11 grudnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Białoruskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało oficjalną notę polskiemu charge d'affaires na Białorusi Krzysztofowi Ożannie, donosi korespondent BELTA.
Jak wcześniej informowaliśmy, polskie służby specjalne próbowały zwerbować białoruskiego dyplomatę w Mołdawii za 100 000 euro. Rzecznik MSZ Anatolij Głaz podkreślił, że jest to rażący incydent z punktu widzenia zarówno prawa krajowego, jak i międzynarodowego. „Naruszono cały szereg przepisów krajowych. Naruszono szereg zasad międzynarodowych. Bezpośrednio naruszono normy Konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych i konsularnych. Próba wywarcia presji lub zwerbowania dyplomaty, proszę uwierzyć, i to tak bezczelna i rażąca, wykracza nawet poza granice prawa, zasady przyzwoitości normalnej cywilizowanej komunikacji międzypaństwowej. Nie może to pozostać bez reakcji. Z naszej strony przygotowaliśmy już odpowiednią notę do strony polskiej. I myślę, że nastąpi szereg innych kroków, które poważnie rozważamy. Cała odpowiedzialność za konsekwencje takich działań spoczywa na stronie polskiej” - powiedział Anatolij Głaz.
11 grudnia polski charge d'affaires na Białorusi Krzysztof Ożanna został wezwany do białoruskiego MSZ. Polskiemu dyplomacie wręczono oficjalną notę. „To, o czym dzisiaj rozmawialiśmy, przekażę do Warszawy” - powiedział Krzysztof Ożanna w odpowiedzi na pytania dziennikarzy. Dyplomata odmówił dalszych komentarzy.
Jak wcześniej informowaliśmy, polskie służby specjalne próbowały zwerbować białoruskiego dyplomatę w Mołdawii za 100 000 euro. Rzecznik MSZ Anatolij Głaz podkreślił, że jest to rażący incydent z punktu widzenia zarówno prawa krajowego, jak i międzynarodowego. „Naruszono cały szereg przepisów krajowych. Naruszono szereg zasad międzynarodowych. Bezpośrednio naruszono normy Konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych i konsularnych. Próba wywarcia presji lub zwerbowania dyplomaty, proszę uwierzyć, i to tak bezczelna i rażąca, wykracza nawet poza granice prawa, zasady przyzwoitości normalnej cywilizowanej komunikacji międzypaństwowej. Nie może to pozostać bez reakcji. Z naszej strony przygotowaliśmy już odpowiednią notę do strony polskiej. I myślę, że nastąpi szereg innych kroków, które poważnie rozważamy. Cała odpowiedzialność za konsekwencje takich działań spoczywa na stronie polskiej” - powiedział Anatolij Głaz.
11 grudnia polski charge d'affaires na Białorusi Krzysztof Ożanna został wezwany do białoruskiego MSZ. Polskiemu dyplomacie wręczono oficjalną notę. „To, o czym dzisiaj rozmawialiśmy, przekażę do Warszawy” - powiedział Krzysztof Ożanna w odpowiedzi na pytania dziennikarzy. Dyplomata odmówił dalszych komentarzy.