego Koncernu ds. Produkcji i Realizacji Wyrobów Przemysłu Lekkiego (koncernu „Bellegprom”). Natomiast Tatiana Ługina, która do tej pory kierowała koncernem „Bellegprom”, obecnie stoi na czele spółki „Kamvol”.
Głowa państwa stwierdził, że sytuacja w koncernie nie jest łatwa i należy wyciągnąć branżę z sytuacji, w której się znajduje. Prezydent zwrócił szczególną uwagę na sytuację w spółce „Kamvol”.
„Byłem w „Kamvol”. Nie tylko byłem, ale udzieliliśmy wtedy poważnego wsparcia. W rzeczywistości wyciągnęliśmy z bagna to przedsiębiorstwo, które całkowicie się rozpadło. Trzeba było je ratować. Zainwestowaliśmy niemałe środki. Wielokrotnie odwiedzałem nasze przedsiębiorstwo garbarskie w Gato. Wydaje się, że ustaliliśmy kierunki działania w tym zakresie. Turczin poinformował mnie wczoraj, że wyniki nie są zbyt dobre. W najbliższym czasie zobaczymy. Mówi, że BPHO w Baranowiczach po długich zmaganiach i zastrzykach finansowych obecnie działa. Jesienią, jak zwykle, przyjrzymy się ogólnie produkcji lnu i tkanin lnianych w Orszy. No i oczywiście, jak rolnictwo poradzi sobie z produkcją lnu” – podkreślił szef państwa w odniesieniu do podsektorów przemysłu lekkiego.

ENERGIA ATOMOWA
