Projekty
Government Bodies
Flag Poniedziałek, 23 Czerwca 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Polityka
24 Maja 2025, 16:54

Kulik: przejście na pellety to nie substytucja importu, ale niezależność od importu

24 maja, powiat petrikowski /Kor. BELTA/. Przejście na wykorzystanie pelletu do ogrzewania to nie substytucja importu, ale niezależność od importu. Oświadczył o tym minister leśnictwa Białorusi Aleksander Kulik, donosi korespondent BELTA.
 
Na Białorusi istnieją 64 zakłady produkujące pellet. Są one w stanie wyprodukować 900 tysięcy ton produktów rocznie. Kiedy tworzono te przedsiębiorstwa, zakładano, że pelety będą wysyłane na rynek UE. W tym czasie mógł on skonsumować 12,5 mln ton produktów. Jednak po wprowadzeniu sankcji zdecydowano się na bardziej aktywne wykorzystanie na rynku krajowym.  
 
„Jak pracujemy nad tym kierunkiem: pierwszym jest stymulowanie konsumpcji przez ludność, drugim jest odejście od gazu. Przejście na pellet to nie substytucja importu, to uniezależnienie się od importu” - powiedział Aleksander Kulik.
 
W ubiegłym roku na Białorusi zużyto 43 tys. ton pelletu, cel na ten rok to 80 tys. ton produktów. „Ale to dopiero początek drogi. Do 2027 roku osiągniemy około 200 tysięcy ton” - powiedział minister.

Aleksander Kulik przypomniał, że celem stworzenia zakładów produkcji pelletu była potrzeba recyklingu trociny. Oznacza to, że w dzisiejszych czasach pieniądze zarabia się dosłownie na tym, co leży pod nogami. „W zeszłym roku w wyniku produkcji mieliśmy 680 tysięcy metrów sześciennych trocin. Na tonę pelletu potrzebujemy 2,5 m3 trocin. Oto prosta arytmetyka: w systemie Ministerstwa Leśnictwa zostały stworzone zdolności do produkcji 200-250 tysięcy ton produktów - powiedział szef departamentu. - W lesie jest wystarczająco dużo odpadów. Nie mamy zapotrzebowania na 3 mln metrów sześciennych drewna opałowego, które zalega w magazynach. Dlatego możemy nawet zwiększyć zdolność do produkcji pelletu, jeśli będzie konsumpcja”.
 
Według ministra, w okresie styczeń-kwiecień ludność zakupiła 250 kotłów na pellet. W ubiegłym roku liczba ta nie przekraczała dwóch tuzinów.
 
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka domaga się, aby produkcja pelletu była opłacalna. Według głowy państwa nie należy ciągnąć branży kosztem innych dziedzin. Powinien on sam się utrzymywać.
 
„Tak, to odpady, które leżą pod naszymi nogami. Ale Prezydent bezwzględnie wymaga, aby odpady przynosiły również rentowność. Będziemy pracować nad ceną i obniżeniem kosztów produkcji” - dodał Aleksander Kulik.



TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi