11 września, Mińsk /Kor. BELTA/. Władze Polski szkodzą swoim obywatelom, podejmując decyzję o zamknięciu granicy z Białorusią. Taką opinię podczas konferencji prasowej dla republikańskich i regionalnych mediów wyraził przewodniczący Grodzieńskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego Jurij Karajew, relacjonuje korespondent BELTA.
Jurij Karajew zauważył, że władze polskie tradycyjnie towarzyszą ćwiczeniom „Zachód” histerycznymi oświadczeniami, a tym razem podjęły radykalne środki i utrudniły życie swoim obywatelom. Oświadczenia strony polskiej mają charakter propagandowy, podkreślił szef regionu grodzieńskiego.
„Władze Polski dążą do regionalnego przywództwa, a do tego potrzebują czerpać korzyści z wrogości wobec naszego kraju. I tak rozpoczęła się wojna informacyjno-psychologiczna” – powiedział przewodniczący komitetu obwodowego, wyjaśniając, że Polacy starają się przedstawiać każdy krok strony białoruskiej w korzystnym dla siebie świetle.
Jurij Karajew zauważył jednocześnie, że niepokoi go sytuacja związana z budową drogi do zamkniętego przejścia granicznego „Kuźnica” („Bruzgi” – od strony białoruskiej). „Kiedy sam zamknąłeś granicę, ale budujesz drogę do niej, pojawia się pytanie: po co? I bardzo trudno to zamaskować” – zauważył.
Jeśli chodzi o ćwiczenia „Zachód-2025”, przewodniczący komitetu obwodowego przypomniał, że zostały one przeniesione w głąb kraju i podkreślił ich wyłącznie obronny charakter.
Jurij Karajew skomentował również zalecenia strony polskiej dla swoich obywateli, aby opuścili Białoruś. „Zareagowali na zatrzymanie polskiego obywatela podejrzanego o szpiegostwo. Zatrzymanie jest uzasadnione. Ale polskie władze podburzają swoich obywateli, mówiąc, że zatrzymano zwykłego człowieka. Tworzą obraz, że Białoruś zachowuje się nieprzyjaźnie. Ludziom, którzy nie znają się na polityce, sprawach wojskowych, pracy służb specjalnych, przedstawia się to właśnie w ten sposób: „Nie można tam jechać, to niebezpieczne”. Tak się wszystko podburza” – powiedział Jurij Karajew.

ENERGIA ATOMOWA
