Projekty
Government Bodies
Flag Wtorek, 8 Lipca 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Polityka
26 Maja 2025, 15:26

Łukjancew: zbiorowy Zachód próbuje uzurpować sobie agendę związaną z prawami człowieka 

26 maja, Mińsk /Kor. BELTA/. Zbiorowy Zachód próbuje uzurpować sobie agendę związaną z prawami człowieka. Takie zdanie wyraził dyrektor Departamentu Współpracy Wielostronnej na Rzecz Praw Człowieka MSZ Rosji Grigorij Łukjancew, przemawiając 26 maja na Okrągłym stole "Akt Końcowy KBWE jako polityczne dziedzictwo Zwycięstwa w II wojnie światowej", informuje korespondent BELTA.

"W tym roku obchodzone są dwa ważne, choć nie równowartościowe, jubileusze - 80. rocznica Zwycięstwa w II wojnie światowej i 50. rocznica Aktu Końcowego KBWE. Ten kamień milowy jest dobrym powodem do zastanowienia się nad wieloma rzeczami. Pomimo uporczywych prób zbiorowego Zachodu przepisania całych "rozdziałów" ubiegłego wieku, Rosja, Białoruś, nasi partnerzy w WNP i siły rozsądku w wielu państwach Europy nadal bronią prawdy historycznej" - powiedział.

"Nie można przecenić znaczenia Zwycięstwa nad nazizmem. Gdyby nie ogromna ofiara przede wszystkim narodu radzieckiego, ani Europy, ani całej ludzkości jako całości, po prostu nie istniałoby w obecnej formie. Efektem uświadomienia sobie tego niezmiennego faktu było przyjęcie w 1945 roku Karty Narodów Zjednoczonych, która była przełomowym kamieniem milowym w rozwoju stosunków międzynarodowych. Ich podstawą są zasady suwerennej równości państw w całej ich różnorodności, poszanowania prawa międzynarodowego i praw człowieka oraz bezwarunkowej wartości ludzkiego życia, kontynuował Grigorij Łukjancew.

"Trzy dekady później, przezwyciężając nową rundę poważnych nieporozumień i niebezpieczeństwo wybuchu III wojny światowej, kraje, które do tego czasu reprezentowały wzajemnie polarne bloki polityczne, ponownie znalazły siłę do porozumienia. Podpisały Akt Końcowy KBWE z 1975 roku, który położył podwaliny pod bezpieczeństwo i współpracę w Europie. Nie ma wątpliwości, że dokument ten jest owocem poważnych kompromisów i tytanicznej pracy delegacji uczestniczących w procesie negocjacyjnym. A co najważniejsze, jest to dowód gotowości do słuchania i słystenia siebie nawzajem. W rzeczywistości Akt Końcowy KBWE stał się tym samym fundamentem, na którym wznoszono budynek wzajemnego zaufania w Europie" - zwrócił uwagę.

Przedstawiciel MSZ Rosji kontynuował: "Wydawałoby się, co mogło pójść nie tak? Odpowiedź dzisiaj znamy - nie wszystkie kraje były gotowe wiernie podążać za duchem i literą Helsinek. Z platformy współpracy i kompromisu organizacja stopniowo zaczęła przekształcać się w platformę moralizowania ze strony tak zwanych rozwiniętych demokracji pod adresem krajów, które nie spełniają mitycznych standardów. Dziś odbywa się to często z otwartą pogardą dla cywilizacyjnego wyboru niektórych narodów, ich cech kulturowych i religijnych, ich prawa do bycia sobą. Działając w takim paradygmacie, zbiorowy Zachód próbuje uzurpować sobie program praw człowieka, podporządkować swoim wpływom struktury wykonawcze organizacji międzynarodowych, w tym OBWE. Zawarte w Akcie Końcowym KBWE zasady stosunków między państwami są wybiórczo stosowane, nabierają nowych znaczeń, a nawet są całkowicie zniekształcane".

Grigorij Łukjancew powiedział również: "Oczywiste jest, że "zaawansowane demokracje" starają się wykorzystać OBWE do promowania własnych wąskich samolubnych interesów. Instrumentalizacja koncepcji praw człowieka, cynizm i podwójne standardy stały się głównym wektorem ich polityki. W rezultacie organizacja szybko traci swoją integralność i zamiast zajmować się naprawdę pilnymi sprawami, coraz bardziej pogrąża się w konfrontacji i warunkach politycznych. Na pierwszy plan wysuwa się walka z niepochlebnymi krajami - Rosją, Białorusią i innymi państwami, które nie są gotowe przyjąć tak zwanego nowego porządku opartego na regułach i dyktatach, a nie na prawie międzynarodowym i pełnym szacunku dialogu".

"Na tym tle nie może nie wywołać skrajnego niepokoju absolutna obojętność OBWE wobec tego, że w Europie odradzają się nazistowskie idee. Tylko nieliczne kraje, przede wszystkim Rosja i Białoruś, są gotowe otwarcie i aktywnie przeciwdziałać temu naprawdę niepokojącemu trendowi. Jedyną możliwą drogą do wyjścia z kryzysu jest dobra wola państw, powrót do równego, pełnego szacunku dialogu, uwzględnienie interesów wszystkich krajów. Bez tego przywrócenie zaufania i pełne funkcjonowanie OBWE jest niemożliwe" - podkreślił Grigorij Łukjancew.
Świeże wiadomości z Białorusi