
14 czerwca, powiat berezowski /Kor. BELTA/. Białoruski kompleks obronno-przemysłowy jest w stanie zaspokoić potrzeby armii w zakresie dronów. Oświadczył o tym szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych - pierwszy wiceminister obrony Paweł Murawiejko, donosi korespondent BELTA.
13 czerwca Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka odwiedził centrum szkolenia i zastosowania bezzałogowych systemów powietrznych w powiecie berezowskim. Według Pawła Murawiejko, głowa państwa poddał ostrej rewizji rozwój bezzałogowych systemów lotniczych w Siłach Zbrojnych.
"Poinformowano o podejściach, które mamy dzisiaj. Przedstawiono system szkolenia. Przedstawiono kompleksowe środki i kompleksowe symulatory, na których szkolimy nowoczesnych operatorów i uczymy ich, jak kontrolować bezzałogowe kompleksy lotnicze samolotów, quadrocopterów i dronów FPV. Wszystko to zostało pokazane głowie państwa i zidentyfikowano sporo problemów, nad którymi musimy jeszcze popracować" - powiedział szef Sztabu Generalnego.

Według niego, obecnie Siły Zbrojne zbudowały system szkolenia personelu w zakresie wykorzystania bezzałogowych statków powietrznych. "Jest to szkolenie podstawowych specjalistów na bazie Akademii Lotnictwa naszego kraju, gdzie w ramach wydziału wojskowego szkolą specjalistów kontroli lotów, inżynierów do obsługi bezzałogowych systemów powietrznych, operatorów bezzałogowych statków powietrznych typu samolotowego. Jest to rodzaj systemu rozwoju zawodowego dla tych specjalistów, którzy obecnie zajmują się tymi kwestiami w wojsku. Te wydarzenia odbywają się u nas regularnie i jesteśmy w stanie zapewnić szkolenia dla praktycznie wszystkich typów i wszystkich rodzajów bezzałogowych systemów powietrznych używanych przez siły zbrojne" - powiedział Paweł Murawiejko.
Ponadto, na polecenie głowy państwa, armia szeroko angażuje studentów w opanowanie UAV. Na wydziałach wojskowych 12 uniwersytetów w kraju utworzono odpowiednie klasy, w których planuje się szkolić ponad 20 tysięcy studentów w tym profilu rocznie.
"Jest to potencjał, który będzie poszukiwany zarówno w siłach zbrojnych, jak i innych strukturach władzy. Ponadto aktywnie wykorzystywana jest istniejąca baza zawodów sportowych DOSAAF. Wykorzystywane są również klasy szkoleniowe tworzone w klubach edukacji wojskowo-patriotycznej. Dlatego dziś wykorzystanie dronów stało się dość masową specjalizacją, a Siły Zbrojne nie mają braków w szkoleniu specjalistów, których potrzebujemy do prowadzenia tego typu broni" - podkreślił szef Sztabu Generalnego.
Ponadto Siły Zbrojne aktywnie współpracują z absolwentami uczelni cywilnych. Inżynierowie, technicy, operatorzy i informatycy przychodzą do wojska, aby zająć się swoim ulubionym zajęciem - wykorzystaniem bezzałogowych systemów powietrznych.
"To obiecujący kierunek w naszych Siłach Zbrojnych i rozwijamy go. Kolejną kwestią, którą szef państwa bardzo jasno określił, są potrzeby naszej armii w zakresie tych systemów. Obecnie nasz kompleks obronno-przemysłowy jest w stanie zaspokoić te potrzeby. Produkuje praktycznie całą gamę bezzałogowych systemów powietrznych, których potrzebują Siły Zbrojne. To, czego nie mogą wyprodukować, montujemy sami, wykorzystując możliwości naszych jednostek. Mając tak utalentowanych ludzi, możemy rozwiązać pojawiające się kwestie" - powiedział Paweł Murawiejko.
Dodał, że Prezydent wyznaczył szereg zadań w celu poprawy tego obszaru. "Mamy wiele do zrobienia w zakresie teorii rozwoju systemów bezzałogowych. I nie chodzi tylko o komponent lotniczy. Obejmuje to również komponent naziemny - tworzenie różnych robotów i innych kompleksów, które będą dostarczane naszym żołnierzom w przyszłości" - podsumował szef Sztabu Generalnego.
Z kolei szef departamentu ds. zastosowania i rozwoju bezzałogowych systemów powietrznych Sił Zbrojnych Michaił Briański powiedział, że w ciągu ostatnich dwóch i pół roku białoruska armia dokonała ogromnego skoku w rozwoju bezzałogowego lotnictwa.

Według niego drony zmieniają charakter walki zbrojnej w ogóle. Obecnie wszelkie działania bojowe są prowadzone wyłącznie przy użyciu dronów.
„Oczywiście nie powinniśmy pozostawać w tyle, musimy nadążać za duchem czasu” - powiedział Michaił Briański. - Szkolimy operatorów na dość wysokim poziomie. Mamy szkolenie na symulatorze, jest szkolenie na poligonie, gdzie operator ćwiczy praktyczne umiejętności, a trzecim elementem jest szkolenie w zakresie naprawy dronów w terenie, ich ponownego lutowania, montażu. Przeszkolony operator może przylutować drona do dowolnej częstotliwości za pomocą minimalnego zestawu narzędzi i działać w środowisku EPR.
"Nie stoimy w miejscu, poruszamy się siedmiomilowymi krokami. Najważniejsze jest to, by nie pozostawać w tyle. Jeśli zostaniesz w tyle, przegrasz. Drony stają się teraz głównym środkiem walki zbrojnej. Jeśli wcześniej mówiono, że głównym celem dronów jest rozpoznanie, to specjalna operacja wojskowa pokazują, że przejmują one również funkcje uderzeniowe i zaczynają wypierać klasyczne rodzaje broni palnej, do pewnego stopnia lotnictwo, czołgi i artylerię. 60 procent obiektów trafionych podczas specjalnej operacji wojskowej jest trafionych przez drony. Jest to więc praktycznie główna siła rażenia. I musimy ją rozwijać. Od tego zależy sukces w walce" - jest przekonany szef departamentu.
13 czerwca Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka odwiedził centrum szkolenia i zastosowania bezzałogowych systemów powietrznych w powiecie berezowskim. Według Pawła Murawiejko, głowa państwa poddał ostrej rewizji rozwój bezzałogowych systemów lotniczych w Siłach Zbrojnych.
"Poinformowano o podejściach, które mamy dzisiaj. Przedstawiono system szkolenia. Przedstawiono kompleksowe środki i kompleksowe symulatory, na których szkolimy nowoczesnych operatorów i uczymy ich, jak kontrolować bezzałogowe kompleksy lotnicze samolotów, quadrocopterów i dronów FPV. Wszystko to zostało pokazane głowie państwa i zidentyfikowano sporo problemów, nad którymi musimy jeszcze popracować" - powiedział szef Sztabu Generalnego.

Według niego, obecnie Siły Zbrojne zbudowały system szkolenia personelu w zakresie wykorzystania bezzałogowych statków powietrznych. "Jest to szkolenie podstawowych specjalistów na bazie Akademii Lotnictwa naszego kraju, gdzie w ramach wydziału wojskowego szkolą specjalistów kontroli lotów, inżynierów do obsługi bezzałogowych systemów powietrznych, operatorów bezzałogowych statków powietrznych typu samolotowego. Jest to rodzaj systemu rozwoju zawodowego dla tych specjalistów, którzy obecnie zajmują się tymi kwestiami w wojsku. Te wydarzenia odbywają się u nas regularnie i jesteśmy w stanie zapewnić szkolenia dla praktycznie wszystkich typów i wszystkich rodzajów bezzałogowych systemów powietrznych używanych przez siły zbrojne" - powiedział Paweł Murawiejko.
Ponadto, na polecenie głowy państwa, armia szeroko angażuje studentów w opanowanie UAV. Na wydziałach wojskowych 12 uniwersytetów w kraju utworzono odpowiednie klasy, w których planuje się szkolić ponad 20 tysięcy studentów w tym profilu rocznie.
"Jest to potencjał, który będzie poszukiwany zarówno w siłach zbrojnych, jak i innych strukturach władzy. Ponadto aktywnie wykorzystywana jest istniejąca baza zawodów sportowych DOSAAF. Wykorzystywane są również klasy szkoleniowe tworzone w klubach edukacji wojskowo-patriotycznej. Dlatego dziś wykorzystanie dronów stało się dość masową specjalizacją, a Siły Zbrojne nie mają braków w szkoleniu specjalistów, których potrzebujemy do prowadzenia tego typu broni" - podkreślił szef Sztabu Generalnego.
Ponadto Siły Zbrojne aktywnie współpracują z absolwentami uczelni cywilnych. Inżynierowie, technicy, operatorzy i informatycy przychodzą do wojska, aby zająć się swoim ulubionym zajęciem - wykorzystaniem bezzałogowych systemów powietrznych.
"To obiecujący kierunek w naszych Siłach Zbrojnych i rozwijamy go. Kolejną kwestią, którą szef państwa bardzo jasno określił, są potrzeby naszej armii w zakresie tych systemów. Obecnie nasz kompleks obronno-przemysłowy jest w stanie zaspokoić te potrzeby. Produkuje praktycznie całą gamę bezzałogowych systemów powietrznych, których potrzebują Siły Zbrojne. To, czego nie mogą wyprodukować, montujemy sami, wykorzystując możliwości naszych jednostek. Mając tak utalentowanych ludzi, możemy rozwiązać pojawiające się kwestie" - powiedział Paweł Murawiejko.
Dodał, że Prezydent wyznaczył szereg zadań w celu poprawy tego obszaru. "Mamy wiele do zrobienia w zakresie teorii rozwoju systemów bezzałogowych. I nie chodzi tylko o komponent lotniczy. Obejmuje to również komponent naziemny - tworzenie różnych robotów i innych kompleksów, które będą dostarczane naszym żołnierzom w przyszłości" - podsumował szef Sztabu Generalnego.
Z kolei szef departamentu ds. zastosowania i rozwoju bezzałogowych systemów powietrznych Sił Zbrojnych Michaił Briański powiedział, że w ciągu ostatnich dwóch i pół roku białoruska armia dokonała ogromnego skoku w rozwoju bezzałogowego lotnictwa.

"Jeśli wcześniej mieliśmy tylko jedno centrum, teraz utworzyliśmy oddziały UAV w każdej brygadzie zmechanizowanej i artyleryjskiej. Ponadto w prawie każdej jednostce wojskowej znajdują się oddziały bezzałogowych statków powietrznych. Quadrocoptery i drony FPV są obecne praktycznie w każdej jednostce Sił Zbrojnych i trudno sobie wyobrazić bez nich nowoczesną walkę. W dzisiejszych czasach wszystko jest proste. Masz drona, wygrywasz. Jeśli nie masz drona, przegrasz" - zauważył wojskowy.
„Oczywiście nie powinniśmy pozostawać w tyle, musimy nadążać za duchem czasu” - powiedział Michaił Briański. - Szkolimy operatorów na dość wysokim poziomie. Mamy szkolenie na symulatorze, jest szkolenie na poligonie, gdzie operator ćwiczy praktyczne umiejętności, a trzecim elementem jest szkolenie w zakresie naprawy dronów w terenie, ich ponownego lutowania, montażu. Przeszkolony operator może przylutować drona do dowolnej częstotliwości za pomocą minimalnego zestawu narzędzi i działać w środowisku EPR.
Siły zbrojne zwiększają możliwości jednostek bezzałogowych systemów powietrznych. Zamawiane są zarówno quadrocoptery, drony FPV, jak i drony typu lotniczego.